Wolny blok w paśmie 800 MHz ciągle bez właściciela. Decyzje dopiero w 2020 roku

Trójka operatorów ostrzy sobie zęby na wolne pasmo 800 MHz. Jak informuje portal TELKO.IN, UKE oddalił wnioski o rezerwacje wolnego fragmentu częstotliwości. Sferia nie składa broni i nadal walczy o prawo do pasma.

Arkadiusz Dziermański (orson_dzi)
19
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Wolny blok w paśmie 800 MHz ciągle bez właściciela. Decyzje dopiero w 2020 roku

Przypomnijmy, że Sferia nie zgodziła się z ceną przedłużenia rezerwacji pasma 800 MHz, która opiewała na kwotę 1,726 mld złotych za 15 lat. Tym samym firma, jak i cała Grupa Cyfrowy Polsat, utraciła prawa do tej częstotliwości.

Dalsza część tekstu pod wideo

Tak było w marcu i wydawało się, że sprawa jest prosta - pasmo trafia do UKE, następnie do któregoś z pozostałej trójki niezwykle chętnych operatorów. To bardzo cenne pasmo, które pozwoliłoby nowemu nabywcy na poszerzenie pojemności swojej sieci LTE, stąd żywe zainteresowanie sprawą Orange, Playa i T-Mobile. Ze względu na trójkę chętnych niezbędne będzie przeprowadzenie postępowania selektywnego, a to UKE planuje dopiero w 2020 roku.

Z pasmem 800 MHz istnieje jednak pewne ryzyko, bo cały czas trwają dwa postępowania sądowe na wniosek Sferii, dotyczące odmowy rozłożenia płatności na raty oraz anulowania rezerwacji. Czysto teoretycznie jeśli pasom trafi do nowego operatora, a sąd nakaże jego zwrot Sferii, będzie to oznaczać nie lada problem dla nowego nabywcy. Ale to tylko teoria. Operatorzy lubią sądzić się w sprawie decyzji rezerwacyjnych UKE i jak na razie robią to bezskutecznie. Nic nie wskazuje na to, aby tym razem stało się inaczej.

Sprawne rozdysponowanie wolnego pasma byłoby bardzo korzystne z punktu widzenia budżetu państwa. Wpływy ze zbliżającej się aukcji częstotliwości 5G zapewne będą znacznie niższe niż pierwotnie zakładano, dlatego dodatkowe 1,726 mld złotych byłoby sporym zastrzykiem pieniędzy. Dodatkowo, najprawdopodobniej większym, niż wpływy z aukcji 5G.