Samsung Galaxy Tab S4 - test tabletu z Androidem o wysokich aspiracjach
Mam duży sentyment do urządzeń Samsunga z rysikiem S Pen. Przez kilka lat moim głównym smartfonem był obecnie niemal kultowy Samsung Galaxy Note 4. To właśnie on pokazał mi jaką radość z korzystania potrafi dać ten niepozorny i często bagatelizowany element. Pomimo mojej generalnej niechęci do tabletów z Androidem ucieszyłem się, gdy w moje ręce trafił Samsung Galaxy Tab S4, którego jednym z głównych atutów jest lubiany przeze mnie rysik. Czy pomimo ciągle malejącego rynku na tablety okaże się on sprzętem wartym zakupu? Odpowiedź znajdziesz w poniższej recenzji.

Zestaw i specyfikacja
Samsung Galaxy Tab S4 przyjechał do mnie w klasycznym dla tego producenta ciemnym opakowaniu. W środku oprócz tabletu oraz instrukcji znalazła się ładowarka Samsung Adaptive Fast Charge, przewód USB-C, rysik S Pen oraz zestaw wymiennych końcówek do piórka z narzędziem do ich wyciągania.
Specyfikacja tabletu prezentuje się następująco:
- Ekran Super AMOLED, przekątna 10,5 cala, rozdzielczość 1600 x 2560 pikseli,
- CPU Qualcomm Snapdragon 835,
- GPU Adreno 540,
- 4 GB pamięci RAM LPDDR4,
- 64 GB pamięci wbudowanej,
- Czytnik kart pamięci microSD do 512 GB,
- Aparat główny 13 Mpix,
- Aparat przedni 8 Mpix,
- Skaner tęczówki oka,
- Gniazdo słuchawkowe 3,5 mm
- Łączność LTE Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, A-GPS, GLONASS, BDS, GALILEO
- Bateria 7300 mAh
- Android 8.1 Oreo z nakładką Samsung Experience
- Wymiary: 249,3 x 164,3 x 7,1 mm
- Masa: 483 g (LTE)



Stylistyka oraz jakość wykonania
Samsung Galaxy Tab S4 odznacza się bardzo minimalistycznym, eleganckim wzornictwem, które jest zgodne z najnowszymi trendami tego producenta. Przód oraz tył tabletu zostały pokryte odpornym na zarysowania szkłem, a ramka boczna jest wykonana z anodyzowanego aluminium. Takie połączenie jest naprawdę atrakcyjne, lecz ma również swoje niezaprzeczalne wady, do których przede wszystkim należą szybkie brudzenie się od rąk oraz ryzyko pęknięcia w trakcie upadku nie tylko ekranu, lecz także i tyłu.
Masa tabletu sięgająca niemal 500 g w połączeniu z zimnym w dotyku szkłem oraz aluminium bez wątpienia sprawia pozytywne wrażenie w trakcie trzymania go w rękach. Aparat główny minimalnie wystaje ponad zarys obudowy, co nie przeszkadza w trakcie codziennego korzystania z tabletu.
Samsung Galaxy Tab S4 został wyposażony w cztery głośniki w systemie stereo (po dwa w górnej i dolnej krawędzi obudowy), które są owocem współpracy z firmą AKG (jedna z wielu marek zależnych od Samsunga). Brzmią one dobrze, jednak spodziewałem się lepszej dynamiki i klarowności. W generowanym dźwięku dominują przede wszystkim średnica oraz soprany. Idąc w dół, odtwarzane pasmo kończy się na niskich tonach średnich. Wiele osób ucieszy fakt, że nie zabrakło standardowego gniazda słuchawkowego 3,5 mm. Tendencja do rezygnacji z niego wkroczyła ostatnio także w niewielki świat tabletów, jednak na całe szczęście nie dosięgło to bohatera tej recenzji. Wbudowany układ DAC wystarczy do tego by uzyskać dobrą dynamikę na słuchawkach o niskiej impedancji.
Elementem, którego nie ma w tym tablecie, jest czytnik linii papilarnych. Został on zastąpiony skanerem tęczówek znanym z topowych smartfonów tego producenta, co w moim odczuciu nie jest najlepszym rozwiązaniem. Dobry czytnik odcisków jest w praktyce zdecydowanie szybszy i przy jego przemyślanym położeniu wygodniejszy. W lewej krawędzi Galaxy Taba S4 ukryto 4-pinowy port, umożliwiający podłączenie pokrywy ochronnej z klawiaturą, do której niestety trzeba dopłacić około 400 zł. Choć nie jest ona niezbędna do pracy z tabletem, warto w nią zainwestować w przypadku, gdy dużo będziemy na nim pisać.
Wyświetlacz
Tablet Samsunga w swojej najnowszej odsłonie doczekał się większego wyświetlacza o przekątnej 10,5 cala. Decyzja ta była zapewne podyktowana chęcią konkurowania z iPadem Pro, który został wyposażony w ekran o tej samej przekątnej. W porównaniu do poprzedniej generacji producent zdecydował się także na porzucenie fizycznych przycisków na rzecz ich ekranowych odpowiedników, po to, aby ekran zajmował możliwie jak największą część powierzchni tabletu. Szerokość ramek wyświetlacza to idealny kompromis pomiędzy relatywnie niewielkim rozmiarem tabletu a wygodą korzystania. Są one na tyle duże, by można trzymać go bez obawy o przypadkowe kliknięcia na ekranie, a jednocześnie na tyle wąskie by całość prezentowała się nowocześnie i była kompaktowa.
Wyświetlacz został wykonany w technologii Super AMOLED i moim zdaniem jest to jeden z najlepszych paneli, jakie obecnie oferują tablety. Jakość kolorów, kontrast oraz jasność są wręcz fenomenalne. Czernie odznaczają się praktycznie nieskończoną głębią, co jest typową cechą ekranów OLED wynikającą z ich konstrukcji. Dodatkowo panel obsługuje technologię HDR, którą przetestowałem w serwisach Prime Video oraz YouTube. To właśnie ona pozwala w pełni docenić jakość tego wyświetlacza i żywe, nasycone kolory, jakie on oferuje. Rozdzielczość ekranu to 1600 x 2560 pikseli co przy przekątnej 10,5 cala przekłada się na gęstość pikseli równą 287 ppi. W praktyce oznacza to, że bardziej dociekliwi użytkownicy w trakcie korzystania z tabletu dostrzegą pojedyncze piksele z odległości kilku centymetrów. Nie jest to jednak duża wada, gdyż nikt raczej nie patrzy na tak duży wyświetlacz z tak bliska.
System i nakładka Samsung Experience
Użytkownicy nowszych smartfonów Samsunga z pewnością poczują się tutaj jak u siebie w domu. Galaxy Tab S4 pracuje pod kontrolą systemu Android 8.1 Oreo, który został wzbogacony o nowoczesną nakładkę Samsung Experience w wersji 9.5. Dodaje ona wiele funkcji oraz opcji, co niestety delikatnie odbija się na wydajności urządzenia. Daleko jej do starego, zamulającego TouchWiza, który zniechęcał wiele osób do urządzeń Samsunga, lecz wciąż trochę jej brakuje do czystego, świetnie zoptymalizowanego Androida. Funkcjonalność systemu jest niemalże zbliżona do tej, jaką oferują najnowsze flagowce Samsunga.
Tablety z Androidem niemalże od zawsze były w cieniu iPadów, głównie ze względu na słabe oprogramowanie. Android jest świetnym systemem na smartfony, jednak Google od dawna nie starało się zrobić czegokolwiek aby stał się on atrakcyjny również dla użytkowników tabletów. Samsung doskonale wie o tym problemie, co zaowocowało wieloma specyficznymi dla tego urządzenia zmianami i usprawnieniami.
Tryb Dex
Największą nowością jest bez wątpienia znany ze smartfonów Samsunga interfejs Dex, który został dostosowany do tabletowych realiów. Jest to osobna nakładka na Androida, która odznacza się UI opartym na oknach, czyli takim jak w Windowsie, macOS czy też wielu dystrybucjach Linuxa. W przeciwieństwie do jego smartfonowej odmiany można ją uruchomić nawet bez zewnętrznego monitora, klawiatury oraz myszki, co w tak dużym tablecie jest sensowną opcją.
Po podłączeniu myszki i klawiatury Dex potrafi z pełnym sukcesem zamienić Galaxy Taba S4 w namiastkę prawdziwego notebooka, która sprawdzi się do pracy poza domem. W moim odczuciu znacząco ułatwia on pracę na wielu aplikacjach naraz, szczególnie w przypadku pracy z tekstem, arkuszami lub przeglądarką internetową. Nie sądzę jednak, aby mógł on w pełni zastąpić pełnoprawnego peceta ze względu na ograniczoną liczbę aplikacji, które w pełni wykorzystują jego możliwości. Wszystkie programy stworzone przez Samsunga współpracują z nim bardzo dobrze, natomiast często pojawiają się drobne problemy z interfejsem aplikacji, które nie są do niego dostosowane. Widoczne są także spowolnienia, gdy pracujemy z kilkoma otwartymi aplikacjami naraz. Pomimo tych kilku niedociągnięć wciąż uważam, że Dex jest lepszym rozwiązaniem dla tabletu z Androidem niż standardowy interfejs, który w moim odczuciu znacząco ogranicza produktywność.
S Pen
Sądzę, że jest on głównym atutem Galaxy Taba S4, który trudno znaleźć w jakimkolwiek innym konkurencyjnym tablecie z Androidem. Docenią go przede wszystkim artyści oraz osoby lubiące sporządzać odręczne notatki. Zdaję sobie sprawę z tego, że Apple już od jakiegoś czasu również oferuje dedykowany rysik dla iPadów, lecz rozwiązanie Samsunga według mnie wciąż pozostaje lepsze.
S Pen, którego znajdziemy w zestawie z Samsungiem Galaxy Tab S4 został wykonany z tworzywa sztucznego. Jego średnica to około 9 mm, a długość to 14 cm. Jest to piórko aktywne, które rozróżnia 4096 stopni nacisku oraz kąt pochylenia, a także jest wykrywane przez ekran tabletu z odległości kilku centymetrów. Gumowa końcówka rysika ma średnicę 0,7 mm, jest wymienialna i cechuje się dobrym poślizgiem po tafli szkła. Kształt S Pen’a jest naprawdę wygodny. Można nim pisać i rysować przez wiele godzin bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Jego jedyna cecha, która nie przypadła mi do gustu to niska masa, gdyż na co dzień korzystam z cięższych, metalowych długopisów.
Kto miał do czynienia z Samsungiem Galaxy Note 9 lub Galaxy Note 8 wie, że możliwości S Pen’a są naprawdę ogromne i można by o nich napisać osobny artykuł. Ja postaram się przedstawić to co oferuje, w jak najbardziej zwięzły sposób.
Funkcje S Pena
S Pen przede wszystkim genialnie sprawdza się do wykonywania notatek w Samsung Notes, gdzie możemy łączyć ze sobą pismo ręczne z takimi elementami jak zdjęcia, szkice czy też nagrania dźwiękowe. Pozwala to w pełni na zastąpienie papierowego notatnika tabletem, co z pewnością docenią studenci. Odręczne notatki można łatwo przerobić do postaci tekstu cyfrowego. Rozpoznawanie znaków, nawet tych polskich przeważnie działa bardzo sprawnie, choć to głównie zależy od charakteru pisma danej osoby.
Poza tym S Pen świetnie nada się do rysowania w takich programach graficznych jak Autodesk Sketchbook, w których rozpoznawana jest siła nacisku oraz kąt pochylenia. W rękach odpowiednio uzdolnionej osoby Samsung Galaxy Tab S4 bez problemu może posłużyć za wirtualne płótno.
W trakcie codziennej pracy z tabletem z pewnością przyda się funkcja „Pisanie po ekranie”, z której korzystałem bardzo często. Umożliwia ona wykonanie zrzutu ekranu i naniesienia na nim odręcznych notatek lub szkiców. Użyteczna okaże się również możliwość wykonywania szybkich notatek na wyłączonym ekranie. Tablet nie umożliwia ukrycia rysika w obudowie lub przymocowania go do niej np. magnetycznie. W trakcie korzystania poza miejscem zamieszkania trzeba wiec uważać, aby go nie zgubić.
Wydajność
Sercem tabletu jest wykonany w technologii 10 nm procesor Qualcomm Snapdragon 835, który współpracuje z grafiką Adreno 540 oraz 4 GB pamięci RAM. Choć nie jest to najświeższy SoC dostępny na rynku, wciąż oferuje wystarczająco wysoką wydajność, której oczekujemy od tabletu z najwyższej półki.
Układ ten bez problemu radzi sobie z wieloma otwartymi kartami w przeglądarce, bardzo dużymi i skomplikowanymi plikami PDF lub rozbudowanymi arkuszami kalkulacyjnymi z makrami. Wymagające gry oraz emulatory PSX lub PSP również nie są dla niego problemem. Wbudowana pamięć to 64 GB, z czego na pliki użytkownika zostają realnie około 52 GB. Można ją rozbudować o kolejne gigabajty dzięki miejscu na karty microSD (do 512 GB).
LTE i lokalizacja
Testowana przeze mnie wersja tabletu miała wbudowany modem LTE pozwalający przede wszystkim na korzystanie z internetu mobilnego, wtedy gdy nie mamy dostępu do sieci Wi-Fi. Po włożeniu karty nano SIM można także wykonywać połączenia telefoniczne oraz pisać SMS-y, dokładnie tak jak na zwykłym smartfonie. Nie jest to opcja, którą oferuje każdy tablet z Androidem oraz modemem LTE. Jeśli chodzi o lokalizację, Galaxy Tab S4 obsługuje takie standardy jak A-GPS, GLONASS, BDS oraz GALILEO, które umożliwiają na odnalezienie się w terenie lub użycie tabletu w roli nawigacji samochodowej.
Bateria
Wbudowany akumulator odznacza się pojemnością 7300 mAh. W trakcie codziennego korzystania, które głównie polegało na oglądaniu seriali w HDR z Prime Video, przeglądaniu Internetu oraz szkicowaniu, przeciętny czas Screen-On Time (SOT) wahał się pomiędzy 8 a 10 godzinami. Jest to przyzwoity wynik porównywalny do konkurencyjnego iPada Pro z ekranem 10,5 cala. Godzina stremowania filmu FullHD z Internetu to około 10% baterii, a 45 minut grania w Real Racing 3 pochłonęło około 15%. Pobór energii w trybie uśpienia wyniósł około 3% w ciągu 8 godzin. Naładowanie baterii od 0 do 100% przy użyciu dołożonej do zestawu ładowarki (Fast Charge) trwa nieco ponad 3 godziny.
Aparat
Trudno ukryć fakt, że dobry aparat w tablecie nie jest elementem koniecznym, gdyż raczej mało kto robi zdjęcia z wakacji 10,5-calowym urządzeniem, które nie mieści się w kieszeni. Tak naprawdę okaże się on przydatny głównie do robienia zdjęć dokumentów lub innych rzeczy potrzebnych do notatek.
Samsung Galaxy Tab S4 został wyposażony w aparat główny o rozdzielczości 13 Mpix z optyką f/1.9, która wykonuje fotografie o porównywalnej jakości do smartfonów ze średniej półki. Zdjęcia są wystarczająco szczegółowe, a ich kolory odznaczają się charakterystycznym dla Samsunga podbitym nasyceniem, przez co z reguły są atrakcyjne w odbiorze. Jakość dramatycznie spada w kiepskich warunkach oświetleniowych. Aparat przedni wyposażony w matrycę 8 Mpix ze spokojem wystarczy do prowadzenia wideorozmów, jednak raczej nie spełni wymagań osób wykonujących często selfie.
Podsumowanie
Samsung Galaxy Tab S4 to według mnie aktualnie najlepszy tablet z Androidem na rynku, choć nie jest to duży wyczyn, biorąc pod uwagę ich ciągle malejącą liczbę. Jest dobrze wykonany, wydajny, ma świetny wyświetlacz Super AMOLED, działa wystarczająco długo na baterii oraz można go kupić w wersji z łącznością LTE. Dodatkowo funkcja Dex, upodabniająca interfejs do tego znanego z pełnoprawnych PC-tów sprawia, że korzystanie z Androida na tablecie staje się o wiele przyjemniejsze. Największym atutem Galaxy Taba S4 jest rysik S Pen. Dzięki niemu tablet ten spisze się w roli narzędzia do pracy biurowej oraz artystycznej, a nie tylko do przeglądania Internetu, oglądania filmów czy też grania w gry.
Ostatecznie nie kupiłbym tego tabletu dla siebie, gdyż po prostu nie potrzebuję urządzenia łączącego w sobie funkcjonalność smartfonów oraz laptopów. Samsung Galaxy Tab S4 po prostu nie jest w stanie zastąpić mi komputera z Windowsem lub macOS, a także nie zrobi niczego więcej, co w tej chwili może wykonać mój smartfon. Za jego cenę, która wraz z klawiaturą wynosi około 3300 zł, można kupić naprawdę solidnego, pełnoprawnego laptopa lub Samsunga Galaxy Note 8, oferującego więcej (na przykład lepszy aparat) w bardziej kompaktowej formie.
Ocena końcowa 8/10
Wady
- Tryb Dex wymaga dopracowania
- Wysoka cena
Zalety
- Obsługa rysika S Pen
- Dobra jakość wykonania
- Atrakcyjna stylistyka
- Wytrzymały akumulator
- Tryb Dex
- Dobra wydajność
- Łączność LTE
Przykładowe zdjęcia i nagranie wideo zarejestrowane tabletem: