Max chce być jak Netflix, ale nie ma z czego się cieszyć

Współdzielenie kont w serwisach streamingowych staje się powoli przeszłością, i to już nie tylko na Netflixie, ale także w innych usługach.

Damian Jaroszewski (NeR1o)
4
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Max chce być jak Netflix, ale nie ma z czego się cieszyć

Niemal wszystkie serwisy streamingowe chcą iść w ślady Netflixa, który jako pierwszy i na wielką skalę wypowiedział wojnę współdzieleniu kont. Chociaż użytkownicy mocno krytykowali takie podejście, to nie odbiło się ono na wynikach firmy. Wręcz przeciwnie, Netflix radzi sobie bardzo dobrze. Okazało się to zachętą dla innych. Teraz na tę ścieżkę wchodzi Max, czyli kiedyś HBO Max.

Dalsza część tekstu pod wideo

Max walczy ze współdzieleniem kont

W trakcie konferencji prasowej Warner Bros, czyli firma, do której należy serwis streamingowy Max, zapowiedziała, że w ciągu najbliższych kilku miesięcy rozpocznie walkę ze współdzieleniem kont. Początkowo użytkownicy mają zobaczyć delikatne wiadomości, informujące o zmianach, ale z czasem kroki będą bardziej drastyczne.

Max na poważnie z walkę ze współdzieleniem kont ma się wziąć w 2025 i 2026 roku. Dyrektor finansowy Warner Bros. Discovery Gunnar Widenfels zapowiedział, że za dodatkowych użytkowników na naszych kontach będziemy musieli zapłacić ekstra. Nie wyklucza też, że sama cena dostęp do usługi zostanie podniesiona, bo uważa, że wciąż jest na to spora przestrzeń.

Max ma łącznie 110,5 miliona subskrybentów na całym świecie. W Polsce serwis kosztuje 19,99 zł miesięcznie za pakiet podstawowy, 29,99 zł za pakiet standardowy oraz 49,99 zł za pakiet premium, który pozwala między innymi na oglądanie w 4K i z Dolby Atmos.