DAJ CYNK

Apple drwi z Europejczyków. Instalowanie aplikacji spoza App Store to ściema

Arkadiusz Bała (ArecaS)

Prawo, finanse, statystyki

Apple już niebawem umożliwi pobieranie aplikacji na iOS bezpośrednio ze stron internetowych. Będzie jednak haczyk.

Ekosystem Apple już niebawem zatrzęsie się w posadach. Pod wpływem Komisji Europejskiej gigant z Cupertino już niebawem pozwoli na instalowanie aplikacji na iPhone'y bezpośrednio ze stron internetowych, z pominięciem sklepu. Oczywiście nie będzie to takie łatwe, jak wydaje się na pierwszy rzut oka.

Możesz pobrać apkę na iPhone'a spoza sklepu, ale... 

Nowy sposób dystrybucji aplikacji to jeden z wymogów aktu o rynkach cyfrowych (DMA). Apple nie może zignorować nowych przepisów, ale nie zamierza też ułatwiać całego procesu użytkownikom oraz developerom.

Aplikacje udostępniane za pośrednictwem stron internetowych w dalszym ciągu będą musiały być autoryzowane przez giganta z Cupertino oraz spełniać wszystkie stawiane przez niego wymagania. Co więcej, mogą one być instalowane wyłącznie z zarejestrowanej wcześniej przez developera domeny oraz muszą być zarejestrowane w App Store Connect. W teorii ma to gwarantować bezpieczeństwo użytkownikom, aczkolwiek trudno nie zauważyć, że pozwala także Apple zachować znaczny stopień kontroli nad ekosystemem.

...nie możesz?

No ale w dalszym ciągu mówimy o rewolucji - po raz pierwszy będziemy mieli szansę zainstalować aplikacje na iPhone'y spoza sklepu... prawda? No właśnie to też nie jest takie oczywiste. Podobnie jak w przypadku alternatywnych sklepów z aplikacjami, także i tutaj gigant z Cupertino postanowił obwarować nową opcję ograniczeniami, które wykluczają większość niezależnych developerów.

Żeby uzyskać zgodę na udostępnianie apki za pośrednictwem strony internetowej jej twórca musi spełniać kilka warunków, w tym posiadać konto w programie Apple Developer Program przez co najmniej dwa lata oraz móc wykazać się milionem instalacji swoich aplikacji na terenie Unii Europejskiej w poprzedzającym roku kalendarzowym. Mówiąc krótko, jest to opcja zarezerwowana wyłącznie dla największych graczy, a i to nie wszystkich, ponieważ firma Tima Cooka przemyciła wśród stawianych developerom warunków kilka arbitralnych kryteriów o charakterze ocennym, związanych m.in. z koniecznością przestrzegania zasad i szybkiego reagowania na komunikację ze strony Apple. Przy tak mocnych obwarowaniach opcja instalowania aplikacji spoza App Store może się okazać zwykłą fikcją.

Mówiąc krótko, Apple po raz kolejny "otworzyło" swój ekosystem w taki sposób, żeby za bardzo go nie otworzyć, spełniając "zachciankę" Komisji Europejskiej, ale nie zmieniając tak naprawdę układu sił w swoich relacjach z developerami i użytkownikami. Czy takie działania wystarczą, by uniknąć kary na mocy nowych przepisów, przekonamy się niebawem.

Zobacz: Klękajcie narody, iPhone w Unii jednak nie będzie upośledzony
Zobacz: Apple pozwoliło instalować aplikacje spoza App Store. Gdzie jest haczyk?

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: photovanessacarvalho / Shutterstock.com

Źródło tekstu: Apple, The Verge