DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia S

Lech Okoń (LuiN) TELEPOLIS.PL (tekst), Wojciech Piechocki GSMONLINE.PL (foto/wideo)

Testy sprzętu

Strony otwierają się od razu całe, a jeśli by wziąć do ręki lupę, to dałoby się nawet bez problemu odczytać umieszczone na nich teksty bez powiększania obrazu. Dla mniej hardcore’owych użytkowników smartfonów Sony przygotował rzecz jasna bukiet gestów, którymi z łatwością powiększymy wybrany fragment strony czy wypełnimy ekran kolumną tekstu. Moim ulubionym testem wydajności przeglądarki telefonu jest uruchomienie pełnej wersji serwisu YouTube i włączenie filmu jakości FullHD. Xperia S poradziła sobie z tym zadaniem bez problemu, choć sam miałem duży problem by trafić w maleńkie kontrolki odtwarzacza w tym trybie. W każdym razie Flash Xpierii S straszny nie jest. W gruncie rzeczy strony wyglądają na telefonie marki Sony jak na 10-calowych tabletach internetowych z Androidem (te zwykle oferują rozdzielczość 800 x 1280 pikseli)… tyle tylko, że ekran jest dużo mniejszy.

Pracować możemy na maksymalnie 8 jednocześnie uruchomionych oknach, bez trudu zaznaczymy tekst, przeszukamy stronę czy ją udostępnimy. Dla osób o słabszym wzroku przydatną okazać może się też możliwość wyboru trzech wielkości czcionek. Szkoda tylko, że nie da się zmienić ich kroju, bo czcionki systemowe należą do dość smukłych, co przy mocno rozświetlonym ekranie zmniejsza ich czytelność. Do listy życzeń dołożyłbym jeszcze regulację jasności ekranu z poziomu przeglądarki - skoro nie działa automatyczna regulacja, byłoby to miłe udogodnienie (spotykane u innych producentów).

Będąc dalej przy temacie łączności, warto dodać, że w telefonie nie zabrakło funkcji przesyłania plików z użyciem Wi-Fi Direct, jak i Bluetooth 2.1, a do tego mamy funkcję mobilnego hot spotu. Dołączony do zestawu przewód microHDMI-HDMI umożliwia wyświetlanie obrazu z telefonu w rozdzielczości FullHD, przy 30 klatkach na sekundę. Nie widać przy tym żadnego opóźnienia w grach czy np. korzystaniu z kamery z racji uruchomionego wyjścia TV. Nowością w świecie Xperii jest obsługa technologii NFC. Oprócz możliwości zastosowania jej do autoryzowania płatności, Sony proponuje nam używanie jej przy codziennych czynnościach - za pomocą specjalnych, zbliżeniowych płytek. Xperia SmartTags współpracują z każdym smartfonem obsługującym technologię NFC. Wystarczy przyłożyć smartfon do SmartTagu, o rozmiarze i kształcie niewielkiego, okrągłego tokenu i już mamy włączony skonfigurowany uprzednio profil i funkcję telefonu, czyli np. budzik w telefonie dla SmartTagu przy łóżku, bądź aplikację GPS - w samochodzie. Sposób konfiguracji profili zależy od nas samych.



GPS i GLONASS

Sony Ericsson Xperia arc był telefonem, na którym po raz pierwszy zaprezentowano w 2011 roku działanie systemu nawigacji satelitarnej GLONASS. Moduł GLONASS, obok klasycznego GPS-u znalazł się również w Xperii S. Połączone działanie obu systemów, wraz z dodatkowymi wytycznymi z sieci Wi-Fi i nadajników GSM/3G pozwala na ustalanie pozycji z błędem dużo poniżej 3 metrów - ponad dwukrotnie dokładniej niż czyni to sam GPS. Ustalanie lokalizacji trwa zwykle niewiele dłużej niż uruchamianie programu nawigacyjnego, a więc sekundy, a nie minuty, jak było to przed laty.

W telefonie znalazł się androidowy pakiet oprogramowania do nawigacji satelitarnej, czyli Google Maps - do szybkiego podglądu okolicy, Nawigacja - do kompletnej nawigacji głosowej krok-po-kroku oraz Miejsca - do wyszukiwania lokalnych punktów POI (kawiarnie, restauracje, urzędy etc.) i Współrzędne - do "meldowania się" w danej lokalizacji za pomocą Google+. Zaletą wszystkich powyższych są częste aktualizacje i dostęp do wysokiej jakości map satelitarnych; wadą - praca tylko w trybie online. Na tę wadę Sony przygotował (tradycyjnie już) rozwiązanie Wisepilot, czyli bardzo przyjazną aplikację do offline’owej (lub online’owej jeśli tak sobie zażyczymy) nawigacji satelitarnej. Tradycyjnie jednak program dostajemy w wersji demonstracyjnej i po miesiącu zabawy będziemy musieli za niego zapłacić - w ostatniej promocji 24 mies. nawigacji po Europie (wraz z informacjami o ruchu i radarach) kosztują 50% standardowej ceny, czyli 29,99 euro.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News