DAJ CYNK

Test telefonu Sony Xperia T

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Przeglądarka internetowa

Po nieco podstarzałym HSDPA o prędkości do 14,4 Mb/s w Xperii S, nowy produkt Sony przyspiesza do nawet 42,2 Mb/s za sprawą obsługi HSPA+ DC. Łączność 3G zapewnia 5-zakresowy moduł, który czyni z Xperii T dobrego kompana do międzynarodowych podróży. Do pamięci urządzenia trafiły w standardzie dwie przeglądarki internetowe: standardowa "ICS-owa" oraz Google Chrome. W obu niestety próżno szukać obsługi technologii Flash. Adobe Flash zniknął z Google Play i bez dogrania wtyczki z zewnętrznego źródła, na stronach nie zobaczymy ani flashowych reklam, ani linków strumieniowych. No chyba, że te ostatnie działać będą w HTML 5. Bardzo spodobał mi się nowy mechanizm przełączania się między otwartymi stronami internetowymi. Zarówno w Google Chrome, jak i w przeglądarce systemowej wystarczy gest przesuwania w lewo lub w prawo od jednej krawędzi ekranu do drugiej, by szybko przeskoczyć do innej, otworzonej równolegle strony. Równie przydatny jest tryb pracy pełnoekranowej ze schowaną górną belką, który przynosi trochę więcej miejsca dla wyświetlanych treści.



Szybkość renderowania stron, płynność powiększania i pomniejszania treści czy dopasowywania kolumny tekstu do szerokości ekranu (poprzez dwukrotne puknięcie palcem w ekran) są po prostu wzorcowe. Niewiele jest szybszych pod tym względem smartfonów z Androidem i niewiele jest w ogóle szybszych telefonów gdy chodzi o przeglądanie Internetu. Brak Flasha to właściwie jedyne "uchybienie", trudno jednak krytykować Sony za politykę firmy Adobe i brak reakcji na tę politykę ze strony Google'a. Szczęśliwie filmy dołączane przez nas do testów telefonów na Xperii T działały zwykle bez problemu :-).

Będąc dalej przy temacie łączności, warto dodać, że w telefonie nie zabrakło funkcji przesyłania plików z użyciem Wi-Fi Direct, jak i Bluetooth 3.1, a do tego mamy funkcję mobilnego hot spotu (Wi-Fi pracuje w standardach a, b, g i n). W przeciwieństwie do Xperii S nie dostajemy dołączonego do zestawu przewodu HDMI i skazani jesteśmy na dodatkowy zakup (standard MHL) lub korzystanie z DLNA. Za pomocą specjalnych, zbliżeniowych płytek. Xperia SmartTags (w pudełku ich nie znajdziemy), możemy łatwo wykorzystać technologię NFC w życiu codziennym. Wystarczy przyłożyć smartfon do SmartTagu, o rozmiarze i kształcie niewielkiego, okrągłego tokenu i już mamy włączony skonfigurowany uprzednio profil i funkcję telefonu, czyli np. budzik w telefonie dla SmartTagu przy łóżku, bądź aplikację GPS - w samochodzie. Sposób konfiguracji profili zależy od nas samych. Podobnie jak uczyniła to konkurencja, Sony postanowił uraczyć użytkowników Xperii T możliwością archiwizacji i udostępniania danych w chmurze. Do końca tego roku, po zarejestrowaniu się w usłudze Box otrzymamy aż 50 GB przestrzeni.

GPS i GLONASS

Połączone działanie systemów GPS i GLONASS, wraz z dodatkowymi wytycznymi z sieci Wi-Fi i nadajników GSM/3G pozwala na ustalanie pozycji z błędem dużo poniżej 3 metrów - ponad dwukrotnie dokładniej niż czyni to sam GPS. Ustalanie lokalizacji trwa zwykle niewiele dłużej niż uruchamianie programu nawigacyjnego, a więc sekundy, a nie minuty, jak było to przed laty.

W telefonie znalazł się androidowy pakiet oprogramowania do nawigacji satelitarnej, czyli Google Maps - do szybkiego podglądu okolicy, Nawigacja - do kompletnej nawigacji głosowej krok-po-kroku oraz Miejsca - do wyszukiwania lokalnych punktów POI (kawiarnie, restauracje, urzędy etc.) i Współrzędne - do "meldowania się" w danej lokalizacji za pomocą Google+. Zaletą wszystkich powyższych są częste aktualizacje i dostęp do wysokiej jakości map satelitarnych; wadą - praca tylko w trybie online. Na tę wadę Sony przygotował (tradycyjnie już) rozwiązanie Wisepilot, czyli bardzo przyjazną aplikację do offline’owej (lub online’owej jeśli tak sobie zażyczymy) nawigacji satelitarnej. Jak zwykle jednak program dostajemy w wersji demonstracyjnej i po miesiącu zabawy będziemy musieli za niego zapłacić - nawigacja po Europie kosztuje 29,99 euro na czas nieokreślony, a za jeden miesiąc zapłacimy zapłacimy 5,95 euro. Usługi typu informacja o korkach czy radarach są dodatkowo płatne.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News