DAJ CYNK

PlayStation 5 Slim oficjalnie. Znamy wygląd i cenę

Piotr Urbaniak (gtxxor)

Sprzęt

PlayStation 5 „Slim” w końcu jest, ale na dobrą sprawę zmienia tylko detale. W dodatku wcale nie będzie tańsze od oryginału.

Po kilku miesiącach spekulacji i mniej lub bardziej wyrafinowanych przecieków, oto jest zminiaturyzowana wersja PlayStation 5. Jeśli jednak liczyliście na rewolucję, to nic z tego. Potwierdza się bowiem plotka najmniej spektakularna.

Nowe PS5 na dobrą sprawę nawet nie nazywa się slim, a zachowuje pierwotną nazwę. Po prostu PlayStation 5. Podobny okazuje się także wygląd zewnętrzny urządzenia. Tylko, nowa konsola jest 30 proc. lżejsze od wersji premierowej i zgodnie z pogłoskami ma odłączany napęd Ultra HD Blu-ray, a do tego dochodzi jeszcze nieco pojemniejszy dysk, dokładniej 1 TB zamiast 825 GB. 

Benefit: kupisz bez napędu, by dorzucić go w przyszłości

Jak tłumaczy Sony, główną ideą przyświecającą odświeżeniu konstrukcji było umożliwienie dokupienia napędu w przyszłości. Wprawdzie konsola po raz kolejny dostępna będzie w dwóch wariantach, ale tym razem nie jest to tak wiążące jak dotychczas.

Poza tym jednak to cały czas to samo PS5. Bez jakkolwiek zwiększonego potencjału sprzętowego, może pomijając dorzucenie dodatkowego USB-C na froncie. Dodajmy, jest to port o przepustowości 10 Gb/s, więc pewnie docenią go osoby zgrywające duże porcje danych na pamięci zewnętrzne.

Na nieszczęście oszczędnych, nieszczególnie zmienia się cena, która wynosi 549,99 euro za wersję z napędem i 449,99 euro za model cyfrowy. Przy czym 29,99 euro ekstra kosztuje podstawka pionowa, która tym razem nie znajduje się w zestawie.

Do sklepów konsola ma trafić w okresie przedświątecznym, konkretniej w listopadzie. W tej chwili nie wiadomo, czy będzie oferowana w jakichś konkretnych pakietach z grami.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Materiały prasowe

Źródło tekstu: Materiały prasowe, oprac. własne