Rysy na telefonie. Polacy uparcie wierzą w ten mit

Xiaomi postanowiło sprawdzić, czy popularny na forach internetowych mit ma cokolwiek wspólnego z prawdą.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
7
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rysy na telefonie. Polacy uparcie wierzą w ten mit

Jeśli przypadkiem zarysujesz ekran, nie martw się, możesz wypolerować go pastą do zębów. To bardzo popularna porada, którą przekazują sobie użytkownicy współczesnej elektroniki. Pytanie: czy prawdziwa?

Dalsza część tekstu pod wideo

Istotnie, klasyczne pasty do zębów, dzięki obecności w składzie krzemionki kwarcowej, mają właściwości ścierne i polerujące. W teorii więc powinny wygładzić opracowywaną powierzchnię. Jak jednak udowadnia wideo opublikowane przez Xiaomi, rzeczywistość okazuje się bardziej skomplikowana.

Wypolerowany pastą ekran, mimo energicznych ruchów prezentera, wcale nie wygląda lepiej niż przed tym zabiegiem. Wynika to z faktu, że, jak słusznie zauważono, powłoki dzisiejszych wyświetlaczy są zbyt twarde, by delikatna krzemionka mogła je zetrzeć. Za to przy okazji łatwo można uszkodzić warstwę oleofobową bądź antyrefleksyjną, osiągając efekt przeciwny do zamierzonego.

Warto zauważyć, podobnie do pasty do zębów wypadną popularne pasty polerskie do pleksi i innych tworzyw sztucznych, takie jak chociażby znany powszechnie Xerapol.

Smartfon zalany a ryż

Idąc za ciosem, Xiaomi zweryfikowało jeszcze jeden popularny mit. Chodzi o wkładanie zalanego urządzenia do ryżu. Ten wprawdzie jako silnie higroskopijny wchłonie ciecz, ale jeśli już zdążyło dojść do zwarcia, to siłą rzeczy sprzętu nie odratuje. Może natomiast utkwić w złączu ładowania. Rzecz jasna, jest to całkowicie logiczne, choć obrazowa prezentacja może i się komuś przyda.