LG kusi nowym smartfonem. Tak ma wyglądać kolejny flagowiec
LG rezygnuje z serii smartfonów G, ale nie oznacza to, że w ogóle rezygnuje ze smartfonów z wyższej półki. Producent kusi nas nowym projektem ze „spadającą kropelką”.
Ten smartfon zostanie wprowadzony na rynek Korei Południowej w przyszłym miesiącu, ale mimo tego warto rzucić okiem na projekt. LG prezentuje nieszablonowe podejście do ułożenia aparatów. Zastanawiałam się niedawno, jak by to wyglądało, gdyby aparatu i LED ułożyć nie według funkcji, ale według rozmiaru i mam odpowiedź. LG nazywa ten projekt „spadającymi kroplami deszczu”.
W tym projekcie smartfonu LG główny aparat został umieszczony najwyżej, pod nim znajdują się moduły wspomagające, a na samym dole LED doświetlający. Na projekcie widać, że tylko aparat główny nieco wystaje poza obudowę i prawdopodobnie jest pokryty zaokrąglonym na brzegach szkłem. To bardzo dobre rozwiązanie. Na rynku brakuje smartfonów, z których nie wystają prostokątne albo podłużne kawałki szkła, chroniące aparaty. Ponadto LG zapowiada, że boki smartfonu zostaną symetrycznie zakrzywione.
Ten model znajdzie się na półce „premium dla mas”, czyli będzie to smartfon wyższej klasy, ale jego cena nie będzie zaporowa dla większości potencjalnych nabywców. Specyfikacja pozostaje nieznana. Możliwe, że to ten model pojawił się w rankingu Geekbench z nieznanym dotąd SoC-em firmy Qualcomm. Bardziej prawdopodobne jest jednak, że to zapowiadany na 15 maja „lepszy średniopółkowiec”, który ma wskrzesić serię Chocolate.
Liczę na to, że LG nie zamierza rezygnować z porządnych przetworników dźwięku w swoich smartfonach i podobny model znajdzie się w Polsce. Chętnie wrócę do smartfonu, z którego nic nie wystaje. Niestety LG notuje spadki w dziale mobilnym i duże wzrosty sprzedaży sprzętu AGD, więc mamy większe szanse na odjechaną pralkę, niż nowy smartfon LG.
