DAJ CYNK

Polacy ciągle robią ten błąd. Mandat 300 zł to najmniejszy problem

Marian Szutiak

Prawo, finanse, statystyki

Polacy igrają z losem. Dotyczy dużej części posiadaczy smartfonów

W Polsce rośnie liczba pieszych ukaranych za korzystanie z telefonu podczas przechodzenia przez jezdnię. Mandat za to wynosi 300 zł.

Smartfon stał się nieodzownym towarzyszem człowieka. Urządzenie to jest z nami tak mocno związane, że nie możemy przestać patrzeć na ekran tego urządzenia nawet w tak potencjalnie niebezpiecznych sytuacjach, jak przechodzenie przez ulicę, po której poruszają się samochody oraz inne pojazdy.

Będąc na pasach powinniśmy raczej obserwować otoczenie, a nie czytać najnowsze wieści w mediach społecznościowych czy pisać wiadomość. Z resztą, jest to zabronione przez obowiązujące w Polsce prawo.

Pieszy ma pierwszeństwo, ale nie jest "świętą krową"

1 czerwca 2021 roku zaczęły w naszym kraju obowiązywać przepisy, które dały pieszym pierwszeństwo na przejściach przez ulice już w momencie zbliżania się do pasów.

Jednocześnie nałożono na nich zakaz korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas przechodzenia przez jezdnię czy torowisko *również na przejściach dla pieszych) w sposób, który prowadzi do rozproszenia uwagi lub ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni.

Art. 14. Zabrania się:

8) korzystania z telefonu lub innego urządzenia elektronicznego podczas wchodzenia lub przechodzenia przez jezdnię, drogę dla rowerów lub torowisko, w tym również podczas wchodzenia lub przechodzenia przez przejście dla pieszych - w sposób, który prowadzi do ograniczenia możliwości obserwacji sytuacji na jezdni, drodze dla rowerów, torowisku lub przejściu dla pieszych.

– czytamy w ustawie Prawo o ruchu drogowym

Zgodnie z wprowadzonym w ubiegłym roku taryfikatorem, można za to zostać ukaranym mandatem w wysokości 300 zł.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że za używanie telefonu w niewłaściwy sposób przez kierującego pojazdem, grozi mu mandat oraz 12 punktów karnych. To okazało się dobrym straszakiem, ponieważ – jak zauważa Rzeczpospolita – kierowcy wykazują większą dyscyplinę i rzadziej sięgają po komórkę podczas prowadzenia auta. W przypadku pieszych jest dokładnie odwrotnie.

Z policyjnych statystyk wynika, że w 2022 roku funkcjonariusze przyłapali 4112 pieszych na korzystaniu z telefonu podczas przechodzenia przez jezdnię. W tym roku może być znacznie gorzej, ponieważ tylko w okresie od początku stycznia do połowy kwietnia takich przypadków było już 2265. W analogicznym okresie rok wcześniej ta liczba wynosiła 1152, zatem teraz wzrosła o niemal 100%. Miesięczna średnia w 2022 roku wyniosła 342, w 2023 – 650.

Wpatrzeni w ekran telefonu piesi wchodzą na jezdnię, przez co czterokrotnie częściej są narażeni na udział w wypadkach, a liczba incydentów z ich udziałem rośnie z każdym rokiem. Problem rozproszenia przez telefony nie dotyczy więc tylko kierowców, także piesi powodują w ten sposób zagrożenie.

– powiedział Mikołaj Krupiński, rzecznik Instytutu Transportu Samochodowego

Piesi zakodowali sobie, że mają pierwszeństwo, już wchodząc na pasy, ale zapominają, że nikt nie zdjął z nich obowiązku zachowania szczególnej ostrożności, kiedy to robią.

– dodała Marzanna Boratyńska, Biuro Ruchu Drogowego KWP w Łodzi

Ku przestrodze

W Polsce co jakiś czas ktoś ginie podczas przechodzenia przez jezdnię z powodu wpatrzenia się w telefon i niezachowania odpowiedniej ostrożności. Jednym z przykładów może tu być tragedia w Poznaniu sprzed dwóch lat. 22-letnia kobieta zginęła wtedy potrącona przez tramwaj, bo skupiła się na telefonie komórkowym podczas przekraczania torowiska. Jak ustalono – przy czerwonym świetle.

Zobacz: Możesz dostać mandat za korzystanie z telefonu na przejściu dla pieszych

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: rp.pl