Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Producent Xiaomi niezmiennie kojarzy się z MIUI, czyli własną wariacją Chińczyków na temat Androida. MIUI ma wielu zwolenników, jednak są też sympatycy Xiaomi, którzy w smartfonie tej firmy chcieliby ujrzeć czysty system jak w Google Pixelach. Dla nich powstała seria Mi A, której Xiaomi Mi A3 jest najnowszym przedstawicielem. Smartfon wyróżnia się ciekawymi cechami, w tym aparatem o rozdzielczości 48 Mpix, nie zabrakło jednak mankamentów, które fanów marki nie ucieszą.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
26
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Xiaomi Mi A3 tuż po wejściu do polskich sklepów kosztował w droższym wariancie około 1200 zł, tańszy oznaczał wydatek o 100 zł mniejszy. Zanim jednak smartfon na dobre rozgościł się na rynku, oficjalne ceny zostały obniżone o 200 zł i teraz można testowany wariant 4/64 GB kupić nawet za około 800 zł (899 zł w oficjalnym sklepie), co jest oferta już naprawdę kusząca. Czy więc warto zainwestować taką kwotę w Xiaomi Mi A3?  

Dalsza część tekstu pod wideo
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Specyfikacja

  • obudowa o wymiarach 153,5 x 71,9 x 8.5 mm i masie 173,8 g,
  • ekran Super AMOLED o przekątnej 6 cali, rozdzielczość HD+ (720 x 1560, 19,5:9), chroniony przez Gorilla Glass 5,
  • układ Qualcomm Snapdragon 665 (4x Kryo 260 Gold 2,0 GHz, 4x Kryo 260 Silver 1,8 GHz), grafika Adreno 610,
  • 4 GB pamięci RAM, 64 lub 128 GB pamięci wbudowanej,
  • hybrydowe gniazdo kart - nanoSIM/microSD,
  • potrójny aparat - 48 MPix, 1/2", 0,8 µm, PDAF,  f/1,8 + szerokokątny 8 MPix, 1/4", 1,12 µm, f/2,2 + czujnik głębi 2 MP, f/2,4
  • nagrywanie filmów 4K przy 30 klatkach na sekundę lub Full HD przy 30/60/120 klatkach na sekundę
  • przedni aparat 32 Mpix, f/2,0,
  • łączność Bluetooth 5.0, Wi-Fi ac 2,4 i 5 GHz, LTE kategorii 9, port USB C, gniazdo jack 3,5 mm,
  • ekranowy czytnik linii papilarnych, 
  • akumulator o pojemności 4030 mAh, szybkie ładowanie 18 W
  • Android 9.0 w programie Android One,
  • cena: 899 zł (6/64 GB) i 999 zł (4/128 GB)

Zawartość zestawu

Xiaomi Mi A3  sprzedawany jest w dość standardowym zestawie. Poza smartfonem otrzymujemy kabel USB, ładowarkę 10 W, kluczyk do karty SIM, papierową dokumentację oraz jedyny bonus - silikonowe etui. Nie ma słuchawek.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Wygląd i obudowa

Wygląd to na pewno jedna z zalet Xiaomi Mi A3. Jak na segment cenowy około 1000 zł, smartfon prezentuje się elegancko i może konkurować ze znacznie droższymi modelami. Ramki wokół ekranu nie są może jakoś rekordowo wąskie, zwłaszcza dolna, już wyraźnie zbyt gruba, do tego w górnej części wyświetlacza znalazło się dość głębokie wycięcie w kształcie kropli, ale całość robi niezłe wrażenie.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Ekran chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 5 i co ciekawe, pod jego powierzchnią został ukryty czytnik linii papilarnych. Biorąc pod uwagę raczej budżetowy charakter urządzenia, spodziewałem się sporych problemów z działaniem tej funkcji. O dziwo jednak czytnik spisywał się na ogół bez zarzutu i praktycznie nie zdarzało się, by wymuszał wpisywanie kodu PIN. Do takich sytuacji dochodziło, ale niezbyt często.

Warto też odnotować na obudowie Xiaomi Mi A3 obecność wyjścia audio jack 3,5 mm, a także emitera podczerwieni. Nie ma do nieco co prawda żadnej aplikacji, ale po wybraniu pierwszego z brzegu programu IR ze sklepu Play smartfon sprawnie działał jako pilot - mogłem nim na przykład bez problemu sterować Smart TV Samsunga.  

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Szufladka na karty SIM znajduje się na lewym boku, natomiast na dole rzucają się w oczy dwie kratki sugerujące głośniki stereo - oczywiście tylko jedna kryje przetwornik audio.

Zaokrąglona na rogach i krawędziach obudowa nie różni się specjalnie pod względem wzornictwa od dziesiątek smartfonów dostępnych na rynku, ale Mi A3 zdecydowanie może się podobać. Efektownie prezentuje się tył, również pokryty szkłem Gorilla Glass 5, pod którym ukryta jest warstwa o lekko metalicznym odblasku. Testowany wariant to szara wersja „Kind of Gray”, która swą szarość objawia w lekkim, rozproszonym oświetleniu, ale promienie słońca czy lamp niekiedy dodają obudowie rtęciowy poblask. Są też dwie inne wersje - niebieska i biała. 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Tył zdecydowanie kojarzy się z modelami Xiaomi z wyższej półki, ale też nie powinno nikogo dziwić, gdy dodam, że bardzo mocno się pokrywa nieestetycznymi smugami. Tylną część obudowy trochę nieco szpeci też może nazbyt wystający moduł potrójnego aparatu. Te dwa mankamenty częściowo tracą rację bytu po nałożeniu na smartfon zawartego w zestawie etui, które zrównuje się z wystającymi aparatami, przyciemnia znacznie obudowę i… też szybko pokrywa się smugami, czego jednak już tak bardzo nie widać.    

Smartfon ma stosunkowo nieduże wymiary, więc dobrze leży w dłoni, wszystkie przyciski łatwo dosięgnąć, ergonomii nic więc nie można zarzucić. Jedyny problem to trochę zbyt śliskie krawędzie pokrytej plastikiem ramki, które mogą sprawić problem, gdy dłoń jest lekko wilgotna, ale pod tym względem Xiaomi Mi A3 nie różni się zbytnio od innych szklanych telefonów. 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Ekran

Ekran w Xiaomi Mi A3 wzbudza najwięcej kontrowersji. Z jednej strony jest to Super AMOLED wyprodukowany przez Samsunga - więc na plus. Z drugiej jednak strony tym razem producent zdecydował się na niższą rozdzielczość HD+ (720 x 1560, 19,5:9), mimo tego, że dwa poprzednie modele Mi A1 i Mi A2 oferowały Full HD (matryce IPS). Przy przekątnej 6 cali daje to gęstość 286 ppi, nie jest to więc wielkość zbyt imponująca, a dodatkowo niezbyt dobry efekt pogłębia ziarnistość subpikseli w układzie pentile. Przypomina to smartfony sprzed 8 lat, kiedy trudno było liczyć na matryce AMOLED o lepszej jakości. Niestety, jest to widoczne i może nieco drażnić bardziej wyczulonych użytkowników. 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Ziarnistość widać na przykład już dość dobrze na ikonach aplikacji albo na dużych białych powierzchniach z drobnymi kolorowymi elementami, jak sklep Google Play. Do wszystkiego można się przyzwyczaić, ale niska rozdzielczość daje się  też we znaki chociażby podczas przeglądania zdjęć - patrząc na nie, zawsze ma się wrażenie, że wyszły nieostro, co jest frustrujące. 

Kolory matrycy są poprawne, ale szybko daje się też zauważyć inny problem - słaba jasność maksymalna. Już na pierwsze wrażenie biel wydaje się lekko zszarzała, zamglona, a testy kolorymetrem potwierdzają te odczucia. Maksymalny poziom luminancji wynosi około 360 cd/m2, co wiąże się nie tylko z przeciętnymi wrażeniami estetycznymi, ale słabą widocznością na słońcu. Oczywiście taka wartość jest dość często spotykana w smartfonach niższej klasy, trudno oczekiwać super jasności, ale już te 50 nitów więcej wiele by zmieniło.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

W ustawieniach ekranu nie ma żadnej opcji zmiany charakterystyki barw wyświetlacza, a włączenie trybu automatycznego nie powoduje podbicia jasności ponad standardowy poziom. Automatyczna regulacja jasności ekranu działa zresztą w tym modelu fatalnie - często pojawiał się problem nadmiernego ściemniania obrazu.  

Xiaomi Mi A3 w standardzie nie pozwala na wykorzystanie funkcji always on display. W domyślnych ustawieniach na ekranie pojawiają się nowe powiadomienia - np. o nowym e-mailu wraz z krótkim podglądem, ale nie jest wyświetlany zegar ani inne tego typu standardowe dane. Można co prawda wywołać zegar, ale tylko podczas ładowania jako wygaszacz. Jest to lekko zmodyfikowana wersja funkcji dostępnej w każdym smartfonie.

Wydajność

Pod szklaną obudową pracuje układ Snapdragon 665, czyli następca popularnego układu znanego z wielu modeli średniej klasy - Snapdragona 660. Układ ten został zaprezentowany w pierwszej połowie 2019 roku, a najważniejszą różnicą w porównaniu do 14-nm SD660 jest wykorzystanie litografii 11 nm oraz nowszego GPU Adreno 610. Rdzenie CPU pozostały jednak bez zmian - to osiem Kryo 260 o maksymalnym taktowaniu do 2 GHz. Testowany przez nas wariant smartfonu to wersja z 4 GB pamięci RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Bez względu na teoretyczne wartości konfiguracji sprzętowej płynności działania nie można nic zarzucić. Smartfon działa sprawnie, nie zacina się, chociaż też nie rzuca szczególnie na kolana wydajnością. Po prostu solidny średniak. Biorąc pod uwagę, że po ten model raczej nie sięgną wymagający gracze mobilni, Xiaomi Mi A3 powinien  dobrze się sprawdzić w codziennych zastosowaniach. W gry oczywiście tez można pograć, łącznie z najnowszym Call of Duty: Mobile, który dobrze chodzi nawet na najwyższym, poziomie szczegółów. Średnia jakość ekranu nie będzie jednak zaletą podczas zabawy. Smartfon dość szybko się też nagrzewa podczas intensywnej gry.

Komunikacja

Xiaomi Mi A3 to smartfon Dual SIM, w którym producent zastosował hybrydowe złącze, gdzie jedna karta nanoSIM może być montowana wymiennie z microSD. Jakość połączeń głosowych jest bez zarzutu, nie odnotowałem też problemów z zasięgiem sieci czy utratą sygnału. Ale...

Zintegrowany z układem SoC modem LTE-A kat. 9 pozwala na osiągnięcie prędkości 450 Mbps i 50 Mbps.  W praktyce niestety było znacznie gorzej - testy prowadziłem w Warszawie w sieciach Orange i Play i wyniki były wyraźnie słabsze od rezultatów innych smartfonów. Nie były rzadkością wyniki nawet tak słabe, jak 10 Mbps, chociaż zazwyczaj było to około 40 Mbps, a maksymalnie - około 50 Mbps. W testach uwzględniałem czasowe obciążenia siwci, pomiary wykonywałem o różnych porach i niestety  Xiaomi Mi A3 spisywał się bardzo nierówno. Co ciekawe na ogół dużo lepsze transfery osiągałem podczas wysyłania.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Podobne zastrzeżenia mam do działania dwuzakresowego Wi-Fi ac. W połączeniu 5 GHz nie udało mi się osiągnąć w testowej sieci 300 Mbps wyniku przekraczającego 100 Mbps, niezależnie od odległości od routera, a niekiedy transfer spadał do poziomu 60 Mbps. Chwilę później inny smartfon w identycznych warunkach osiągał około 280 Mbps, więc coś tu naprawdę Xiaomi nie wyszło.

Łączność Bluetooth nie sprawiała już żadnych problemów, smartfon szybko i stabilnie łączył się ze smartwatchem, słuchawkami czy zestawem audio w samochodzie, ale niestety zabrakło NFC. 

Dźwięk

W połączeniach głosowych jakość dźwięku jest bardzo dobra, całkiem przyzwoicie smartfon sprawdza się też podczas słuchania muzyki za pomocą głośnika multimedialnego. Nie ma on co prawda zbyt dużej mocy, więc to raczej opcja dla jednej osoby, ale gra czysto i jak na tak małą konstrukcję wyróżnia się pełnią brzmienia. 

Po podłączeniu słuchawek smartfon zachwyca głębokim, solidnym dźwiękiem, ale tu oczywiście wiele zależy od tego, co podepniemy. Brzmienie na większości testowanych przez mnie słuchawek było może nieco zbyt basowe, co nie każdemu odpowiada. W zestawie nie ma słuchawek, w ustawieniach systemowych nie znajdziemy też żadnych opcji dostrojenia dźwięku, w sumie więc wrażenia odsłuchowe mogą się znacznie różnić w zależności od wyboru akcesorium.  Ogólnie jednak pozostają bardzo na plus.  

System

Kiedyś interfejs MIUI był czymś  tak rewolucyjnym i unikatowym, że użytkownicy smartfonów Samsunga, HTC czy Nexusów Google’a instalowali custom ROM-y z dodatkiem chińskiego Androida. Z czasem jednak własne nakładki producentów nabrały szybkości i wypiękniały, a czysty Android z wersji na wersji zyskiwał nowe funkcje i coraz częściej stawał się świadomym wyborem użytkownika. Dziś zalety MIUI tym bardziej mogą wydawać się dyskusyjne - wielu uważa ten interfejs za zbyt przeładowany i nadmiernie skomplikowany.  Dla takich osób linia modeli Mi Ax to idealne rozwiązanie - zalety smartfonów Xiaomi połączone zostały w tym przypadku z czystym Androidem i to jeszcze należącym do programu Android One.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

W testowanym egzemplarzu system wciąż pozostawał w wersji 9, a aktualizacje zabezpieczeń miały początkowo datę 5 września, a po wysłaniu nowej paczki OTA - 5 października, czyli wszystko otrzymujemy na bieżąco.  W teorii należy się spodziewać aktualizacji do Androida 10 oraz kolejnych, comiesięcznych poprawek bezpieczeństwa. Na temat Androida 10 nie ma żadnych pewnych informacji - tu ruch należy do Xiaomi, ale producent nie określił daty aktualizacji.

Jak się używa Xiaomi Mi A3 z czystym Androidem 9? Wręcz wybornie, przy czym doświadczenie to nie różni się niczym szczególnym od tego, co zapewniają najnowsze smartfony Motoroli czy Nokii. Podczas pierwszego uruchomienia Mi A3 użytkownik może wybrać trzy aplikacje proponowane przez Xiaomi (Mi Community, Amazon Shopping i AliExpress) oraz ponadstandardowe aplikacje Google (n. Notatnik Keep, Duo itd), wykraczające poza obowiązkowy zestaw.  Bez tych dodatków system składa się z podstawowych aplikacji Androida oraz „obowiązkowego” zestawu Google - Map, Gmaila, Sklepu itd.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?
Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Dopiero w menu ustawień systemowych odnajdziemy skromną pozycję Usługi Mi, gdzie jednak znalazły się tylko dwie opcje - program zadowolenia użytkownika oraz wysyłanie danych diagnostycznych.  Szukając jeszcze innych śladów działania producenta, znajdziemy je w aplikacji aparatu, która przypomina smartfony z MIUI. 

Dla zwolenników czystego Androida używanie Xiaomi Mi A3 będzie więc dużą przyjemnością. System działa płynnie, jest przejrzysty, stabilny - trudno się do czegoś przyczepić.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Aparat

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

To, co może zachęcać do wyboru właśnie tego modelu, to nieoczywista na tym pułapie cenowym konfiguracja trzech aparatów, z których główny wykorzystuje matrycę 48 Mpix - jest to znany z wielu innych modeli sensor Sony IMX586. Przysłona tego aparatu ma wartość f/1,8. Dodatkowe aparaty mają rozdzielczość 8 Mpix (f/2,2) i 2 Mpix (f/2,4), pierwszy dysponuje teleobiektywem, a drugi to czujnik głębi.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Robiąc zdjęcie głównym aparatem, możemy zdecydować się na pełną rozdzielczość 48 Mpix, ale optymalnym, domyślnym trybem są zdjęcia 12 Mpix, uzyskiwane dzięki poczwórnemu łączeniu pikseli 0,8 µm w jeden większy 1,6 µm w układzie Quad Bayer. Tak jak w innych aparatach korzystających z tego rozwiązania, ma to zapewnić lepszą jakość obrazu podczas fotografowania w trudnych warunkach oświetleniowych. 

Aplikacja aparatu różni się nieco od tego, co oferują producenci innych smartfonów z czystym Androidem - bardziej przypomina modele Xiaomi z MIUI. Do wyboru, poza domyślnym automatycznym trybem Zdjęcia, otrzymujemy tryb portretowy, nocny, panoramy, a także pro, w którym można ręcznie ustawić balans bieli, ostrość, szybkość migawki i tryb pracy obiektywu (bardzo szeroki lub szerokokątny). Wybór obiektywu w głównym oknie odbywa się po wybraniu przełącznika obok spustu migawki - jest wyjściowy tryb 1x, cyfrowe, bezstratne przybliżenie 2x oraz obiektyw szerokokątny 0,6x. Do tego otrzymujemy dwa tryby filmowe - wideo i krótkie wideo. 

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Na pasku szybkich ustawień znajdziemy ponadto HDR, wspomaganie przez SI, dodatkowe filtry czy np. zmianę proporcji obrazu. Natomiast w głównym menu ustawień dzieje się niewiele i nie ma tam ustawień odnoszących się do trybów pracy aparatów czy jakości obrazu.

Aparat szybko robi zdjęcia, bez problemu nastawia ostrość, od razu jednak daje się we znaki jeden problem - słaba rozdzielczość ekranu i ziarno pentile sprawiają, że obraz na podglądzie wygląda na nieostry - często miałem problemy z dokładnym określeniem, czy na pewno udało mi się zrobić zdjęcie, jak należy.

Mimo tego aparat zasługuje raczej na słowa pochwały. Smartfon nieźle sobie radzi z fotografią krajobrazową, jak również w zbliżeniach, chociaż już niekoniecznie w zdjęciach makro (te raczej są rozmyte). Zdjęcia mają ładne kolory, na ogół niewielki poziom szumów, zazwyczaj wychodzą ostre. By zrobić udane zdjęcie Xiaomi Mi A3, nie trzeba się jakoś szczególnie starać, ani powtarzać ujęć. Pewne mankamenty aparatu dają się zauważyć, gdy w kadrze odbywa się gra świateł i cieni - wtedy smartfon nie zawsze wychwytuje te niuanse i np. zdjęcia chmur czy lasu wychodzą czasami zbyt spłaszczone.  

Słabiej wychodzą  zdjęcia z zoomem 2x - to zbyt male przybliżenie, by uzyskać ciekawy efekt, a jakość zdjęć nie jest oszałamiająca. Tryb szerokokątny w dobrych warunkach oświetleniowych pozwala uzyskać wyraźne, czyste ujęcia o niewielkiej dystorsji, ale zdarza się, że oprogramowanie trochę zbyt mocno przetwarza kolory robione w szerokim kącie z HDR.

Ciekawie wychodzą też zdjęcia nocne - tu można skorzystać z osobnego trybu, chociaż nie zawsze jest to w stu procentach konieczne. Xiaomi Mi A3 dość sprawnie rozjaśnia kadr w nocy, wyciągając z mroku szczegóły, zachowując przy tym naturalne kolory. Nie zawsze jednak  efekt jest w stu procentach zadowalający. Wiele zdjęć nocnych na pierwszy rzut oka wygląda wręcz bajkowo, ale po przybliżeniu okazuje się, że spora część ma duże szumy lub jest nieostra. Mimo wszystko można liczyć na ciekawe zdjęcia po zmroku, a biorąc pod uwagę cenę Xiaomi Mi A3, niewiele smartfonów z tej półki może się z nim równać.
Na pochwałę zasługuje też przedni aparat 32 Mpix, który pozwala na robienie bardzo dobrej jakości selfie z wykorzystaniem trybu portretowego, rozmywającego tło, chociaż jest on osiągany wyłącznie programowo.

Wideo

Nagrywając wideo, mamy do wyboru kilka trybów: maksymalna rozdzielczość to UHD 4K, ale tylko w 30 kl./s, za to w 60 kl./s można rejestrować tylko w rozdzielczości Full HD, co w sumie jest standardowym ograniczeniem wielu smartfonów ze średniej półki.  Każdy z tych rozmiarów dostępny jest ponadto po wybraniu zoomu, jednak w trybie szerokokątnym nagramy tylko Full HD 30 kl./s, nawet gdy w ustawieniach są inne wymiary. Dźwięk nagrywany jest w stereo. Nie mogło też zabraknąć trybu poklatkowego i zwolnionego tempa. Smartfon nie został niestety wyposażony w stabilizację optyczną, a stabilizacja elektroniczna też jest nieco ograniczona, bo nie działa w zoomie 2x. Jej efekt jest raczej marny i drgania ręki są zauważalne.
Jakość nagrań jest dość dobra, chociaż daleka od tego, co można osiągnąć smartfonami z wyższej półki.   



Bateria

Xiaomi Mi A3  wyposażony jest w akumulator Li-Po 4030 mAh. Mimo niskiej rozdzielczości ekranu, czasy pracy nie wykraczają ponad przeciętną. Przy pełnej jasności wyświetlacza test baterii Work 2.0 zakończył się po ośmiu godzinach (rozładowanie od 100% do 20%). Po zmniejszeniu jasności do standardowych 200 cd/m2 ten sam test trwał już blisko 12 godzin (bez 18 minut). Te pomiary nie oddają jednak w pełni wszystkich możliwości sprzętu. Jeszcze inny test - odtwarzania wideo 720p w pełnej jasności  (rozładowanie od 100% do 0%) trwał aż 20 godzin (dokładnie 1199 minut). To już naprawdę doskonały wynik, niestety tak długi czas uzyskałem tylko w tym przypadku.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Gdy smartfon się rozładuje, można go zasilić z szybkiej ładowarki 18 W, która naładuje smartfon w 1 godzinę i 40 minut. Niestety, w zestawie otrzymujemy tylko ładowarkę 10 W i w jej przypadku ładowanie trwa już około godziny dłużej.

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

Podsumowanie

Xiaomi Mi A3 to smartfon pełen sprzeczności. Ładnie wygląda, jest świetnie wykonany, ma ekran AMOLED - ale, no właśnie - tu już pojawia się pierwsza słabość. Niezbyt wysoka rozdzielczość ekranu nie byłaby problemem, gdyby nie wykorzystanie matrycy AMOLED z wyraźnie zauważalną ziarnistością pentile, jak w czasach Galaxy S3. Pod obudową kryją się przyzwoite komponenty, gwarantujące wysoką wydajność, ale zaskakuje marna jakość działania sieci, wyraźnie poniżej przeciętnej. Prędkości osiągane w połączeniach LTE i Wi-Fi przypominają najsłabsze, lowendowe smartfony z układami MediaTek, a nie ze Snapdragonem 665.  

Na plus liczy się czysty Android w programie Android One - oczywiście będzie to zaleta dla tych użytkowników, którym nie po drodze z MIUI. Nieźle spisuje się aparat - ładnie wychodzą zdjęcia za dnia, ale również i te nocne zazwyczaj są udane, chociaż ostrość w tym przypadku nie zawsze jest gwarantowana. Nagrania wideo prezentują się już znacznie gorzej, doskwiera brak dobrej stabilizacji. Pozostałe funkcje spisują się bez zarzutu, więc biorąc pod uwagę ceny po obniżce, kupno Xiaomi Mi A3 nie jest bardzo złym pomysłem - za takie kwoty konkurencja oferuje na ogół o wiele mniej. Jednak pozostaje pewien niedosyt - no, niechby chociaż Xiaomi zamontowało tu ekran Full HD i już by to całkowicie zmieniło sytuację…

Xiaomi Mi A3 - test smartfonu z czystym Androidem. Bez MIUI lepszy?

OCENA: 7,6/10

WADY

  • Ekran tylko HD+ z widoczną ziarnistością pentile
  • Zbyt niska jasność ekranu
  • Słaba jakość połączeń transmisji danych
  • Marna jakość filmów

ZALETY

  • Ładny wygląd jak w modelach Xiaomi wyższej klasy
  • Dobra jakość wykonania
  • Czysty Android z obietnicą aktualizacji
  • Płynne działanie, dobra wydajność
  • Mimo ziarnistości - ładne kolory ekranu Super AMOLED
  • Niezłe aparaty główny i przedni
  • Dobra jakość dźwięku
  • Etui w zestawie