DAJ CYNK

Schowałem samochód i rower. Mam lepszy transport po mieście (Test)

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Testy sprzętu

 

W ciągu ostatnich lat znacząco wzrosła rola elektrycznych hulajnóg w komunikacji miejskiej. Popularne jest wynajmowanie hulajnóg na minuty, lecz na dłuższą metę warto zainwestować we własny sprzęt. Jak sprawdza się Xiaomi Electric Scooter 4 Pro?

Istnieje wiele sposobów poruszania się po mieście, lecz każdy ma swoje plusy i minusy. Chcąc dostać się samochodem z punktu A do punktu B, możemy natrafić na korki, przez co podróż potrwa znacznie dłużej, niż powinna. Korzystając z komunikacji miejskiej, musimy być przygotowani na to, że czasem pojawią się opóźnienia lub inne blokady i na szybko trzeba wymyślić nowy środek transportu.

Jest też oczywiście rower, lecz nie zawsze można sobie pozwolić na dotarcie do celu spoconym. I tu właśnie wkraczają hulajnogi, które pozwalają ominąć korki, w miarę szybko przemieszczać się po mieście i pozostać świeżym nawet po kilkukilometrowej jeździe.

W moje ręce trafiła teraz jedna z flagowych e-hulajnóg marki Xiaomi. Mowa tu oczywiście o Electric Scooter 4 Pro, która według zapewnień producenta może pokonać na jednym ładowaniu nawet 55 kilometrów. Jak się sprawuje w rzeczywistości?

Specyfikacja:

  • Model: Xiaomi Electric Scooter 4 Pro 
  • Zasięg: do 55 km
  • Hamowanie: eABS + tylny hamulec tarczowy z dwoma klockami
  • Moc znamionowa: 350 W
  • Maksymalna moc chwilowa: 700 W
  • Maksymalne obciążenie: 120 kg
  • Waga: 17 kg
  • Prąd wejściowy: 2A
  • Napięcie wejściowe: 100V ~ 240V
  • Napięcie znamionowe: 42 V Max,1,7A
  • Pojemność baterii: 12400 mAh (446 Wh)
  • Zakres temperatur: -10°C ~ 40°C
  • Zalecana wysokość użytkownika: 120~200 cm
  • Zalecany wiek użytkownika: 16~50 lat
  • Zestaw: 5 śrubek, Adapter dyszy, Instrukcja obsługi, Xiaomi Electric Scooter 4 Pro, Klucz imbusowy typu Tare
  • Maksymalna prędkość: 20 km/h
  • Czas ładowania: do 8-9 h
  • Klasa ochrony: IPX4
  • Materiał wykonania: Stop aluminium, Guma naturalna i syntetyczna

Wygląd i wykonanie


Xiaomi Electric Scooter 4 Pro już praktycznie od samego początku jest zdatna do użytku. Wystarczy podnieść ramę i zablokować, przykręcić kierownicę i można jechać. A nie, czekaj… trzeba jeszcze połączyć się aplikacją, żeby wszystko właściwie hulało. Urządzenie jest wysokie na 124 centymetry i długie na 119,8 centymetrów. Z kolei szerokość podestu wynosi 16,5 cm.

Na pierwszy rzut oka ciężko znaleźć znaczące różnice względem poprzednika, czyli Xiaomi Mi Pro 2. Swoją drogą, chiński producent mógłby w końcu ujednolicić nazewnictwo swoich elektronicznych hulajnóg. Różnice między wymienionymi modelami jednak są. Przede wszystkim Electric Scooter 4 Pro jest nieco większy i szerszy oraz w większości wykonany z aluminium. Producent zdecydował się nawet na samouszczelniające się koła 10”. 

W związku z większymi rozmiarami i solidniejszą konstrukcją wzrosła również maksymalna dopuszczalna waga ze 100 kilogramów do 120. Niestety, przekłada się to również na wzrost wagi samej hulajnogi. Jest to już 17,4 kg, więc wcale do lekkich nie należy. 

Na środku kierownicy znajduje się specjalny panel z jednym przyciskiem, którym możemy kontrolować podstawowe funkcje hulajnogi tj. włączyć przednie światło lub zmienić tryb jazdy. Hamulec znajduje się przy lewej rączce. Co ciekawe, urządzenie zostało zaopatrzone w podwójną kostkę, która ściska tarczę z obu stron. Dzięki temu czas hamowania jest naprawdę krótki, lecz trzeba uważać, bo proces jest również dość gwałtowny. 

Z przodu kierownicy mamy lampę 2,5 W, która jest bardzo jasna, ale nie razi osób przed nami, co często jest problemem w przypadku hulajnóg. Szerokość promienia obejmuje całą jezdnię. Oprócz tego mamy wbudowanych kilka odblasków, jeden z przodu, dwa po bokach i jeden z tyłu.

Xiaomi zmieniło położenie portu ładowania, co moim zdaniem jest znacznie na plus. Wcześniej znajdowało się na spodzie platformy, przez co było narażone na zachlapania. Teraz umiejscowione jest w ramie na wysokości błotników. 

Chiński producent zdaje się nie zauważać lub skutecznie ignorować podstawowe problemy swoich hulajnóg. W Xiaomi Electric Scooter 4 Pro nadal nie ma amortyzatorów, przez co na niektórych drogach i chodnikach można zgubić zęby. Ponadto wciąż nie uświadczymy tu kierunkowskazów.

Aplikacja


Hulajnogę Xiaomi możemy kontrolować za pośrednictwem aplikacji Xiaomi Home. Smartfon łączy się pojazdem przez Bluetooth. W aplikacji znajdziemy kilka przydatnych informacji na temat hulajnogi, takich jak aktualny % naładowania baterii oraz szacowana odległość, jaką maszyna będzie w stanie przejechać. Niestety, to ostatnie nie działa najlepiej, ale o tym napiszę w akapicie poświęconym baterii.

Ponadto znajdziemy tam możliwość zablokowania silnika, włączenia świateł, czy sterowania przebiegiem jazdy. Oprócz tego możemy kontrolować informacje o technicznym stanie baterii i dane dotyczące przebiegu ogólnego oraz aktualnej trasy. 

Bateria, ładowanie i praca


 

Xiaomi Electric Scooter 4 Pro został zaopatrzony w akumulator o pojemności 12400 mAh. Według zapewnień producenta szczytowa odległość, jaką przejedziemy hulajnogą to aż 55 kilometrów, a typowa wynosi 45 kilometrów. Oczywiście wyniki te osiągnięto laboratoryjne przy obciążeniu 75 kilogramów i ze stałą prędkością jazdy 16 kilometrów na godzinę. 

Takie warunki w rzeczywistości są ciężkie do odtworzenia, a co za tym idzie, cyferki podane przez Xiaomi mają się nijak do rzeczywistości. Wagę mam podobną do testowej Xiaomi, a niezależnie od tego, jak bardzo się starałem, tylko kilka razy przejechałem na pełnej baterii więcej niż 30 kilometrów (najwięcej prawie 33). Jest to znacznie mniej, niż deklaruje producent, ale i tak muszę przyznać, że jest to spora odległość.

Współpraca urządzenia z aplikacją i szacowana odległość również potrafi zmylić. Raz postanowiłem się wybrać na przejażdżkę przy dość niskim stanie baterii. Licznik wskazywał, że powinienem być w stanie przejechać jeszcze 19 kilometrów, a trasa wynosiła 12 km. Jednak już po przejechaniu 2000 metrów szacunki aplikacji spadły do zaledwie 9 kilometrów. Podjąłem decyzję o powrocie i nie udało mi się nawet dojechać z powrotem do domu, ostatnie dwieście metrów musiałem ją pchać.

Jeśli chodzi natomiast o ładowanie, to tutaj sprawa wygląda nieco lepiej. Producent podaje, że czas ładowania urządzenia do pełna to 8-9 godzin. W rzeczywistości często wystarczy podpiąć ładowarkę na 4-5. To dlatego, że ciężko jest urządzenie rozładować do 0%. Nawet jeżeli odmawia już posłuszeństwa, zwykle zostaje hulajnodze 15-20% baterii.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Własne