Tronsmart Apollo Bold - słuchawki bezprzewodowe bliskie ideału
Tronsmart Apollo Bold to słuchawki TWS, które są moim największym zaskoczeniem tego lata. Kosztują około 400 złotych, a zapewniają solidny dźwięk przestrzenny, odczuwalną redukcję szumów, ponad 30 godzin pracy i obsługę kodeka aptX. Konkurencja życzy sobie za taki zestaw funkcji znacznie więcej, o ile w ogóle oferuje aż tyle.

Specyfikacja niczego sobie, a opakowanie zaskakuje
Co robimy, gdy chcemy przekonać się, czy słuchawki są dobre? Zaczynamy od sprawdzenia ich specyfikacji. Zacznę więc od tego, a potem przejdę do ich wykorzystania praktycznego.
Specyfikacja Tronsmart Apollo Bold:



- Rodzaj: dokanałowe
- Masa: 7 gramów (pojedyncza słuchawka), 54 gramów (etui)
- Wymiary: 16,86 × 23, 13 × 23,96 mm (słuchawka), 29,45 × 19,03 mm (etui)
- Pasmo przenoszenia: 20 – 20 000 Hz
- Bluetooth: 5.0, wsparcie dla HFP/HSP/AVRCP/A2DP, zasięg do 15 metrów
- Zastosowane technologie: Qualcomm aptX™, Qualcomm Active Noise Cancelling (ANC), Qualcomm TrueWireless Stereo Plus, Qualcomm cVc
- Procesor: Qualcomm QCC5124 (wspiera aptX, AAC, SBC)
- Pojemność akumulatora: słuchawka 85 mAh, etui 500 mAh
- Czas pracy na jednym ładowaniu: do 7 godzin z ANC, do 10 godzin bez ANC, etui – 30 godzin
- Czas pełnego ładowania: 2,5 h (słuchawka oraz etui)
- Przetworniki: 10 m
- Wodoodporność: IP45
Niestety, słuchawki nie są dostępne w polskich sklepach stacjonarnych, ale jest prosty sposób na ich zakup. Globalna cena ustalona przez producenta to 94,99 USD. Można je nabyć w serwisie Geekbuying, a my dla naszych Czytelników mamy niespodziankę - jeśli skorzystasz z tego linku i użyjesz przy zakupie kodu TSBOLD03, zapłacisz 10 dolarów (ok. 40 zł) mniej, czyli słuchawki będą kosztować Cię tylko 84,99 USD!
Często o to pytacie, więc od razu informujemy - kod to bonus dla Was, nie mamy prowizji ze sprzedaży, a recenzja jest w pełni niezależna - red. naczelny.
Opakowanie jak szkatułka ze skarbami
Słuchawki bezprzewodowe Apollo Bold otrzymujemy w solidnym, większym pudełeczku, na którego jednym z boków można obejrzeć rozłożoną na części słuchawkę - podobna grafika jest we wnętrzu. Pudełeczko wykonano z bardzo mocnej tektury, a po rozłożeniu widzimy elegancko umieszczone w wyprasce słuchawki oraz etui.
Ale i na tym nie koniec, ponieważ również drugą wypraskę można wyjąć, aby dostać się do ostatniego z elementów zestawu, czyli woreczka do transportu etui.
Samo opakowanie i „ukryte” pod wypraskami elementy wyglądają bardzo elegancko, a wyjmowanie ich z pudełka przypomina otwieranie szkatułki ze skarbami – i jest bardzo przyjemne.
Podsumowując, cały zestaw prezentuje się następująco: opakowanie + słuchawki z parą nakładek M + etui + kabelek zasilania + instrukcja + skrócona instrukcja + karta gwarancyjna + para nakładek S + para nakładek L + woreczek. Zaznaczę jeszcze, że wśród języków instrukcji nie ma polskiego.
Estetyka nieco w stylu cyberpunk
Słuchawki Tronsmart wyglądają bardzo elegancko – każdy „koreczek” ma złotą obwódkę, a na obudowie znajduje się logo producenta. Dlatego po założeniu wyglądają niczym jakaś cyberpunkowa ozdoba. Nie są jednak małe, dlatego z mniejszych uszu będą po prostu wystawać.
W puzderku, czyli etui, każda ze słuchawek ma swoje oznaczenie. Znajdują się ona także na ich „dolnej” stronie, czyli tej, która przylega do wnętrz ucha. Mamy tam także osłonięty czujnik oraz cztery piny. Fabrycznie założone są na słuchawki nakładki w rozmiarze M. Zmiana ich na inne wymaga nieco cierpliwości i wysiłku – trzeba dokładnie nasadzić je na trzpień, jednak po założeniu trzymają się solidnie, niczym przyklejone klejem i nie ma szansy, aby zsunęły się w przypadkowo sposób. Czyli – zakładamy raz a dobrze. Dlatego mogą bez problemu posłużyć np. w trakcie biegania, ćwiczeń, pracy fizycznej, itp.
Zarówno na słuchawkach, jak i etui umieszczone zostały diody LED – świecą na biało lub czerwono. Nie jest to jednak element ozdobny – to, jak świecą, przekazuje informację. Jaką? Tutaj należy sięgnąć do instrukcji, gdzie wszystko rozpisano w czytelny sposób.
Słuchawki, które mówią do Ciebie
Jak wspomniałem, słuchawki Apollo Bold są większych rozmiarów, więc choć ich wagi nie odczuwamy w żaden przykry sposób, nie sposób zapomnieć, że mamy włożone w ucho ciało obce. Po wyjęciu każdej słuchawki z etui rozlega się w niej głosowa informacja „Power on”, co oznacza, że są naładowane i gotowe do użycia. Jeśli poziom naładowanie jest zbyt niski, usłyszymy inny komunikat, na sparowanym telefonie pokaże się stosowna informacja z naładowaniem podanym w procentach.
Zarówno tworzywo sztuczne samych słuchawek, jak i guma nakładek są bardzo neutralne w kontakcie ze skórą – nie wywołują żadnych negatywnych odczuć. Co istotne – na obudowie nie pozostają odciski palców ani zabrudzenia, dlatego po słuchawkach nie widać oznak zużycia.
Słuchawki parujemy poprzez Bluetooth z telefonem i gotowe – możemy ich używać. Z parowaniem nie powinno być problemu, aczkolwiek nie mam pojęcia, dlaczego mój telefon sparował się ze słuchawkami dwukrotnie? Teraz gdy słuchawki zostaną wyciągnięte z etui, będą na nie przekierowane wszystkie dźwięki z telefonu. Gdy którakolwiek ze słuchawek zostanie wyjęta – streaming zostanie wstrzymany. To praktyczne. Na przykład słuchasz utworu na YouTube, a tu ktoś zwraca się do Ciebie – wyjmujesz słuchawkę, a potem wkładasz ją z powrotem do ucha i kontynuujesz słuchanie od momentu, w którym przerwano odtwarzanie.
Oprócz funkcji czysto rozrywkowej, czyli słuchania muzyki (i innych dźwięków), słuchawki Apollo Bold mogą posłużyć również do odbierania rozmów telefonicznych. Posłuży do tego wbudowany w każdą słuchawkę mikrofon – jak wykazały moje testy, rozmówcy słyszą nas czysto i wyraźnie, jednak w drugą stronę nie zawsze to działa. Zdarzało mi się, że osoba dzwoniąca brzmiała tak, jakby mówiła do pustej, plastikowej butelki. Podejrzewam jednak, że zależy od to modelu telefonu, którym posługuje się rozmówca.
Znajdujące się na obudowie logo Tronsmart to zarazem panel kontrolny słuchawek. W zależności od tego, którą i ile razy pukniemy palcem, mamy inne efekty. Na przykład pukając raz w lewą możemy przyciszyć dźwięk, a w prawą – podkręcić. Przytrzymując dwie sekundy prawą – przeskakujemy do kolejnego utworu, lewą – poprzedniego. W sumie jest dziewięć takich funkcji, w tym odbieranie i odrzucanie połączeń, a także włączanie/wyłączanie trybu ambient. Przy pukaniu w słuchawkę nie trzeba robić tego mocno, ale należy porządnie nacisnąć – co przy częstym sterowaniu nimi w ten sposób przekłada się na irytujące dźganie w ucho. Czułość dotyku mogłaby być większa.
Do sterowania w ten sposób należy się przyzwyczaić, a czy się je polubi – cóż, to już indywidualna sprawa każdego użytkownika.
Brzmienie, do którego nie można się przyczepić
A teraz przechodzimy do rzeczy w słuchawkach najistotniejszej, czyli brzmienia. I tutaj nie powiem, że jest rewelacyjne, ale określę je jako „bardzo dobre”. Testowałem je na kilkudziesięciu różnych gatunkowo utworach – od metalu po muzykę relaksacyjną. Scena jest przestrzenna, a dźwięki odseparowane od siebie. Nie zlewają się ze sobą, a wszystkie pasma są wyraźnie słyszalne, co wpływa pozytywnie na komfort słuchania. Żaden z tonów nie jest jakoś wysunięty przed inne – współgrają harmonijnie, dostarczając dźwięk w bardzo solidnej jakości. Słychać wyraźnie „odległości” pomiędzy poszczególnymi instrumentami. Audiofile może znaleźliby powody do narzekań, jednak ja ich nie mam. Jako minus mogę policzyć brak aplikacji mobilnej, pozwalającej na bardziej zaawansowane ustawienia dźwięku - jednak jestem pewien, że prędzej czy później się pojawi, dlatego minus ten nie wpływa na moją ocenę końcową.
Fenomenalnie spisuje się funkcja izolacji otoczenia. Testowałem ją w mieście przy ruchliwej ulicy, w domu, na spacerze. Już po założeniu słuchawki (jeśli mamy odpowiednio dobrane nasadki) same sobą wygłuszają dźwięki, a gdy głośność odtwarzanej muzyki jest duża, naprawdę odcinają od hałasów. Jednym z testów, jakie przeprowadziłem, było pisanie na klawiaturze mechanicznej MSI. Zdecydowanie nie zalicza się ona do najcichszych modeli na rynku, jednak mając słuchawki w uszach kompletnie nie słyszałem pracy przełączników. A jeśli słuchać w nocy, przy zgaszonym świetle – naprawdę można zatopić się w muzyce.
Słuchawki mają tryb ambient – pozwala on na słuchanie muzyki i dobre słyszenie dźwięków otoczenia. To przyda się w sytuacji, gdy chcemy słyszeć dźwięki wokół siebie na przykład, gdy jedziemy na rowerze. Tutaj nie mam żadnych zastrzeżeń – gdy jest włączony, rzeczywiście słychać wszystko, co dzieje się wokół, a jak mocno – to zależy od tego, z jaką głośnością słuchamy muzyki. No właśnie, a skoro już przy tym jesteśmy – siła dźwięku jest potężna. Przy utworach o gęstej realizacji, gdzie gra kilkanaście instrumentów jednocześnie, słuchanie z pełną mocą może powodować ból w uszach. Słuchawki Tronsmart świetnie przekazują dynamikę. Nie zdarzyło mi się praktycznie słuchać przy maksimum skali – 70, maksymalnie 80% było aż zanadto.
Ponieważ słuchawki Apollo Bold mają certyfikat IP45, można z nimi wchodzić pod prysznic czy też korzystać z ich możliwości nad wodą. To kolejna zaleta urządzenia.
Bateria - jak trzeba
Akumulator w słuchawkach wystarcza na co najmniej kilkanaście godzin intensywnego słuchania muzyki – podczas testów musiałem ładować etui Apollo Bold mniej więcej co trzy dni, a w trakcie tego czasu słuchawki były w nim przechowywane. Ładowanie od 0 do 100% zajęło mi niecałe 2 godziny, a więc nawet mniej, niż deklaruje producent. A zaledwie 10 minut ładowania wystarcza, aby można było używać ich przez godzinę – co jest kolejną zaletą.
Werdykt: zdecydowanie warto!
Podsumowując – słuchawki Tronsmart Apollo Bold to solidny sprzęt, który zadowoli każdego miłośnika muzyki. Wygodne, oferujące bardzo dobry dźwięk i wodoodporność, sprawdzą się zarówno w domu, jak i na świeżym powietrzu. Jeśli zatem chcesz cieszyć się muzyką w trakcie dowolnej czynności, przejdź na witrynę Geekbuying i nabądź je, korzystając z kodu TSBOLD03 (10 dolarów rabatu).
Ocena: 9/10
Wady
- sterowanie dotykowe nie jest wygodne
- stosunkowo duży rozmiar
- brak dedykowanej aplikacji mobilnej
Zalety
- świetne brzmienie
- mocno siedzą w uszach
- estetyczny wygląd
- obsługa aptX
- stabilne połączenie BT
- wodoodporność IP45