XPG Xenia 14 – test ultralekkiego laptopa z dużym potencjałem
XPG to gamingowa marka firmy ADATA. W jej ramach tajwański producent wprowadził swoje pierwsze laptopy. Jednym z nich jest XPG Xenia 14, który może gamingowy nie jest, ale i tak ma sporo do zaoferowania.

ADATA, pod swoją gamingową marką XPG, postanowiła wejść na rynek laptopów. Jednym z pierwszych urządzeń jest model XPG Xenia 14. Niestety, nie jest to sprzęt dla graczy, jak mogłaby sugerować marka. Zamiast tego XPG postawiło na ultralekkiego Ultrabooka, który przy niewielkich gabarytach, a przede wszystkim ekstremalnie niskiej masie ma oferować rozsądną wydajność.
Czy tak jest? Laptop trafił do mnie na testy i miałem okazję się o tym przekonać. Już teraz mogę Wam zdradzić, że XPG Xenia 14 to sprzęt pod wieloma względami imponujący. Ma dużo do zaoferowania wszystkim tym, którzy szukają ekstremalnie mobilnego komputera do typowej pracy biurowej, a nawet podstawowej, mało wymagającej rozrywki. Ale wszystko po kolei.



XPG Xenia 14 – specyfikacja
Na papierze XPG Xenia 14 prezentuje się jak wiele Ultrabooków. Sercem komputera jest 4-rdzeniowy i 8-wątkowy procesor Intel Core i7-1165G7. Szkoda, że producent nie zdecydował się na układ 12. generacji, ale nie ma co przesadnie narzekać. Procesor wyposażony jest w zintegrowaną grafikę Intel Xe z 96 jednostkami obliczeniowymi (EU). Wspiera go 16 GB pamięci XPG Hunter DDR4 o taktowaniu 3200 MHz oraz dysk SSD XPG Gammix S50 Lite o pojemności 512 GB.
Poza tym laptop ma WiFi 6 (AX201), Bluetooth 5.1, dwa złącza USB-C (w tym jedno z Thunderbolt 4), dwa porty USB-A, gniazdo słuchawkowe mini-jack 3,5 mm, czytnik kart SD oraz pełnowymiarowe wyjście HDMI 2.0b. Akumulator ma pojemność 53 Wh i powinien, według deklaracji producenta, trzymać maksymalnie 10 godzin z dala od ładowarki. Zapomniałbym jeszcze o ekranie. To panel IPS o przekątnej 14 cali i rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli z jasnością 400 cd/m2 i matową powłoką. XPG Xenia 14 ma wymiary 308,8 × 215 × 15 mm i masę zaledwie 970 gramów.
- Ekran: 14-calowy IPS (1920 × 1200 pikseli, 400 cd/m2) z matową powłoką i odświeżaniem 60 Hz
- Procesor: Intel Core i7-1165G7
- Pamięć RAM: 16 GB XPG Hunter DDR4 3200 MHz
- Dysk: 512 GB XPG Gammix S50 Lite SSD NVMe
- Grafika: zintegrowana Intel Xe Graphics (96 EU)
- Łączność: WiFi 6 (AX201), Bluetooth 5.1
- Złącza: 2 × USB-C (w tym jedno z Thunderbolt 4), 2 × USB-A, HDMI 2.0b, słuchawkowe mini-jack 3,5 mm, czytnik kart SD
- Kamera: HD IR z Windows Hello
- Akumulator: 53 Wh (do 10 godz. pracy)
- Klawiatura: membranowa, podświetlana na biało
- Touchpad: szklany z obsługą Microsoft Precision Touchpad
- Wymiary: 308,8 × 215 × 15 mm
- Masa: 970 gramów
- Cena: około 5999 zł
Budowa i jakość wykonania
Sekundę po wyjęciu z pudełka laptop XPG Xenia 14 szokuje swoimi gabarytami. Już sama masa poniżej 1 kg robi ogromne wrażenie. Urządzenia kompletnie nie czuć w dłoniach. Można je bez problemu trzymać w jednej ręce, nie bojąc się, że ta za chwile zacznie drętwieć od nadmiernego ciężaru. To tylko pokazuje, jak bardzo mobilnym sprzętem jest Xenia 14. W połączeniu z grubością zaledwie 15 mm dostajemy laptopa, który można śmiało nosić nawet w torebce, bez obaw o przeciążenie ramienia. Idealna propozycja na targi czy częste wyjazdy do klientów.
Chociaż laptop waży poniżej 1 kg, to zastosowane materiały stoją na wysokim poziomie. Obudowa wykonana jest ze stopu magnezu, a spód z aluminium. Do takiego duetu trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Na pierwszy rzut oka obudowa może sprawiać wrażenie plastikowej, ale to ze względu na powłokę, którą jest pokryta. Zapewniam jednak, że to metal. Pomimo tego Xenia 15 może sprawiać wrażenie urządzenia kruchego. Nie ma w tym nic dziwnego. Rzeczy cięższe i masywniejsze z natury postrzegamy jako mocniejsze i trwalsze.
Design laptopa jest do bólu prosty i klasyczny. Chociaż XPG to marka gamingowa, to nie ma tutaj miejsca na żadne światełka, RGB i inne wodotryski. Producent postawił na maksymalną prostotę i była to świetna decyzja. To w końcu urządzenie, które ma służyć do pracy. Jestem przekonany, że klienci biznesowi docenią elegancję Xenii. Pokusiłbym się o stwierdzenie, że to taka mała czarna wśród laptopów. Prosta, szykowna i szalenie elegancka. Jedynym wyróżniającym się elementem jest srebrna wstawka z logo na klapie Ultrabooka. Jednak w żadnym stopniu nie zaburza to kompozycji, a wręcz dodaje jej odrobiny charakteru. Szkoda, że strasznie się brudzi i trudno ją doczyścić.
Chociaż XPG Xenia 14 to laptop lekki i bardzo cienki, to nie ma czego się wstydzić w kontekście oferowanych złączy. Mamy tutaj dwa porty USB-A 3.2 Gen 1 (po jednym z każdej strony), dwa USB-C 3.2 Gen 2 (w tym jedno z Thunderbolt 4), wyjście wideo HDMI 2.0b, gniazdko słuchawkowe mini-jack 3,5 mm oraz czytnik kart pamięci SD. Całkiem nieźle, jak na Ultrabooka o masie poniżej 1 kg. Szkoda jedynie, że port zasilania nie znajduje się z tyłu laptopa, bo uważam takie rozwiązanie za dużo wygodniejsze. To jednak mało istotny drobiazg.
Audio, klawiatura i touchpad
Dźwięk wydobywający się z głośników testowanego laptopa jest co najwyżej akceptowalny. Dopóki będziecie go wykorzystywać do oglądania YouTube’a, Twitcha czy słuchania podcastów, to sprawdza się w swojej roli. Jednak włączenie jakiekolwiek muzyki czy filmu lub serialu powoduje zgrzytanie zębów. Dźwięk jest płaski, nijaki i brakuje mu choćby minimalnych tonów niskich. Dlatego zalecam podłączenie porządnych słuchawek.
Klawiatura XPG Xena 14 jest do bólu zwykła. Ma krótki, ale przyjemny skok. Poszczególne klawisze są od siebie odseparowane (tzw. klawiatura wyspowa). Nie brakuje klawiszy funkcyjnych. W skrócie – prosto, skutecznie i zwyczajnie. Do pracy w sam raz. Nie podoba mi się tylko upchanie strzałek, szczególnie górnej i dolnej, które są przez to bardzo małe i trudne w użyciu. Poza tym nie mam żadnych zastrzeżeń, tym bardziej że jest to też klawiatura podświetlana.
Natomiast touchpad jest świetny. Został umieszczony centralnie i ma przyjemną, gładką i szklaną powierzchnię. Obsługuje wszystkie najważniejsze gesty. Jednak największa zaleta to przede wszystkim ogromny rozmiar. Gładzik, biorąc pod uwagę gabaryty samego laptopa, jest naprawdę duży, a przez to jeszcze przyjemniejszy w użyciu.
Ekran
XPG Xenia wyposażony jest w 14-calowy ekran IPS o rozdzielczości 1920 × 1200 pikseli. Ma on matową powłokę, dzięki czemu bez problemu można go używać nawet na świeżym powietrzu i przy dużym nasłonecznieniu. Producent deklaruje, że maksymalna jasność to 400 cd/m2, a pokrycie palety barw sRGB to 100%. Szkoda, że odświeżanie to tylko standardowe 60 Hz, ale to w końcu laptop do pracy, który ma jak najdłużej trzymać z dala od ładowarki.
Już w tym miejscu mogę napisać, że nie wszystko pokrywa się z rzeczywistością. Panel rzeczywiście w 100% pokrywa przestrzeń sRGB (70% Adobe RGB i 72% DCI-P3), co jest bardzo dobrym wynikiem, ale maksymalna jasność to zaledwie 315 cd/m2 przy kontraście wynoszącym 1714:1. Równomierność podświetlenia jest przyzwoita, chociaż jest duże pole do poprawy. W najgorszym przypadku (w prawym dolny rogu) jasność ekranu spada do 272 cd/m2, co stanowi odstępstwo o 13,6% od centrum wyświetlacza. Balans bieli to z kolei 6555K, więc jest bardzo bliski pułapu 6500K. Średnio zmierzony błąd ΔE to 0,22. Z kolei maksymalny wynosi 0,93.
W ogólnym rozrachunku ekran wypada bardzo dobrze. Kolory są dobrze odwzorowane, nasycone, a obraz ostry i przyjemny dla oka. Szkoda jedynie, że pomiary nie potwierdzają jasności aż 400 cd/m2. Nieco niepokoić może też nierównomierne podświetlenie. Różnica prawie 14% w porównaniu do środka ekranu to trochę za dużo. Na szczęście na co dzień kompletnie tego nie widać. Warto wspomnieć też o bardzo cienkich ramkach (zaledwie 2 mm), dzięki którym stosunek wyświetlacza do obudowy to aż 92%.
Wydajność
Testowany laptop wyposażony jest w 4-rdzeniowy i 8-wątkowy procesor Intel Core i7-1165G7. To typowa jednostka mobilna, która przy rozsądnej wydajności ma pobierać jak najmniej energii. Nie jest to bardzo wydajny układ, ale w swojej kategorii sprawdza się bardzo dobrze. Do codziennej pracy biurowej wystarczy w zupełności.
Co ciekawe, producent zastosował tutaj dość szybkie pamięci RAM XPG Hunter DDR4 o taktowaniu 3200 MHz. Są one umieszczone w jednej kości, dzięki czemu dodatkowy slot jest wolny na wypadek chęci zwiększenia pojemności. Główna kość nie jest też lutowana, dzięki czemu maksymalnie można w laptopie zastosować aż 64 GB RAM-u. Na plus zasługuje też dodatkowe miejsce na dysk M.2 SSD NVMe PCIe Gen3 w rozmiarze 2280. Główny nośnik to z kolei Gammix S50 Lite PCIe Gen 4×4, który w testach osiąga niecałe 3100 MB/s sekwencyjnego odczytu i nieco ponad 2700 MB/s sekwencyjnego zapisu.
Jeśli chodzi o grafikę, to zintegrowany układ Intel Xe Graphics z 96 jednostkami obliczeniowymi może nie nadaje się do grania, ale spokojnie można na nim odpalić mniej wymagające produkcje, jak League of Legends czy popularne karcianki. Poniżej znajdziecie też wyniki w kilku popularnych benchmarkach: 3DMark Time Spy, Cinebench R23, GeekBench 5, Corona Benchmark oraz CrystalDiskMark.
Model | 3DMark TimeSpy | GeekBench 4 | GeekBench 5 | PCMark 10 | Corona Benchmark |
Cinebench R23 |
Crystal Disk Mark | ||||
Single Core | Multi Core | Single Core | Multi Core | Single Core |
Multi Core |
Odczyt sekwencyjny | Zapis sekwencyjny | ||||
Acer Swift 5 (2020) | 1583 | 6598 | 23120 | 1543 | 5801 | 4805 | 2201,3 MB/s | 1057,0 MB/s | |||
Asus VivoBook S330 | 431 | 4104 | 14223 | 3664 | 474,3 MB/s | 504,3 MB/s | |||||
Asus ZenBook 14 UX425J | 545 | 5283 | 16758 | 3704 | 1514,7 MB/s | 977,4 MB/s | |||||
Asus ZenBook Pro Duo | 5316 | - | - | - | 3128,9 MB/s | 2391,1 MB/s | |||||
HP EliteBook x360 1040 G5 | 461 | 4970 | 14245 | 4027 | 3358,5 MB/s | 1982,4 MB/s | |||||
HP Spectre x360 13 (2019) | 969 | 5582 | 18657 | 4147 | 3281,8 MB/s | 2388,4 MB/s | |||||
HP Spectre x360 13 (2020) | 1429 | 6690 | 22002 | 1522 | 4984 | 4369 | 2063,1 MB/s | 1111,4 MB/s | |||
Huawei MateBook D 15 ( 2021) | 1291 | - | - | 1339 | 4735 | 3423,6 MB/s | 2986,1 MB/s | ||||
Huawei MateBook D 16 | 1009 | 4971 | 23692 | 1131 | 5836 | 5087 | 3568,6 MB/s | 2976,7 MB/s | |||
Huawei MateBook X (2020) | 392 | 4864 | 13871 | 1077 | 2728 | 3476 | 3541,6 MB/s | 2981,8 MB/s | |||
Huawei MateBook X Pro | 940 | 4592 | 13818 | 2973 | 3336,7 MB/s | 249,8 MB/s | |||||
Lenovo Yoga C930 4K | 393 | 4779 | 14935 | 3562 | 2686 MB/s | 1356,5 MB/s | |||||
Lenovo ThinkPad X1 Titanium Yoga | 1277 | 5882 | 15857 | 1437 | 4074 | 4551 | 2455 MB/s | 1972 MB/s | |||
LG Gram 17 (2020) | 613 | - | - | 3465 | - | - | |||||
Microsoft Surface Book 3 | 4808 | 5964 | 19193 | 4249 | 1973,2 MB/s | 793,4 MB/s | |||||
MSI Prestige 14 EVO | 1794 | - | 4961,4 MB/s | 2502,2 MB/s | |||||||
Microsoft Surface 8 Pro | 1523 | - | - | 1266 | 5087 | 4252 | 1 784 500 | 1213 | 4350 | 2426,84 MB/s | 1606,82 MB/s |
XPG Xenia 14 | 1238 | - | - | 1459 | 3817 | 4669 | 1 392 840 | 1353 | 3642 | 3091,44 MB/s | 2708,62 MB/s |
Kultura pracy i akumulator
XPG Xenia 14 jest laptopem praktycznie niesłyszalnym. Nie powiem Wam, ile dokładnie generuje hałasu, bo natężenie nie wybiegało poza szum otoczenia i to nawet przy większym obciążeniu. Robi to duże wrażenie, ale wiąże się z pewnymi kompromisami. W tym przypadku chodzi o temperaturę procesora, który w Stress Test 3DMark Time Spy Extreme nagrzał się aż do 93 stopni Celsjusza. Trochę za dużo, jak na Ultrabooka. Co prawda obudowa nagrzewała się lekko na spodzie, ale nie na tyle, aby powodowało to dyskomfort w kontakcie ze skórą.
Imponuje też zużycie energii, które stoi na bardzo niskim poziomie. We wspominanym Stress Test 3DMark Time Spy Extreme udało mi się zmierzyć maksymalnie 56 W. Dzięki temu laptop nie wpłynie znacząco na rachunki za prąd. Przy rosnących ostatnio cenach to coraz ważniejsza kwestia.
Akumulator o pojemności 53 Wh pozwala na około 9-10 godzin pracy przy jasności ekranu ustawionej na 50%. Mowa tutaj o przeglądaniu Internetu, korzystaniu z pakietu biurowego, słuchaniu muzyki na słuchawkach i prostej obróbce zdjęć. Jeśli podświetlenie zwiększymy do 100%, to czas pracy skraca się do nieco ponad 6 godzin. Całkiem nieźle, ale są laptopy, które robią to lepiej. Ładowanie za pomocą dołączonej ładowarki zajmuje około 1,5 godziny.
Podsumowanie
Jeśli szukasz ekstremalnie lekkiego laptopa do pracy biurowej czy domowego konsumowania ogólnie pojętych treści, to XPG Xenia 14 jest dla Ciebie. Jest leciutki, ma solidny ekran, dobrą wydajność i niezły czas pracy z dala od ładowarki. Można go wykorzystywać do pracy, bez problemu zabierzesz go na spotkanie, a w domu podłączyć do telewizora, aby obejrzeć film lub serial. Nawet da się na nim odpalić mało wymagające gry. Ogromny plus należy się też za możliwość rozbudowania pamięci RAM oraz dołożenia kolejnego dysku SSD M.2 NVMe. W Ultrabookach to rzadkość.
Największe wady? Przede wszystkim cena. Rozumiem, że za niską wagę się płaci, ale kwota 5999 zł wydaje się mocno przesadzona. Za połowę tego można mieć solidnego Ultrabooka z porównywalnym lub nawet jeszcze lepszym procesorem, metalową obudową, ale o masie 1,4 kg. Te 400 gramów nie robi aż tak dużej różnicy, żeby płacić dwa razy wyższą kwotę. Martwić może też CPU grzejący się nawet do 93 stopni Celsjusza, chociaż za to dostajemy niemal bezgłośną pracę. Poza tym nie jest to urządzenie do tak wymagających zadań, więc na co dzień nie powinien się tak grzać. Zawodzi też jakość dźwięku, ale to można rozwiązać słuchawkami.
Ocena: 8/10
Zalety:
- Piekielnie lekki
- Dobry ekran
- Metalowa obudowa
- Duży, wygodny touchpad
- Solidna, podświetlana klawiatura
- Możliwość rozbudowania RAM
- Możliwość dołożenia dysku SSD M.2
- Niezła wydajność
- Niemal bezgłośna praca
- Bogaty zestaw złączy (jak na Ultrabooka)
Wady:
- Wysoka cena
- Procesor potrafi się zagrzać
- Słabe audio