Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Polscy kierowcy wciąż z rezerwą podchodzą do samochodów elektrycznych, a jednym z głównych czynników wpływających na ich sceptycyzm jest ograniczona dostępność stacji ładowania. Jednak infrastruktura e-mobilności w kraju dynamicznie się rozwija, co potwierdzają najnowsze analizy ekspertów z Yanosika.

Marian Szutiak (msnet)
29
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Przyrost liczby pojazdów elektrycznych w Polsce

Liczba samochodów elektrycznych w Polsce rośnie, choć wciąż pozostajemy w tyle za liderami europejskiego rynku e-mobilności. Według danych Polskiego Stowarzyszenia Nowej Mobilności (PSNM), na koniec stycznia 2025 roku w Polsce było zarejestrowanych 82508 pojazdów osobowych i użytkowych z napędem elektrycznym (BEV), co oznacza wzrost o 11% w porównaniu do poprzedniego roku. Dla porównania, w Norwegii tylko w styczniu 2025 roku zarejestrowano aż 8954 elektryków – to niemal ośmiokrotnie więcej niż w Polsce.

Dalsza część tekstu pod wideo

Stan infrastruktury ładowania

Dane PSNM wskazują, że na koniec stycznia 2025 roku w Polsce działało 8899 ogólnodostępnych punktów ładowania, w tym:

  • 31% (2754) to szybkie ładowarki prądu stałego (DC),
  • 69% (6145) to wolniejsze ładowarki prądu przemiennego (AC) o mocy do 22 kW.

Równocześnie w bazie Yanosik znajduje się 3794 stacje ładowania, a ich liczba systematycznie rośnie – według prognoz, pod koniec roku ma osiągnąć 4500 punktów. W 2024 roku do bazy Yanosik dodano 1545 nowych ładowarek, co znacząco przewyższa wzrost z 2023 roku (90 nowych stacji).

Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Regionalne różnice w dostępie do ładowarek

Najwięcej stacji ładowania znajduje się w województwach:

  • Śląskim – 643 punkty,
  • Mazowieckim – 539 punktów.

Na przeciwnym biegunie są województwa z najmniejszą liczbą punktów ładowania:

  • Świętokrzyskie – 52 punkty,
  • Podlaskie – 62 punkty,
  • Lubelskie, Opolskie, Podkarpackie – poniżej 100 punktów w każdym z regionów.
Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Podobne dysproporcje widać w miastach. Liderem jest Warszawa z ponad 700 punktami ładowania, podczas gdy na przykład Gdańsk oferuje 250 ładowarek, a Poznań, Kraków czy Wrocław mają ich około 180-200.

Dostępność ładowarek przy głównych trasach

Eksperci Yanosika przeanalizowali również dostępność punktów ładowania w pobliżu autostrad i dróg ekspresowych. Łącznie w obrębie jednego kilometra od tych tras znajduje się 180 punktów ładowania. Rozkład stacji na głównych autostradach wygląda następująco:

  • A1 – 34 stacje (średnio co 30 km),
  • A2 – 24 stacje (średnio co 40 km),
  • A4 – 25 stacji (średnio co 50 km).

Analiza czterech kluczowych tras wykazała, że na przykład na trasie S7 Warszawa–Gdańsk (340 km) znajduje się jedynie 5 stacji ładowania, natomiast na trasie A4 Wrocław–Kraków (270 km) można skorzystać z 8 punktów.

Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Dodatkowo, w bazie Yanosika znajduje się 70 stacji ładowania na Miejscach Obsługi Podróżnych (MOP) oraz 645 na terenach popularnych sieci handlowych, co umożliwia ładowanie pojazdów podczas zakupów.

Yanosik wspiera elektromobilność

Kierowcy korzystający z systemu Yanosik mogą w łatwy sposób odnaleźć stacje ładowania w aplikacji mobilnej, wybierając opcję „stacje paliw” lub wyszukując konkretne punkty ładowania. Aplikacja umożliwia również sprawdzenie dostępnych gniazd i cen ładowania, co ułatwia planowanie podróży.

Dlaczego Polacy nie chcą elektryków? Yanosik analizuje dane

Rozwój infrastruktury ładowania w Polsce nabiera tempa, co w połączeniu z rosnącą liczbą elektryków oraz wsparciem podmiotów takich jak Yanosik sprawia, że e-mobilność staje się coraz bardziej atrakcyjną alternatywą dla kierowców. Mimo że wciąż pozostają wyzwania związane z nierównomiernym rozmieszczeniem ładowarek, perspektywy dla elektrycznej rewolucji w Polsce są coraz bardziej optymistyczne.