Vivo Y76 5G to jedna z ostatnich nowości coraz popularniejszej w Polsce chińskiej marki. Smartfon przyciąga wzrok świetnym wzornictwem, kusi łącznością 5G, ładnym ekranem, nowym Androidem, szybkim ładowaniem – wygląda więc na mocnego gracza w swojej kategorii cenowej. Czy w takim coś tu mogło pójść nie tak?
Segment telefonów do 1500 zł zawsze był bardzo zatłoczony i zdobycie w nim klientów to dla producentów ciężkie zadanie. Oczekiwania użytkowników rosną, smartfony zyskują więc coraz lepsze funkcje, niegdyś widziane w modelach wyższej klasy. Jak na tym tle wypada Vivo Y76 5G?
Wprowadzony niedawno na nasz rynek średniak Vivo ma już kilka miesięcy – swoją pierwszą premierę miał w listopadzie 2021 r. Do nas dotarł w lutym 2022, wkraczając do sklepów w cenie 1499 zł. Takie opóźnienia nie są wielkim problemem, czego dowiodły smartfony Xiaomi, więc wciąż jest to telefon na czasie. Co więc może zachęcać, a co zniechęcać do jego zakupu? Przyjrzyjmy się Vivo Y76 5G bliżej.
W białym pudełku z Vivo Y76 5G poza smartfonem znajdziemy ładowarkę FlashCharge 44 W, odpowiedni kabel USB-C, kluczyk do wyciągania kart, przezroczyste, lekko niebieskawe etui na telefon, wykonane ze standardowego silikonu, do tego otrzymujemy białe słuchawki douszne oraz folię na ekran, która jest już nałożona fabrycznie. Zestaw jest przyzwoity, bo na przykład dodatek słuchawek czy folii nie jest oczywisty, jednak nie zdradzę też wielkiej tajemnicy, gdy już na wstępie powiem, że nie są to akcesoria wysokiej jakości.
Źródło zdjęć: Telepolis.pl