Gurman: Kogoś poniosło, nie będzie 2-kolorowych iPhone'ów
Wbrew wcześniejszym plotkom sugerującym odważne zmiany w wyglądzie, najnowsze informacje wskazują, że tegoroczny model zachowa estetykę zbliżoną do swojego poprzednika, iPhone’a 16 Pro.

Dwukolorowa obudowa? Tego nie dostaniemy
Miłośnicy marki Apple z pożądaniem patrzyli na pierwsze rendery iPhone’a 17 Pro. Dwukolorowe wykończenie tylnego panelu, z wyspą aparatów w innym kolorze niż plecki zostało ciepło przyjęte.
Jednak według Marka Gurmana z Bloomberga, takie rozwiązanie nie zostanie zastosowane. Tylny moduł aparatu będzie jednolity kolorystycznie z resztą obudowy, co wpisuje się w dotychczasową filozofię projektowania Apple'a.



Podłużna wyspa aparatów z przecieków jednak zostaje
Najbardziej zauważalną zmianą w designie będzie przeprojektowana wyspa aparatów. Zamiast tradycyjnego układu, Apple postawi na szeroką wyspę kamer rozciągającą się na całą szerokość plecków urządzenia. Taki układ przypomina rozwiązania stosowane w smartfonach Google Pixel. Ma być jednak wciąż minimalistycznie.
Mark Gurman podkreśla, że Apple rezerwuje bardziej odważne zmiany na przyszłość. Na 20-lecie iPhone’a w 2027 roku firma planuje wprowadzenie składanych modeli oraz całkowicie przeprojektowanego wariantu Pro. Tymczasem iPhone 17 Pro skupiać ma się na ewolucji designu i funkcjonalności.
iPhone 17 Pro, wraz z innymi modelami z serii (Pro Max oraz ultracienkim iPhone’em Air), zostanie zaprezentowany we wrześniu 2025 roku. Choć zmiany w wyglądzie są wciąż dosyć subtelne, oczekuje się ulepszeń technicznych, takich jak możliwość nagrywania wideo w jakości 8K czy bardziej zaawansowanych funkcji fotograficznych.
Apple po raz kolejny stawia na subtelne zmiany zamiast radykalnych innowacji. Choć brak dwukolorowego wykończenia może rozczarować niektórych fanów, przeprojektowany układ kamer oraz zachowanie klasycznej estetyki marki powinny przypaść do gustu użytkownikom ceniącym minimalistyczny design. Wszystko wskazuje na to, że prawdziwa rewolucja nadejdzie dopiero za dwa lata.