Podsumowanie
Pocophone F1 to smartfon, który powstał z myślą o osobach chcących mieć urządzenie wyposażone w górnopółkowe podzespoły, ale bez konieczności wydawania dużej ilości pieniędzy. Plastikowy flagowiec Xiaomi w wariancie, który testowałem, można już kupić za mniej niż 1400 zł. W tej cenie nie dostaniemy nic lepszego i nowego. Wśród flagowych urządzeń sprzed lat też nie byłoby łatwo, jeśli uwzględnimy, że F1 wydajnością dorównuje tegorocznym flagowcom za 3 i więcej tysięcy złotych.
Ale wydajność to nie wszystko. Na pochwałę zasługują bardzo dobre właściwości audio, niezły aparat (szczególnie, jeśli robimy zdjęcia głównie w dzień), a także długi czas pracy na akumulatorze, który można w ciągu godziny naładować do poziomu 75%.
Na czym zatem zaoszczędzono, by móc zaoferować tak korzystną cenę? Przede wszystkim na obudowie. Ta jest wykonana z tworzywa sztucznego i niestety nie jest odporna na wodę. Także wyświetlacz zdecydowanie nie jest klasy premium, no i nie najlepiej współpracuje z okularami polaryzacyjnymi (przynajmniej niektórymi). Ponadto interfejs, który czasem „zastanawia się”, co ma robić, przy takiej wydajności to jakieś nieporozumienie. Osoby lubiące płacić zbliżeniowo telefonem też powinny unikać Pocophone’a – nie ma tu modułu NFC.
Moja ocena końcowa: 8/10.
Wady:
Zalety:
Przykładowe filmy wideo:
Galeria zdjęć zrobionych wbudowanych aparatem: