Smartfony będą tańsze? Wszystko dzięki rewolucyjnej baterii
Group1 zaprezentowała nową baterię, choć będąc precyzyjnym bardziej akumulator, który do swojego działania wykorzystuje jony potasu zamiast litu. Akumulator cechuje się długą żywotnością i wysoką wydajnością podczas rozładowywania, a do tego proces produkcji jest określany jako zrównoważony.
Wojny litowe, nawet nie wiesz, a już się dzieją
Największe złoża litu znajdują się w Chile i Australii, a trzecie na liście Chiny mają go 5 razy mniej niż wymienieni. Tymczasem wokół litu kręci się cała światowa gospodarka akumulatorów stosowanych zarówno w telefonach, jak i w autach i generalnie całym biznesie, w którym w użyciu są akumulatory.
Metale ziem rzadkich (REE), do których należą wszystkie lantanowce i dwa skandowce (skand i lutet) są bezcennym surowcem, są w zasięgu Chin w 35%, ale w 2009 roku za 95% produkcji odpowiadały właśnie Chiny. Każda próba wyjścia poza litowy schemat jest szansą na uniezależnienie się od kłopotliwego surowca i uwolnienie się od obecnie panujących łańcuchów dostaw.
Parametry akumulatorów potasowo-jonowych wydają się bardziej niż obiecujące. Jeszcze tylko masowa produkcja i optymalizacja ceny, a na rynku będziemy mieli prawdziwą rewolucję.
Group1 z pierwszą litowo-potasową baterią 18650
Group1 jako pierwsze wdrożenie wybrała popularny standard cylindrycznego akumulatora 18650, znany z dawnych baterii w laptopach, akumulatorów w wydajnych latarkach, hulajnogach czy w e-papierosach, ale też w elektrycznych autach. Chociaż udało się upchać nową baterię do standardowej obudowy i uwalnia ona od limitów łańcuchów dostaw niklu, litu, manganu czy kobaltu, wciąż przed inżynierami stoi wiele wyzwań związanych z optymalizacją gęstości energii i wydłużeniem żywotności cyklu, aby technologia mogła być szeroko przyjęta.
Lata dedykowanych badań zaowocowały tym przełomem. Wierzymy, że ta technologia odegra kluczową rolę w napędzaniu zrównoważonych i wydajnych rozwiązań energetycznych.
- mówi Alexander Girau, CEO Grupy1
