DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia S

Lech Okoń (LuiN) TELEPOLIS.PL (tekst), Wojciech Piechocki GSMONLINE.PL (foto/wideo)

Testy sprzętu

Za dnia z balansem bieli nie ma większych problemów poza pomieszczeniami, w pomieszczeniach oraz wieczorem często widoczna jest różowo-fioletowa poświata, a zdjęcia przyjmują zimną kolorystykę, mocno zniekształcając kolory. Przy słabszym oświetleniu liczyć też musimy się ze zdjęciami o ostrości uchwyconej w zupełnie nie tym miejscu, które planowaliśmy (lub nawet przed pierwszym planem, w efekcie czego całe zdjęcie jest rozmyte) - i nie pomaga tu nawet niewielka diodowa lampa błyskowa. Na plus zaliczyć należy przede wszystkim szybkość aparatu, rejestrowanie wielu detali nawet przy słabym oświetleniu (o ile trafimy już z ostrością), niezły obiektyw, oferujący jedynie minimalną utratę detali na brzegu kadru i bardzo dobry tryb makro.

W konfrontacji z Nokią N8, zdjęcia z Xperii S wyglądają na przesadnie wyostrzone, mają mniej naturalne, zimniejsze kolory, słabiej wyglądają ujęcia wykonywane z użyciem lampy błyskowej (czemu trudno się dziwić z racji braku ksenonowej lampy) i są zdecydowanie mniej estetycznie odszumione. Z drugiej strony Xperia S pokonuje Nokię N8 gdy chodzi o zdjęcia makro - rejestrując dużo więcej detali i oferując większy pas ostrości. Ten ostatni wynika przede wszystkim z mniejszej powierzchni matrycy w Xperii S (przy podobnych jasnościach obiektywów) - przy robieniu zdjęć tekstu jest przydatny, ale już przy zdjęciach bardziej artystycznych Xperia S zaoferuje słabszy efekt bokeh, czyli mniej efektowne rozmycia tła. Ostatnią przewagą Xperii S względem Nokii N8, o której warto wspomnieć, jest mniejsza tendencja do rejestrowania poruszonych zdjęć przy słabych warunkach oświetleniowych i wyłączonej lampie błyskowej.

O niebo lepsze są moje wrażenia z użytkowania Xperii S w roli kamery. Telefon lepiej rejestruje filmy FullHD (30 klatek na sekundę) niż moja stara kamera Sony TG1 - i to szczególnie w słabych warunkach oświetleniowych. Względem Samsungów Galaxy S II czy Galaxy Note, Xperia S ma przewagę w sposobie wykorzystywania matrycy. Samsungi wycinają i skalują obraz 16:9 z pełnej matrycy jedynie przy rozdzielczości HD, a już przy FullHD korzystają tylko z 2-megapikselowego kawałka w centrum matrycy. W wyniku takiej operacji przy FullHD obraz rejestrowany jest z mniejszym kątem widzenia i mamy taką trochę "lornetkę", a klatki które nie są skalowane z wyższej rozdzielczości, obaczone są większym szumem. W Xperii S szeroki kąt dostępny jest dla nas przy wszystkich panoramicznych rozdzielczościach obrazu, a poszczególne klatki oferują mniejszy szum i większą ilość detali. Cieszą też tryb makro w nagraniach FullHD, niedostępny w w/w Samsungach, szybszy niż u Samsunga autofokus i niezła jakość dźwięku. Do dopracowania zostały jedynie drobne zniekształcenia geometrii obrazu, widoczne przy szybkich ruchach telefonem - poza tym mamy w kieszeni potężny kamkoder.

Galeria praktycznie niczym nie różni się od tych w innych telefonach z Androidem, no może za wyjątkiem dołożenia dodatkowej galerii na potrzeby panoram i zdjęć 3D. W przeciwieństwie do Xperii arc (S), zdjęcia wczytują się bardzo szybko i to mimo rozdzielczości 12 Mpix. Nie liczmy jednak na niewiadomo jak duże ich powiększanie - maksymalnie jest to standardowe 100%, jednak przyzwyczajeni do ekranów WSVGA lub mniejszej rozdzielczości, możemy się zdziwić ile z tych 100% pomieści ekran HD Xperii S.

Odtwarzanie muzyki i filmów

Po wielu dyskusjach na temat tego czy brak natywnej obsługi formatów DivX i XviD powinienem traktować w recenzjach jako wadę, skoro da się dograć aplikację z Android Marketu, wygląda na to, że jednak miałem rację - bo Sony postanowił się tej wady pozbyć ze swoich Xperii. Za to wciąż nie działają pliki audio w formacie WMA, ale po kolei…



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News