DAJ CYNK

Huawei Band 4 - test opaski ze stałym pomiarem tętna i analizą snu

Mieszko Zagańczyk

Testy sprzętu

Aplikacja i synchronizacja danych

Do działania opaski niezbędna jest aplikacja Hauweia - Zdrowie. Nie jest jednak potrzebny smartfon tego producenta - sam przez większą część testu używałem smartfonu z czystym Androidem, a aplikację pobrałem ze sklepu Play. Oczywiście trzeba się zalogować za pomocą Huawei ID. Na smartfonach innych marek działa większość ważnych funkcji, nawet „Znajdź telefon”, chociaż też są takie opcje, które dają przewagę własnym smartfonom Hauwei. Na przykład właśnie obsługa aparatu.

Sparowanie opaski ze smartfonem zajmuje dosłownie kilka chwil i cały proces przeprowadzany jest z poziomu aplikacji. W niej też prezentowane są wyniki pomiaru aktywności pobierane z urządzenia, można też tam dokonać zmiany ustawień Banda 4 (ale nie ma tych opcji zbyt wiele). 

W ustawieniach zmienimy także wygląd głównej „tarczy” opaski jak w smartwatchu. Do wyboru jest kilkanaście wzorów - od prostych i minimalistycznych, po fikuśne z kotkami lub pandami, każdy znajdzie coś dla siebie. Żeby korzystać z opaski, nie musimy mieć smartfonu cały czas przy sobie - można dokonać pomiaru aktywności bez opaski, na przykład odbyć trening biegowy, a następnie zsynchronizować dane w aplikacji.

W aplikacji można też określić, jakie powiadomienia ze smartfonu będą ukazywały się na wyświetlaczu opaski. Do wyboru otrzymujemy każdą aplikację zainstalowaną w smartfonie. Powiadomienia sygnalizowane są wibracją i komunikatem na wygaszonym ekranie, także za pomocą ikonki „Wiadomości” z liczbą oznaczającą nieprzeczytane. Po jej dotknięciu można np. odczytać nagłówek e-maila lub fragment tweeta, jednak nie uda nam się zajrzeć do treści. Zresztą nie miałoby to sensu, bo ekran jest tak mały, że nawet krótkie treści lepiej po prostu odczytać na smartfonie, To nie smartwatch. Opaska ma nas tylko powiadamiać.

Sparowana z opaską aplikacja Zdrowie daje na bieżąco podgląd do liczby wykonanych kroków, ostatniego treningu, pomiarów tętna czy analizy snu. Nasze rezultaty prezentowane są w czytelny sposób. Można przeglądać zbiorcze podsumowanie, ale także przewijając palcem, wyświetlić poprzednie dni, a wszystkie informacje - analizować i porównywać. 

Po zarejestrowaniu ćwiczenia użytkownik otrzymuje dostęp do danych o przebiegu treningu. Na przykład w przypadku „biegania na dworze” jest to średnie tempo, tętno w formie ładnego wykresu, a także jeszcze raz tempo oraz kadencja. Jest też osobny ekran z podsumowaniem. Wykresy można ponadto powiększać na cały ekran i przybliżać, by zaobserwować dokładny przebieg treningu. Do pełni szczęścia brakować może tylko mapki z przebyta trasa, ale trudno tego oczekiwać, skoro opaska nie ma GPS. Logowanie pozycji jest możliwe, ale tylko wtedy, gdy mamy przy sobie smartfon, który daje dostęp do GPS. 

 

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News