DAJ CYNK

Test telefonu Xiaomi Pocophone F1. Chiński producent udowadnia, że średniopółkowy smartfon może konkurować z flagowcami

Marian Szutiak (msnet)

Testy sprzętu

Wyświetlacz

Za wyświetlanie obrazu w Pocophone’ie  odpowiada 6,18-calowy ekran IPS LCD o rozdzielczości 1080 x 2246 pikseli. Daje to zagęszczenie punktów na poziomie 403 ppi, co w zasadzie jest wystarczające do tego, by obraz był ostry i wyraźny. Wyświetlacz oferuje jasność maksymalną wynoszącą około 460 nitów, co w większości sytuacji wystarcza, by bez trudu odczytać informacje z ekranu. Komfort korzystania z telefonu spada, gdy na wyświetlacz padają bezpośrednio promienie słoneczne – takich sytuacji najlepiej unikać, ponieważ czytelność ekranu w takich warunkach jest niska. Dodatkowo, jeśli używamy okularów polaryzacyjnych, może się okazać, że przy pionowym ustawieniu telefonu nic nie zobaczymy na ekranie. Mnie dopadł ten problem.

Ekran w F1 wiernie oddaje kolory z przestrzeni barw sRGB (przy ustawionym kontraście standardowym) – DeltaE poniżej 1. Do wyboru mamy też kontrast automatyczny (domyślne ustawienie), w którym możemy dodatkowo ustawić balans bieli (ręczni lub skorzystać z przycisków Domyślne, Ciepłe lub Chłodne). Jeśli patrzymy na ekran pod różnymi kątami, zauważymy zmiany jasności i nasycenia kolorów. Na szczęście w testowanym egzemplarzu zmiany te nie były bardzo duże, więc nie wpłynęły na obniżenie oceny końcowej.

W ustawieniach znajdziemy też opcję aktywującą Tryb czytania, co ogranicza ilość światła niebieskiego (możemy wybrać, jak bardzo). Tryb ten możemy włączyć ręcznie lub według ustalonego harmonogramu, na przykład zgodnie z zachodem Słońca.

Pocophone F1 wyposażony jest w czujnik podczerwieni, służący do odblokowywania telefonu przy pomocy twarzy. Niestety w testowanym smartfonie zabrakło odpowiedniej funkcji. Sam Xiaomi zaznacza w opisie urządzenia, że funkcjonalność ta jest dostępna tylko na wybranych rynkach.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News