Aparat
Większy sensor o mniejszym zagęszczeniu pikseli to zdecydowanie dobry kierunek zmian. Również pozytywnie przyjąć należy technologię Dual Pixel, dzięki której cała matryca odpowiada za ustawianie ostrości w oparciu o detekcję fazy, a nie tylko garść dodatkowych pikseli. Kolejny plus to dalsze zwiększanie otworu przysłony - przy obecnej wartości wynoszącej F/1.7 do pikseli dociera o 95% więcej światła niż w przypadku zeszłorocznego modelu (F/1.9). Mało tego, producent obiecuje nawet szersze pole widzenia za sprawą redukcji ogniskowej z 28 do 26 mm (zdjęcia porównawcze z Lumią 950 XL to potwierdzają).
Tylko dlaczego Samsung przy okazji postawił na czujnik o proporcjach 4:3? Proporcje 16:9, które gościły w Samsungach począwszy od modelu S5 były naprawdę świetnym pomysłem. W końcu częściej zdjęcia z telefonu oglądamy na panoramicznych monitorach czy na telewizorze, niż drukujemy. Nie mamy przy tym do czynienia z matrycą multi-aspect i jeśli wykonamy zdjęcia 16:9 to nie będą one miały szerszego pola widzenia jak w Lumii 950 XL, tylko będą po prostu wycinkiem z prostokąta 4:3 (9 Mpix).
Po pierwszym weekendzie intensywnego robienia zdjęć Galaxy S7 w oczy rzuciła mi się przede wszystkim świetna praca w trudnych warunkach oświetleniowych (przynajmniej jak na standardy telefoniczne). Odnieść można wrażenie, że dzień rozciągnął się o 2 godziny przed świtem i o kolejne dwie po zmroku. Jeszcze lepiej niż w S6 odwzorowywane są kolory, tryb makro działa z naprawdę niewielkich odległości, ale coś niepokojącego dzieje się z trybem HDR. O ile cienie są ładnie doświetlane, o tyle już przy jasnym niebie odzyskiwanie przepaleń często daje brzydkie przebarwienia, które niezbyt dobrze kojarzą mi się z HTC One M9. W trybie HDR z łatwością też dostrzeżemy przeostrzenia na granicy kontrastujących obiektów, z charakterystycznymi jaśniejszymi obwódkami. O ile w przypadku S5 czy S6 można było pozwolić sobie na włączenie trybu HDR i potem już nie ruszanie go, tym razem mam wątpliwości czy to dobry pomysł.
Warto zauważyć, że podniesienie jasności obiektywu objęło nie tylko główny aparat, ale i przednią kamerkę do selfies. Łatwo dostrzeżemy ten aspekt przełączając się pomiędzy aparatami bez zauważalnej zmiany jasności sceny, co często jest problemem u konkurentów. Okazuje się, że zdjęcia w klubie wcale nie muszą być ciemne i pełne ziarna.
W trybie wideo wśród nowości znajdziemy tryb hyperlapse przyspieszający i stabilizujący nagrania, a do tego mamy możliwość nagrywania w aż 240 klatkach na sekundę, a następnie nawet 10-krotnego spowalniania wybranego fragmentu nagrania.
Akumulator
Szybkie bezprzewodowe i przewodowe ładowanie, a do tego zwiększona pojemność akumulatora. Obok czegoś takiego nie można przejść obojętnie. Szczególnie, że przeskok z 2550 mAh na 3000 mAh to już naprawdę odczuwalna różnica. Na ostateczny werdykt w temacie akumulatora będziecie musieli poczekać do finalnej recenzji telefonu, ale już teraz widzę, że ładowanie co drugi wieczór jest jak najbardziej realne. Test obciążeniowy (oglądanie filmów) dołączam już teraz:
Film HD (4 GB, 2h), jasność 150 nitów, tryb samolotowy, słuchawki max głośności | Zużycie energii (%) | Max (minuty) |
LG G4 | 14 | 857 |
Samsung Galaxy S6 Edge | 12 | 1000 |
Samsung Galaxy S6 Edge+ | 13 | 923 |
Samsung Galaxy S7 | 11 | 1091 |
Sony Xperia Z3+ | 20 | 600 |