DAJ CYNK

Test zegarka Armani Connected 2018. Zegarki Grupy Fossil już nie są alternatywą, to realna konkurencja

orson_dzi Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Wygląd i wykonanie

Armani Connected czwartej generacji zaskoczył mnie minimalizmem. Jest nieduży, prosty, klasyczny. Nie rzuca się w oczy, ale jest przy tym maksymalnie elegancki. Ale nie zawsze taki musi być, o czym za moment.

Zegarek otrzymał kopertę o klasycznej średnicy 42mm. Tarczę okala gładka i niezbyt gruba ramka. Na prawym boku zostały umieszczone dwa konfigurowalne przyciski oraz pokrętło z wygrawerowanym logo Armani, pełniące jednocześnie rolę przycisku Home. Nie jest to atrapa, koronka faktycznie się obraca i można jej używać do poruszania się po interfejsie.

Na deklu znajdziemy wypukły pulsometr. Wypukłość ma swoje zadanie, o czym więcej dowiecie się przy opisie akumulatora. Tutaj również mamy logo Armani, a dwa kolejne znajdują się na spodzie zapięcia bransolety. W zasadzie gdyby nie logo widoczne na fabrycznych tarczach ekranu, nikt nie powiedziałby jakiej marki jest to zegarek. To rzecz, którą zapewne doceni wiele osób.

Bransoleta jest modułowa, przy użyciu odpowiednich narzędzi bez problemu zmniejszymy ją w domowych warunkach, a dla zegarmistrza to robota na dosłownie trzy minuty. Bransoleta jest matowa, z ładnie wykonanym zapięciem. Do zegarka jest przymocowana za pomocą przesuwanych zawiasów. Jej wymiana jest bardzo prosta i tu przechodzimy do tego, że Armani Connected niekoniecznie musi być zegarkiem eleganckim.

Dzięki możliwości prostej wymiany bransolety na dowolny pasek o szerokości 20 mm szybko możemy przekształcić zegarek w model sportowy. W końcu uprawianie sportu z zegarkiem na bransolecie nie jest ani bezpieczne, ani wygodne. Pomijając osoby, dla których to wygląd na siłowni jest priorytetem. Prosta koperta zapewnia nam w tym przypadku uniwersalność i po podpięciu silikonowego paska w łatwy i szybki sposób z eleganckiego zegarka mamy zegarek sportowy. Wygodny, a przy tym nadal genialnie wyglądający.

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News