W tej kwestii AI sobie nie radzi. Temat nadal palący i wciąż aktualny
Nie do końca powinniśmy ufać jeszcze sztucznej inteligencji, zwłaszcza jeśli chodzi o pisanie przewodników oraz poradników. Niestety, poradniki AI dla grzybiarzy w dalszym ciągu są w USA bardzo popularne.

Wiadomo nie od dziś, że sztuczna inteligencja potrafi nieźle namieszać. Wystarczy przypomieć sobie sprawę, kiedy jedna w wyszukiwarek radziła dodawać klej do pizzy, albo jeść kamienie. Podobnie rzecz się miała w kwestii poradników oraz atlasów grzybów. Doniesienia o tego typu książkach, pisanych przez AI, były głośne już rok temu. Niestety, temat jest nadal aktualny. Przynajmiej jeśli chodzi o Stany Zjednoczone. Przypomnijmy, sprawa zrobiła się głośno, gdy cała rodzina wylądowała w szpitalu z zatruciem. Okazało się, że spożyli oni grzyby, które identyfikowali za pomocą atlasu, zakupionego na Amazon.
Poradnik pełen był stwierdzeń typu:



Smardze to pyszne grzyby, które można spożywać od sierpnia do końca lata. Daj mi znać, jeśli mogę jeszcze w czymś pomóc.
Smak to świetna metoda weryfikacji tego, czy grzyb jest jadalny.
Po tym incydencie, książka została wycofana ze sprzedaży, a sprzedawca zwócił nabywcom pieniądze.
Jednak, nadal nie brakuje doniesień o tym, że na spokojnie można znaleźć wiele podobnych atlasów, pisanych przez AI. Największy problem polega na tym, że w większości przypadków brakuje informacji o tym, że atlas pisała sztuczna inteligencja. Amerykanie, kupujący tego typu poradniki, są przekonani, że poradniki tego typu są podparte wiedzą prawdziwych ekspertów. Tymczasem, rzadko kiedy tak jest.
AI nie radzi sobie z grzybami ani w książkach, ani w aplikacjach
Atlasy grzybów aż się proszą o wykorzystanie AI. Pomaga w tym fakt, że w stosunkowo łatwy sposób można wygenerować atrakcyjne i realistyczne zdjęcia grzybów. Niestety, z opisami już sobie sztuczna inteligencja nie radzi tak dobrze. Podobnie rzecz ma się z aplikacjami, które pomagają identyfikować grzyby. Australijscy naukowcy postanowili sprawdzić wiarygodność tego typu aplikacji i okazało się, że najwiarygodniejsza z nich zidentyfikowała poprawnie zaledwie 44% przypadków. Także, jeśli chodzi o zbieranie grzybów, lepiej nie ufajmy AI.