DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia S

Lech Okoń (LuiN) TELEPOLIS.PL (tekst), Wojciech Piechocki GSMONLINE.PL (foto/wideo)

Testy sprzętu

Aparat fotograficzny

Sony Xperia S pochwalić może się aparatem fotograficznym z 12-megapikselowym sensorem Exmor R (wykonanym w technologii tylnej iluminacji), który poradzić ma sobie nawet w słabych warunkach oświetleniowych (do tego nie zabrakło diodowej lampy). Zdjęcia możemy wykonywać w kilku trybach: Rozpoznawanie Scenerii upraszcza maksymalnie menu aparatu i robi wszystko za nas, w trybie Normalnym mamy już dostęp do ręcznych ustawień i samodzielnego doboru scenerii, Aparat z przodu pozwala na łatwe wykonywanie autoportretów z użyciem przedniej kamerki (1,3 Mpix w formacie 4:3 lub 1 Mpix w formacie 16:9), a do tego dochodzą jeszcze trzy tryby panoramiczne. Tymi ostatnimi możemy wykonać automatycznie składaną zwykłą panoramę (jedyne co robimy to przesuwamy telefon w kierunku od lewej do prawej strony) oraz rejestrowaną w ten sam sposób panoramę 3D, którą potem obejrzeć możemy na kompatybilnym telewizorze. Ciekawostką jest trzeci z trybów - Rozległy multi-angle. Zdjęcia robimy tak jak w dwóch poprzednich trybach, ale składane są one w obraz przypominający niegdyś bardzo popularne stereoskopowe linijki. Przechylając telefon na boki, widok płynnie obraca się, pokazując sfotografowane przez nas obiekty pod różnymi kątami. Do zarządzania panoramami i zdjęciami 3D służy dedykowana aplikacja Album 3D, uzupełniająca standardową androidową galerię.

Aplikacja służąca do obsługi aparatu fotograficznego jest jedną z bardziej przyjaznych jakie znaleźć można w telefonach komórkowych. Podobnie jak w ostatnich Samsungach, lista czterech skrótów na lewym boku ekranu może być przez nas samodzielnie modyfikowana (jedynie tryb fotografowania umieszczony jest tu na stałe). Cieszy możliwość ustanowienia centralnego lub wielopunktowego pomiaru ostrości, jak i ustawianie ostrości poprzez dotknięcie wybranego obszaru na ekranie telefonu. Możemy też ustalić sposób pomiaru światła - na środek, punkt lub wartość średnią. Nie zabrakło stabilizacji obrazu, możliwości wyłączenia dźwięku migawki, korekty ekspozycji i balansu bieli, jak i ręcznych nastaw ISO (od 100 do 800). Całość uzupełnia zupełnie nowa funkcja - Szybkie uruchamianie, dzięki której przy zablokowanym telefonie możemy błyskawicznie włączyć aparat fotograficzny. Przytrzymanie spustu migawki może albo włączyć aparat, albo włączyć go i od razu zrobić zdjęcie. W przypadku tej drugiej opcji od momentu naciśnięcia spustu do zrobienia zdjęcia upływa zaledwie 1,5 sekundy - imponujące. Nie przytrafiła mi się sytuacja, w której trzymany w kieszeni telefon sam zacząłby robić zdjęcia, ale w razie potrzeby funkcję można wyłączyć.

Z samej jakości zdjęć jestem mniej zadowolony niż z aplikacji do obsługi aparatu. Sony postawił na dość agresywny mix algorytmów odszumiających i wyostrzających. I nawet przy dobrych warunkach oświetleniowych na zdjęciach znajdzie się kaszkowata mozaika artefaktów w praktycznie każdym możliwym miejscu, za wyjątkiem jednolicie jasnych powierzchni. Wolałbym chyba dostać zdjęcia zupełnie nie modyfikowane przez oprogramowanie telefonu i samodzielnie je odszumić na komputerze - jak wygląda to częściowo w iPhone’ach. Do tego dochodzi przesadne konturowanie krawędzi kontrastujących powierzchni. Obecnie (przy oprogramowaniu w wersji 6.0.A.3.62) o kadrowaniu można praktycznie zapomnieć, a korzyść z wyższej rozdzielczości matrycy jest niemal żadna (lepsze zdjęcia można zrobić aparatami 8 Mpix).



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News