DAJ CYNK

Test zegarka Sony SmartWatch 2

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

W dzisiejszych czasach decydując się na zakup sprzętu elektronicznego zwracamy uwagę na szereg przeróżnych czynników. Poza oczywistymi, takimi jak możliwości, wygląd czy cena, coraz więcej osób zwraca uwagę na, nazwijmy to, ekosystem. Mam tu ma myśli dodatki, które do naszego sprzętu możemy dokupić. Dedykowane aplikacje, usługi lub też akcesoria, które są unikatowe dla danego urządzenia i wypchną go przed szereg innych producentów. A co w momencie, kiedy jeden z rynkowych graczy wypuści akcesorium uniwersalne, pasujące do różnych sprzętów, i które nie jest byle "szajsem z dalekiego wschodu"?

W dzisiejszych czasach decydując się na zakup sprzętu elektronicznego zwracamy uwagę na szereg przeróżnych czynników. Poza oczywistymi, takimi jak możliwości, wygląd czy cena, coraz więcej osób zwraca uwagę na, nazwijmy to, ekosystem. Mam tu ma myśli dodatki, które do naszego sprzętu możemy dokupić. Dedykowane aplikacje, usługi lub też akcesoria, które są unikatowe dla danego urządzenia i wypchną go przed szereg innych producentów. A co w momencie, kiedy jeden z rynkowych graczy wypuści akcesorium uniwersalne, pasujące do różnych sprzętów, i które nie jest byle "szajsem z dalekiego wschodu"?

Dokładnie taki ruch zrobiło Sony wypuszczając na rynek drugą edycję zegarka Smart Watch. W ostatnim czasie mamy wysyp inteligentnych zegarków, ale mało który z nich może współpracować z urządzeniami różnych producentów. W przypadku SW 2 wymóg jest jeden i jest nim Android w wersji przynajmniej 4.0. Oczywiście posiadacze produktów Apple lub pracujących pod kontrolą Windows Phone zostają niedopieszczeni, ale w końcu taki się jeszcze nie urodził, co by każdemu dogodził.

Po rozpakowaniu paczki, w której obok Xperii M znalazłem pudełko ze Smart Watchem zadałem sobie pytanie, które z pewnością krąży po głowie większości z Was - "Co ja z tym będę robić? Przecież to się w niczym nie przyda". Jak się okazało, taki inteligentny zegarek, to nie tylko efektowny bajer, ale całkiem użyteczny sprzęt, który posiada wiele zastosowań.

Zestaw

W kwadratowym, plastikowym pudełko nie znajdziemy zbyt wiele. Zegarek, trochę papierów (w tym kod aktywacyjny do aplikacji Runastic) i niewyobrażalnie krótki kabel USB. Bardzo krótki, długości ok. 10 cm. Plastik pudełka jest gruby i solidny, bez problemów wytrzyma podróż z niezbyt delikatnym kurierem. Opakowanie można by nazwać eleganckim, gdyby tylko nie było pokryte kolorowymi nalepkami.



Budowa

Wymiary SW 2 nie odbiegają zbytnio od przeciętnego zegarka. Prawie kwadrat, szeroki na 42 mm i długi na 41 mm, o zaokrąglonych krawędziach, z kopertą wysokości 9 mm dobrze wygląda na ręce i z daleka nie rzuca się zbytnio w oczy. Jego masa również nie należy do zegarkowych gigantów i wynosi zaledwie 48 gramów, co jest prawie o połowę mniejszym wynikiem niż w przypadku Samsunga Gear. Występuje też wersja cięższa, ważąca 123 gramy, z czarną bransoletą zamiast silikonowego paska. Na próżno można szukać tej wersji w polskich sklepach, jest za to do kupienia w oficjalnym sklepie Sony lub na Amazonie, oczywiście w odpowiednio wyższej cenie. Podobnie jest z wersją ze skórzanym paskiem. Skoro już przeszliśmy do paska, to jak wspomniałem, jest on silikonowy i w standardzie występuje w wersji czarnej. Głównie tą wersję dostaniemy w rodzimych sklepach. W Internecie bez problemu możemy znaleźć zamienniki w różnych kolorach tęczy (o ile nikt jej aktualnie nie podpala ;) ). Pomimo tego, że pasek jest solidny, to nie robi najlepszego wrażenia i ciągle wydawało mi się, że pęknie od byle wygięcia. Warto jednak zaznaczyć, że dzięki sporej giętkości bardzo dobrze dopasowuje się i trzyma ręki. Korpus zegarka jest aluminiowy, chociaż nie trudno jest go pomylić z pomalowanym na srebrno plastikiem, ponieważ jest bardzo lekki i sprawia wrażenie niezbyt grubego. Ekran pokrywa tafla wzmacnianego szkła, natomiast spód zegarka jest plastikowy. Na prawym boku znajdziemy jedyny sprzętowy przycisk, służący do włączania i podświetlania ekranu, natomiast na lewym umieszczono zaślepione gniazdo microUSB.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News