DAJ CYNK

Jest szansa na tańsze karty graficzne. Nie przydadzą się do kopania Ethereum

Damian Jaroszewski (NeR1o)

Sprzęt

Jest szansa na tańsze karty graficzne. Nie przydadzą się do kopania Ethereum

Pojawiło się światełko w tunelu, na końcu którego mogą czekać na nas tańsze karty graficzne. Twórcy Ethereum szykują się do przejść na Poof of Stake, co oznacza, że grafiki nie będą już potrzebne do kopania.

Karty graficzne są w tym momencie nawet trzykrotnie droższe w porównaniu z cenami sugerowanymi z kilku powodów. Jednym jest ogromne zainteresowanie ze strony górników, którzy wykorzystują moc obliczeniową GPU do wydobywania między innymi Ethereum. Ta kryptowaluta stała się alternatywą dla Bitcoina i w ostatnich miesiącach cały czas rosła jej wartość. Jednak jest szansa na tańsze grafiki, bowiem twórcy Ethereum szykują ogromną zmianę, przez co GPU nie będą już potrzebne do wydobywania waluty.

Twórcy Ethereum poinformowali na swoim blogu, że jeszcze w tym roku jedna z najpopularniejszych kryptowalut, która wydobywana jest za pomocą kart graficznych, przejdzie ogromną zmianę. Zmieniony zostanie jej algorytm konsensusu sieci z Proof of Work na Proof of Stake. Oznacza to, że mocne karty graficzne staną się zbędne przy wydobywaniu Ethereum. Ma to się przełożyć nawet na 99,95-procentowy spadek zużycia energii.

Ethereum Proof of Work

Czym jest Proof of Stake?

Do tej pory Ethereum wydobywane było za pomocą mocy obliczeniowej kart graficznych. To model Proof of Work, w którym im większą wydajnością dysponujemy, tym więcej kryptowaluty jesteśmy w stanie wykopać. Jednak jeszcze w tym roku Ethereum przejdzie na Proof of Stake, w którym GPU staną się zbędne. W tym modelu kryptowaluty są wydobywane w zależności od tego, jak dużo jej posiadamy. Jeśli ktoś dysponuje sporymi zasobami Ethereum, to jeszcze więcej ich dostaje. W oczywisty sposób wpływa to na próg wejścia, bowiem nie da się kopać kryptowaluty, nie mają jej żadnych zasobów.

Na ten moment trudno spekulować, jak wpłynie to na ceny kart graficznych. Ethereum jest jedną z najpopularniejszych, które wydobywane były w modelu Proof of Work, więc na pewno będzie to miało wpływ na rynek. Z drugiej strony jest wiele innych kryptowalut, które mogą wskoczyć na miejsce Ethereum. Czas pokaże, ale nadzieja umiera jednak ostatnia...

Zobacz: Elon Musk wkurzył górników - Bitcoin o 30% tańszy
Zobacz: Największa na świecie giełda kryptowalut pod lupą amerykańskich służb

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło tekstu: Ethereum Blog