Santander z pilnym komunikatem. Atak na klientów trwa
Santander Bank Polska po raz kolejny ostrzega, abyśmy nie ufali wiadomościom SMS, rzekomo wysłanym przez bank. Oszuści znów podszywają się pod tą szanowaną instytucję i nakłaniają do podania wrażliwych danych.
Pilne! Przestępcy wysyłają wiadomości e-mail oraz SMS, w których podszywają się pod nas i nakłaniają do podania danych wrażliwych. Wiadomości zawiera link, który kieruje do strony podszywającej się pod naszą stronę bankowości internetowej.
- apeluje Santander Bank Polska na swojej stronie.
Jeśli tylko podamy nierozważnie nasze dane, trafią one prosto w ręce oszustów. A przestępcom tylko o to chodzi - wówczas bez przeszkód okradną nas z naszych pieniędzy.
Jak się nie dać złapać w pułapkę?
Bank wyjaśnia, już nie po raz pierwszy, że pod żadnym pozorem nie należy klikać w załączone linki, które pochodzą od nieznanych nam odbiorców i budzą jakiekolwiek wątpliwości. Podobnie rzecz się ma ze skanowaniem kodów QR. Bank nigdy nie wysyła wiadomości email oraz SMS-ów, które zwierałyby jakiekolwiek linki. Nigdy też nie prosi o logowanie się, ani podawanie danych za pośrednictwem SMS-ów oraz emaili.
Jeśli chcesz skorzystać z banku za pośrednictwem internetu, powinieneś zalogowc się przez dedykowaną aplikację bankową lub oficjalną stronę logowania. Oszuści często zmieniają treść wiadomości email oraz SMS, ale ogólny schemat działania jest podobny. Wiadomość, niezależnie od historii, którą opowiada, pragnie skłonić do kliknięcia w załączony link.
5 zasad bezpieczeństwa, które warto stosować:
- Zastanów się, zanim klikniesz lub odpowiesz.
- Chroń sprzęt i wrażliwe dane.
- Chroń swoje hasła.
- Dbaj o dyskrecję w sieci i publicznie.
- Zgłoś do nas każdą podejrzaną wiadomość lub nietypowy telefon.
