Rossmann przegrał z cebulą. Polacy widocznie muszą kombinować
Rossmann rozdawał spore zniżki za bieganie z aplikacją. Skusił tym nie tylko amatorów biegania, ale też oszustów.

Rossmann Run to bieg na 10 km, który odbył się 25 maja 2024 roku w Łodzi. Można było jednak biec nie tylko po ul. Piotrkowskiej i okolicach, ale też „zdalnie” – z aplikacją mobilną. Samo bieganie jest świetnym sposobem na pracę nad formą i „oczyszczenie” głowy, ale udział w biegu można było otrzymać też spore zniżki na zakupy w sieci drogerii. Każdy przebiegnięty kilometr to 5 proc., za 10 km zaś można było zgarnąć całe 50 proc. zniżki na zakupy do 300 zł.
Ponadto każdy z zawodników, który zarejestrował się w aplikacji, zrobił coś dobrego dla innych – wsparł kwotą 5 zł jedną z sześciu organizacji charytatywnych.



Oszuści byli, są i będą
W dniu biegu informowaliśmy, że nie brakuje oszustów, którzy wspomagają się w biegu ulicznym dodatkowym sprzętem.
Wyznaczony dystans pokonywali na hulajnogach elektrycznych, rolkach albo rowerach. To zaowocowało pojawieniem się w rankingu aplikacji Rossmann Run wyników godnych medali olimpijskich! W 30 minut i 17 sekund można przebiec 10 km, ale robią to zawodowcy na torach, a nie amatorzy w biegu ulicznym.
Problemem nie są te oszustki, tylko amatorzy z Rossmana. Wystarczyło zrobić aplikacje, która by rejestrowała na żywo. Wiem, że to więcej kosztuje, ale przynajmniej mniejsza szansa oszustw.
— 𝗦𝘁𝗮𝗻𝗶𝘀ł𝗮𝘄 𝗠. 𝗦𝘁𝗮𝗻𝘂𝗰𝗵 🇵🇱 (@dziennikarz) May 27, 2024
No chyba, że to czy ktoś przebiegnie czy nie, nie ma znaczenia? https://t.co/jNrDmHesZw
Rossmann przyznał, że aplikacja Rossmann Run nie ma zabezpieczenia przed takimi oszustami. Przy tym do całej sprawy podchodzi optymistycznie. W komentarzu, który otrzymała redakcja od pani Agaty Nowakowskiej, rzeczniczki prasowej sieci drogerii, można przeczytać:
Chętni mogli wystartować o dowolnej porze, wybierając np. ulubioną trasę w swojej okolicy, a na jej pokonanie (nie musiało to być całe 10 km) mieli 2 godziny. […] Ponadto W regulaminie biegu jest zapis, że nie można pokonać dystansu na rowerze, hulajnodze, rolkach czy autem. Nie można też „pobiec” na bieżni stacjonarnej. Aplikacja reaguje na takie sytuacje: gdy zawodnik osiąga prędkość 3 minuty na 1 kilometr, nie zalicza mu biegu.
Nie jesteśmy w stanie sprawdzić, czy mimo wszystko ktoś się jednak nie „wspomaga”, mamy zaufanie do zawodników i dalecy jesteśmy od tego, by na podstawie kilku przypadków wyciągać daleko idące wnioski. Jestem przekonana, że dla znakomitej większości uczestników Rossmann Run udział w tej imprezie był zabawą, przygodą, sportem. I o to nam chodziło.
Rossmann poinformował, że w Łodzi w Rossmann Run pobiegło 6,5 tysiąca zawodników. Z możliwości biegania z aplikacją skorzystało kolejne 230 tysięcy osób w całej Polsce.
Polska to kraj cebuli
To jednak nie koniec dziwactw, jakie otoczyły Rossmann Run. Fakt, że na OLX można kupić medal za udział w biegu, nie jest szczególnym zaskoczeniem. Pojawiły się też próby handlu kuponami zniżkowymi. Poniższy zrzut ekranu pochodzi z Vinted.
witamy w polsce pic.twitter.com/EdoNjE2Gx3
— why not 🐝 (@vlovelyrose) May 27, 2024
Rossmann stara się inspirować i wspierać w tym, by kochać siebie na co dzień. Corocznym biegiem zachęca Polaków do wyjścia z domu i spędzenia czasu z bliskimi oraz zadbania o zdrowie. Powyżej widać, co z tym robią Polacy, a potem się dziwią, że nie możemy mieć ładnych rzeczy.