Biedronka ukarana. Robiła w balona klientów

Biedronka przegrała i musi zapłacić 115 mln zł kary. Sąd Apelacyjny wydał prawomocny wyrok, który utrzymuje w mocy decyzję Prezesa UOKiK z 2020 roku.

Marian Szutiak (msnet)
39
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Biedronka ukarana. Robiła w balona klientów

Cena w kasie wyższa niż umieszczona na półce lub brak informacji o cenie produktu – w ten sposób, według Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, przez kilka lat Biedronka naruszała prawa konsumentów. Do UOKiK trafiło w tej sprawie wiele skarg, jak na przykład te zamieszczone poniżej (pisownia oryginalna):

Dalsza część tekstu pod wideo

Cena umieszczona na lodówce w sklepie informowała o tym, że do dnia 31.08.19 r. cena za lody Carte D'Or wynosi 10,99 PLN. Lody te były objęte promocją do tego dnia i też tego dnia dokonałem ich zakupu (…). Niestety po płatności okazało się, że na paragonie została naliczona cena w wysokości 15,99 PLN.

Zachęcony gazetka oraz kartką nad produktem postanowiłem zakupić Pierś z kurczaka w promocyjnej cenie 9.99zl. Po zrobieniu zakupów udałem się do kasy za towar zapłaciłem lecz w chwili zapłaty nie zauważyłem na paragonie że piersi są w cenie regularnej czyli 16.89 za kg (…)Poprosiłem o możliwość zwrotu towaru, lecz usłyszałem że niestety nie, bo z tym towarem opuściłem sklep i pani nie przyjmie go. Więc powiedziałem że to oszustwo i tego tak nie zostawię i zgłoszę to do UOKiK, inna z pań obsługi powiedziała "i co z tego, co nam zrobią”.

Wieczorna wizyta w Biedronce (…) Widzę lody Marletto 1L za 3,45 (przecenione z 4,99). W kasie 10,99zł. Wracam do zamrażarki sprawdzić... nie ma ani innych lodów Marletto 1L, ani innej ceny dla tych lodów.

Jak widać, różnice w cenie jednego produktu mogły wynieść nawet kilka złotych. Biorąc pod uwagę, że praktyka trwała kilka lat, to konsumenci mogli ponieść przez nią dotkliwe straty, a właściciel sieci Biedronka bezpodstawnie wzbogacił się ich kosztem. Ze skarg wynika również, że zdarzały się sytuacje, w których to sprzedawcy nie chcieli uznać roszczeń klientów, którzy zgodnie z przysługującym im prawem domagali się sprzedaży produktu w korzystniejszej dla nich cenie, którą widzieli na półce. Przykłady skarg poniżej (pisownia oryginalna):

Chciałem zakupić kwiatek prymulka za 2.89. A przy kasie naliczyło mi 7.99. Poprosiłem kierownika o wyjaśnienie i zwrot nadpłaconej kwoty. Niestety nie wyraził zgody. Poinformowano mnie żebym dzwonił na infolinię sklepu.

Papier toaletowy z wystawioną ceną 9,99 zł sprzedawano po 16,99 zł. Co gorsza, w przypadku zauważenia tego oszustwa, nie było możliwości zakupu papieru po cenie zgodnej z wystawioną.

Na palecie ze zniczami wisiała duża kartka z ceną za znicz. Przy zakupie dwóch zniczy miała być cena 7.99zł za sztukę. W kasie została naliczona inna cena 12,99 zł za sztukę. Po zwróceniu uwagi Pani kierownicze, poinformowała mnie że mogę jedynie zwrócić zakupione znicze.

Dodatkowo, kontrole Inspekcji Handlowej wykazały, że w sklepach Biedronka średnio aż 14% towarów nie miało informacji o cenie.

Prezes UOKiK nałożył na firmę Jeronimo Martins, właściciela Biedronki, karę w wysokości 115 mln zł.

Sąd po stronie UOKiK

Właściciel sieci sklepów Biedronka oczywiście odwołał się od decyzji Prezesa UOKiK. Sprawa trafiła więc do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a następnie do Sądu Apelacyjnego. Ten ostatni wydał wyrok, w którym potwierdził decyzję Prezesa UOKiK i utrzymał pełną wysokość nałożonej kary, czyli 115 mln zł. Wyrok jest prawomocny.