DAJ CYNK

Test telefonu Samsung S5830 Galaxy Ace

Damian Dziuk (DD7)

Testy sprzętu

Kontakty, standardowo dla Androida, zapisywane są w pamięci wewnętrznej urządzenia, a do tego możemy ustawić ich synchronizację z naszym kontem Google, dzięki czemu mamy je zawsze przy sobie i przy każdorazowej zmianie telefonu nie musimy obawiać się o ręczne ich kopiowanie. Google chętnie zaopiekuje się również naszym kalendarzem i, co oczywiste, pocztą. Email w trybie Push działa bardzo sprawnie, wiadomości dochodzą do nas błyskawicznie, przy czym nie uszczupla to zbytnio naszego pakietu internetowego, czego niestety nie można już powiedzieć o baterii.

Cechą wspólną dla wszystkich urządzeń Samsunga z TouchWizem jest bardzo wygodne nawiązywanie połączenia lub pisanie wiadomości SMS poprzez przesunięcie palcem po danym kontakcie w prawo lub lewo. Proste, a jakże praktyczne.

Wiadomości prezentowane są w formie czatu w chmurkach - to stosunkowo czytelny i jednocześnie cieszący oko sposób przedstawiania treści. Pochwała należy się Samsungowi za preinstalowaną klawiaturę Swype, która działa bardzo dobrze (i bardzo szybko), a pisanie na niej jest czystą przyjemnością. Dla niezorientowanych - Swype to metoda wprowadzania tekstu, polegająca na przesuwaniu palcem po kolejnych literach wyrazu. Rozpoznawanie słów działa bardzo dobrze i możemy zaoszczędzić naprawdę sporo czasu, szczególnie gdy piszemy dużo SMS-ów i e-maili. Oczywiście Swype’a można wyłączyć - wtedy do dyspozycji mamy standardową klawiaturę QWERTY o całkiem pokaźnych rozmiarach, działającą zarówno w pionie, jak i w poziomie.

Zdjęcia, filmy

"As" został wyposażony w aparat fotograficzny z matrycą o rozdzielczości 5 megapikseli, czyli 2592 x 1944 punktów. Do tego otrzymujemy także diodową lampę - dodatek, którego swego czasu zabrakło u starszego, niegdyś high-endowego brata, Samsunga Galaxy S. Ace robi całkiem dobre zdjęcia - nie jest to oczywiście poziom Nokii N8 i tym podobnych, lecz z pewnością jest powyżej przeciętnej. W porównaniu do głównego konkurenta, modelu HTC Wildfire S, S5830 wypada znacznie lepiej. Ace szybko łapie ostrość i nie ma z tym problemu nawet na bliskich odległościach. Co normalne, w słabych warunkach oświetleniowych zdjęcia wychodzą dużo gorzej. Tu z pomocą mogłaby przyjść lampa ksenonowa, której jednak próżno szukać w nowoczesnych smartfonach, a wyjątki można policzyć na palcach jednej ręki. Przy fotografowaniu użytkownik ma do dyspozycji wiele trybów i ustawień, takich jak detekcja uśmiechu, seria zdjęć, panorama czy też wiele zdefiniowanych balansów bieli.

Dioda świeci dość jasnym i mocnym światłem, a aplikacje z Marketu z powodzeniem pozwalają wykorzystywać ją jako latarkę. Warto przypomnieć, że Ace nie ma fizycznego przycisku aparatu fotograficznego, wszystko trzeba klikać na ekranie.

Filmy nagrywa lepiej także Samsung, choć tu różnica względem Wildfire S nie jest tak wyraźna, bowiem ich jakość nie poraża. Zdecydowanie nie poraża. Zapisywane są w formacie .mp4 i mają rozdzielczość 640 na 480 pikseli Niedużo, choć i tak więcej niż przed aktualizacją oprogramowania "asa" do Androida 2.3 - wcześniej nagrywał w archaicznej już rozdzielczości 320 na 240 pikseli.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News