Zagadka w Wielkopolsce. Z nieba spadł kawał metalu
Kilka miesięcy temu na dach jednego z budynków w Rakowie spadł niezidentyfikowany przedmiot o cylindrycznym kształcie. Początkowo podejrzewano, że jest to jakiś element samolotu, który miał w tym czasie przelatywać nad miastem. Prawda okazała się bardziej prozaiczna.

W kwietniu na dom jednorodzinny w Rakowie w gminie Konin spadł niecodzienny przedmiot. Jak podali biegli, miał on cylindryczny kształt i został wykonany z metalu. Siła uderzenia była na tyle duża, że przebiła dach, a przedmiot zatrzymała dopiero podłoga na strychu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Teraz po wielu miesiącach mamy w końcu odpowiedź, czym jest ten tajemniczy obiekt.
To nie rakieta ani część samolotu
Na przestrzeni miesięcy pojawiło się wiele spekulacji mówiących o tym, że jest to jeden z elementów jakiejś rakiety lub części samolotu, który aktualnie miał przelatywać nad miejscowością w drodze do Irlandii. Jak podaje RMF24, od zdarzenia przeprowadzono serię testów, mających pomóc w ustaleniu, czym jest obiekt, który uderzył w dach domu w Rakowie. Na pewien czas trafił on nawet w ręce Żandarmerii Wojskowej, lecz szybko potwierdzono, że nie jest to element żadnego uzbrojenia.



Okazało się, że nie jest to żadna rakieta ani część samolotu, a prawda jest o wiele bardziej przyziemna. W rzeczywistości tajemniczym obiektem jest własnej roboty element koła zamachowego traktora. Nadal nie wiadomo jednak, z którego dokładnie pojazdu pochodzi, ani w jaki sposób wyskoczył w powietrze i uderzył w dach.