DAJ CYNK

Teufel Rockster Go 2 – najlepszy głośnik na wakacje (test)

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu


Teufel Rockster Go 2 to przenośny, kompaktowy głośnik Bluetooth, który fenomenalnie sprawdzi się na wakacyjnych czy weekendowych wyjazdach. Niestraszne mu piasek, błoto i woda, zachwyca świetnym brzmieniem z mroczącym basem.

Rockster Go 2 to tegoroczny model niemieckiej marki Teufel. Z wyglądu i konstrukcyjnie bardzo przypomina swojego starszego poprzednika Rockstera Go, jednak został udoskonalony i wyposażony w nowe opcje. Zmiany są w większości na plus, choć pewnych funkcji tym razem zabrakło.

Obecnie głośnik można kupić na stronie producenta za 599 zł, co nie jest wyśrubowaną ceną, gdy weźmiemy pod uwagę zalety urządzenia.

Teufel Rockster Go 2 – specyfikacja

  • Wymiary 21 x 11 x 6 cm, masa 735 g,
  • Wytrzymała, gumowana obudowa o stopniu ochrony IP67,
  • Dwa aluminiowe przetworniki szerokopasmowe 50 mm, niskotonowa membrana pasywna
  • Pasmo przenoszenia 60-20 000 Hz,
  • Połączenie Bluetooth, Google Fast Pair, kodek AAC, funkcje Party Link, Party Link Stereo
  • Dodatkowe funkcje dźwiękowe: Dynamore, Dynamic Bass,
  • Karta dźwiękowa USB,
  • Port USB-C do ładowania i podłączaniu źródeł dźwięku,
  • Akumulator 5200 mAh, 15 godzin pracy, do 28 godzin w trybie eco.

Wygląd i konstrukcja

Teufel Rockster Go 2 to głośnik, który mieści się jeszcze w kategorii kompaktowych, choć masa 735 gramów i wymiary 21 x 11 x 6 cm sprawiają, że planując plecakowy wypad na długi weekend czy wakacje trzeba na ten sprzęt znaleźć dodatkowe miejsce. 

Gdy jednak go zabierzmy, nie ma obaw, że nie zniesie trudów podróży. Głośnik charakteryzuje się wysokim stopniem ochrony zgodnie z normą IP67. Oznacza to pełne zabezpieczenie przed wnikaniem pyłów i bardzo wysokie przed wodą – urządzenie można nawet zanurzyć na niewielką głębokość i możemy być pewni, że nie zaszkodzi mu deszcz czy zachlapanie. Producent przekonuje nawet, że Rockster Go 2 może wpaść do błota, a później wystarczy go umyć pod bieżącą wodą. Urządzenie sprawdzi się także zimą – działa w temperaturze do -10 stopni C, więc można go zabrać na stok narciarski.

Teufel Rockster Go 2 jest inny niż typowy głośnik przenośny. W tym wariancie rozmiarowym tego typu urządzenia to najczęściej walce o zwartej obudowie, tymczasem niemiecki producent podszedł do sprawy inaczej. Rockster Go 2 widziany z góry ma wrzecionowaty kształt, z przodu jest sześciokątny, a w większej części wypełnia go gęsta, solidna siateczka. Przetłoczenia na obudowie wzmacniają pewność uchwytu, a uwagę zwraca centralnie umieszczona pasywna membrana niskotonowa. Na początku byłem sceptyczny – membrana nie ma z zewnątrz żadnej dodatkowej osłony, ugina się pod wpływem dotyku, co jest oczywiście naturalne, ale budzi też obawy o wytrzymałość. Gdy głośnik wpadnie do wody lub jeszcze gorzej wniknie tam błoto, to się nie uszkodzi? Czy membrana nie wgniecie się, gdy Teufel Rockster Go 2 będzie noszony w wypchanym plecaku? 

Odpowiedzi na te i inne podobne pytania brzmią: „nie”. Konstrukcja okazała się bardzo wytrzymała i w typowych sytuacjach wyjazdowych nie ma prawa się uszkodzić. Przewoziłem głośnik luzem wrzucony do plecaka, kilka razy się zapiaszczył i ubłocił, więc zgodnie z zapewnieniami producenta nie wahałem się go umyć pod kranem. Po takiej czynności wodę oczywiście trzeba wytrząsnąć z zagłębienia, warto też przetrzeć głośnik z zewnątrz i po chwili będzie grał jak nowy. Jeżeli gdzieś jeszcze zbiorą się drobinki wody, to wibracje towarzyszące odtwarzaniu muzyki je wypchną. Na jakiś czas brzmienie trochę na tym może ucierpieć, ale po całkowitym wyschnięciu problem ustępuje.

Konstrukcję wzmacnia też gumowane wykończenie obudowy, dzięki której głośnik lepiej znosi uderzenia, nie porysuje się, a jednocześnie nie będzie się ślizgał – ani na powierzchni, na w mokrej dłoni. Tu z pomocą przychodzi także dodatkowy detal konstrukcji – z tyłu głośnika są dwa zaczepy, na których montuje się krótki, elastyczny pasek, ułatwiający przenoszenie. Można go też zaczepić o gałąź, kierownicę roweru czy plecak, by muzyka lepiej rozbrzmiewała. Na tym jednak nie koniec – na spodzie głośnika znajduje się gwint 1/4 cala do stojaków – można wykorzystać statyw fotograficzny czy akcesoria GoPro.

Na górze głośnika znajdują się cztery wygodne, zabezpieczone przyciski sterowania odtwarzaniem i włącznik opcji Dynamore z sygnalizująca to diodą. Z tyłu znajdziemy natomiast główny włącznik okolony białą diodą statusu, wskaźnik naładowania oraz przycisk Bluetooth, również ozdobiony diodą – niebieską.

Z prawej strony obudowy znalazło się wodoszczelne złącze USB-C, bez zaślepki. W pierwszym modelu Rockster Go w tym miejscu znajdował się port micro USB i gniazdo słuchawkowe zakrywane gumową klapką, dość kłopotliwą w użyciu. 

Teufel Rockster Go 2 dostępny jest w trzech kolorach: testowanym przeze mnie szarym z czarnymi akcentami, a także w wersjach czarno-czerwonej i całkiem czarnej.

Połączenia i parowanie

Na podstawowym poziomie Teufel Rockster Go 2 jest bardzo prosty w obsłudze. Do pierwszego parowania wystarczy przytrzymać przycisk Bluetooth przez 1,5 sekundy – połączenie nawiązywane jest błyskawicznie i bez zbędnych kombinacji. Po wyłączeniu głośnika i ponownym jego włączeniu np. dzień później smartfon i Rockster Go 2 od razu się łączą ponownie. 

Maksymalnie można w ten sposób skojarzyć 7 urządzeń, z tego dwa jednocześnie. Przełączanie się między nimi jest bardzo proste. Wystarczy wstrzymać odtwarzanie na pierwszym urządzeniu i włączyć na drugim – głośnik przełączy się automatycznie. Zmiana aktywnego źródła odtwarzania jest też możliwa po dwukrotnym naciśnięciu przycisku Bluetooth. Wszystko jest bardzo proste i intuicyjne.

Co więcej, Teufel Rockster Go 2 został wyposażony w zintegrowaną kartę dźwiękową do odtwarzania dźwięku w połączeniu przewodowym. Korzystając z portu USB-C, można podłączyć do głośnika na przykład laptop i z niego odtwarzacz muzykę.

Opcji jest jeszcze więcej. Dzięki funkcji Party Link razem z innymi głośnikami testowany Teufel Rockster Go 2 może być podłączony do łańcucha nawet 100 kompatybilnych urządzeń, które będą odtwarzały naraz to samo. Pozwala to nagłośnić większe pomieszczenie, w którym pierwszy głośnik będzie „masterem”, sterującym innymi. W bardziej kameralnym pomieszczeniu przyda się z kolei opcja Party Link Stereo – można podłączyć dwa głośniki Teufel Rockster Go 2, z których każdy będzie odtwarzał osobny kanał.

Czego zabrakło? Rockster Go 2 nie ma mikrofonu, więc nie pozwoli na prowadzenie rozmów ze sparowanego telefonu. Nie ma też gniazda jack 3,5 mm wciąż cenionego przez fanów dobrego brzmienia i obecnego w pierwszym Rocksterze Go. Szkoda też, że głośnika nie można połączyć z aplikacją mobilną na smartfon, co staje się już coraz częściej standardem.

Konstrukcja przetworników

Teufel Rockster Go 2 to głośnik stereo, składający się z dwóch aluminiowych przetworników szerokopasmowych 50 mm oraz membrany pasywnej do basów, czyli widocznego na zewnątrz elementu, który opisywałem. Całość zapewnia przenoszenie w zakresie 60-20 000 Hz. Moc zestawu pozostaje nieznana – producent się tym nie pochwalił. W połączeniu Bluetooth głośnik korzysta z kodeka AAC.

Warto zwrócić uwagę na jeden szczegół: w miejscach, gdzie znajdują się przetworniki szerokopasmowe, obudowa jest lekko odchylona pod kątem, co zapewnia, że dźwięk rozchodzi się w większym promieniu, poszerzając panoramę stereo. 


Dodatkowym usprawnieniem jest wspomniana funkcja Dynamore, która wirtualnie rozszerza horyzont stereo, pozwalająca uzyskać szerszą przestrzeń dźwięku. Efekt wyraźnie słychać, robi doskonale wrażenie i tylko naprawdę wyczulone ucho dopatrzy się niepożądanych zniekształceń. W niektórych gatunkach muzyki Dynamore może się objawić lekkim efektem nadmiernego wyeksponowania tonów wysokich, za to po wyłączeniu tej funkcji brzmienie będzie bardziej miękkie. Jednak z pewnego oddalenia te niuanse nie są słyszalne, więc ostatecznie Dynamore wypada na plus. Na pewno warto mieć włączoną tę funkcję.

Jakość odtwarzania dźwięku

No dobra, ale jak gra Teufel Rockster Go 2? Krótko mówiąc – fenomenalnie. Pod względem brzmienia to jeden z lepszych kompaktowych głośników przenośnych. Większe konstrukcje z bardziej rozbudowanym układem przetworników zapewnią lepsze wrażenia, ale w swojej klasie Rockster Go 2 wydaje się bezkonkurencyjny.

Największe wrażenie zrobił na mnie bas. Lubię muzykę z mocno wyeksponowanymi niskimi tonami, ale nie dyskotekowe dudnienie – tego nie znoszę. Cenlę motoryczne, smoliste brzmienia, gdy bas mruczy, a nie łupie. I w takich brzmieniach Rockster Go 2 sprawdza się fantastycznie. Czy to będzie jazz, czy reggae, czy drum and bass, czy rap – głęboki, czysty bas z miłymi wibracjami jest gwarantowany. Świetnie brzmi też rock, metal czy wszelkie gatunki elektroniki. W żadnym z tych gatunków nie ma problemu dudniącego basu, za co odpowiada technologia Dynamic Bass, która optymalizuje poziom niskich tonów odpowiednio do wybranej głośności. Po jej podkręceniu basu będzie trochę mniej, co w sumie wychodzi słuchaczom na dobre.

Nie brakuje też odpowiednio wyeksponowanych tonów średnich i wysokich. Ładnie brzmią wokale i instrumenty akustyczne, dobra jest też separacja przestrzenna dźwięków. 

Teufel Rockster Go 2 pod wieloma względami może konkurować nawet z większymi zestawami dźwiękowymi. Gdy zabrałem głośnik na imprezę u kolegi w mieszkaniu, sprawdził się niespodziewanie dobrze – wszyscy się dobrze bawili, a domowy zestaw audio okazał się zbędny. U siebie w domu też chętnie przełączała się na Rockstera Go 2 do słuchania muzyki, mimo że mam też nieco większe sprzęty. Po maksymalnym pogłośnieniu Rockster Go 2 może nieco przesterować dźwięki w bardziej dynamicznej muzyce, ale nie ma potrzeby aż tak go podkręcać – w większości sytuacji wystarczą niższy poziom głośności.

Rockster Go 2 świetnie sprawdzi się też podczas oglądania filmów na wakacyjnym wyjeździe – po podłączeniu do laptopa czy jako uzupełnienie projektora.

Czas pracy

Według danych producenta Teufel Rockster Go 2 przy średnim poziomie głośności, w pełni naładowany akumulator 5200 mAh wystarcza na 15 godzin pracy. Co więcej, można też włączyć tryb oszczędzania energii – wtedy czas odtwarzania wzrasta do ponad 28 godzin, przy tej samej głośności. Wiąże się to jednak z wyraźnie słyszalnym pogorszeniem jakości dźwięku, przede wszystkim cierpi na tym bas.

Tryb eco to ostateczność, ale w większości sytuacji nie ma potrzeby używania go. Teufel Rockster Go 2 może grac cały dzień, czyli około 12-13 godzin, bez ładowania, a obiecywane 15 godzin jest możliwe – przy mniejszej głośności nawet więcej. Nie ma więc obaw, że impreza przy ognisku czy na plaży skończy się przedwcześnie.


 
Podsumowanie

Teufel Rockster Go 2 ma nietypową konstrukcję, ale przekłada się to na świetne wrażenia dźwiękowe. Mocny bas z pasywnej membrany nie dudni, za to milo mruczy. Ustawione pod kątem przetworniki szerokopasmowe tworzą ładną panoramę stereo, zwiększaną wirtualnie o skuteczne rozwiązanie Dynamore, a efektem jest czyste brzmienie w każdym paśmie dźwięku. Głośnik sprawdzi się do muzyki, do filmów, a gra na tyle dobrze, że można go używać do słuchania ulubionych nagrań w domu.

Jego żywiołem będzie jednak plener – latem czy zimą dzielnie zniesie trudne warunki, niestraszne mu błoto, pasek czy woda. Długi czas pracy zagwarantuje, że zabawa na świeżym powietrzu będzie trwała tak długo, aż starczy nam sił – Teufel Rockster Go 2 na pewno przetrwa dłużej. Plusem jest też wygodny zaczep z tyłu obudowy.

Mankamenty Rockstera Go 2 nie są w stanie przekreślić jego zalet. Niektórzy mogą narzekać na nieobecność wejścia audio 3,5 mm, trochę szkoda, że nie ma aplikacji do zarządzania pracą głośnika. Do pełni szczęścia brakuje też lepszego wsparcia kodeków, w tym aptX, który był obecny w poprzedniku.


OCENA: 9,5/10

WADY

  • Brak gniazda audio 3,5 mm
  • W razie ubłocenia czy zapiaszczenia membrana basowa może być trochę trudna do wyczyszczenia
  • Brak wspracia dla kodeka aptX

ZALETY

  • Wytrzymała konstrukcja z gumowanym wykończeniem i wysokim stopniem odporności IP67
  • Łatwość przenoszenia dzięki wyprofilowanej konstrukcji i paskowi
  • Łatwa obsługa, bezproblemowe łączenie i przełączenie urządzeń
  • Bardzo ładnie brzmienie z soczystym, ale nie dudniącym basem
  • Dodatkowe rozszerzenie panoramy stereo dzięki Dynamore
  • Długi czas pracy

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Telepolis.pl