Smartfony znikają z kieszeni. Młodzi mają dość

Młodzi ludzie urodzeni w latach 1997-2012, zamiast smartfonów, coraz chętniej wybierają klasyczne telefony – donosi „Wall Street Journal”. To już kolejny tego typu raport w ostatnim czasie.

Piotr Urbaniak (gtxxor)
99+
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Smartfony znikają z kieszeni. Młodzi mają dość

O tym, że najmłodsze pokolenie porzuca smartfony na rzecz prostszych urządzeń słyszymy już od jakiegoś czasu. Pisał o tym Counterpoint Research w raporcie za 2022 rok i pisze teraz magazyn „Wall Street Jorunal”, powołując się na własne dane analityczne.

Dalsza część tekstu pod wideo

Jak czytamy, młodzi ludzie chętnie kupują staroświeckie komórki, aby nie ulec presji mediów społecznościowych i móc poświęcić więcej czasu na sprawy ważne, takie jak edukacja.

Opinia ta, choć może wydawać się abstrakcyjna, w pełni pokrywa się ze wcześniejszymi spostrzeżeniami badaczy z Counterpoint. Ci również mieli zauważyć, że w społeczeństwie zaczynają być widoczne skutki przesytu ciągłymi powiadomieniami i niekończącym się przewijaniem treści.

Podczas gdy niektórzy przedstawiciele pokolenia Z mogą kupować smartfony, takie jak Samsung Galaxy Z Flip 4 za 1000 dol., w sieci rozwija się dyskusja na temat modeli z przyciskami i minimalnymi funkcjami. Urządzenia te przeżywają renesans jako budżetowe, drugie telefony, pozwalając użytkownikom oderwać się od ciągłych powiadomień i przynęty niekończącego się przewijania kanałów w mediach społecznościowych, bez utraty możliwości wysyłania wiadomości tekstowych i wykonywania połączeń alarmowych.

– pisze WSJ.

Potwierdzeniem tych słów mają być wyniki sprzedaży HMD Global, producenta telefonów marki Nokia, który w samych tylko USA miesięcznie sprzedaje ponoć kilkadziesiąt tysięcy prostych telefonów.

Cytowany prezes firmy, Lars Silberbauer, tłumaczy co prawda, że zakupów dokonują klienci z różnych grup wiekowych, ale nie kryje zadowolenia z renesansu technologii. Jak dumnie przekonuje, utrzymywanie w ofercie klasyków miało sens.

Oczywiście można się zastanawiać nad tym, czy faktycznie największym problemem jest nadmiar bodźców. Inny racjonalny argument przemawiający za powrotem klasyków to na przykład chęć wyróżnienia się z tłumu, skoro nawet topowe smartfony spowszedniały już tak bardzo, że za nikim wrażenia nie robią.

Tak czy inaczej, z twardymi danymi ciężko dyskutować, a z tych jasno wynika, że powrót do łask prostych komórek staje się faktem.

Zobacz: TeleMIX (odc. 5) – skrót najważniejszych wydarzeń minionego tygodnia