DAJ CYNK

Test tabletu Samsunga N5100 Galaxy Note 8.0

Marcin Kruszyński (vonski)

Testy sprzętu

Wydajność

Czterordzeniowy procesor w połączeniu z mocnym układem graficznym Mali-400MP gwarantują wydajną pracę urządzenia. Mimo, że specyfikacja Note nie budzi już dziś specjalnego entuzjazmu, to do działania urządzenia nie można mieć większych zastrzeżeń. Całość interfejsu działa dość płynnie, nie trzeba czekać na uruchamianie się aplikacji, duża pamięć operacyjna zapewnie wygodną obsługę wielowątkowości, a pracujące w tle aplikacje nie są często zamykane przez system. Note nieźle wypadł w benchmarkach uzyskując ponad 11600 punktów w AnTuTu i 216 tysięcy w Linpacku. W porównaniu z najnowszymi konstrukcjami na rynku nie są to może imponujące wyniki, ale ciągle plasują koreański produkt wysoko na drabince urządzeń. Także każda z uruchamianych na Samsungu gier, wliczając w to najnowsze tytuły, nie sprawiała tabletowi problemów i działała bez utraty płynności nawet w dynamicznych scenach. Żadnego wyzwania nie stanowią również filmy- nawet materiał nagrany w FullHD z dużym bitratem jest dekodowany płynnie i bez zacięć, i to w standardowym odtwarzaczu wideo.

Samsung nie byłby jednak sobą, gdyby drobne przycięcie nie zdarzały się w launcherze i codziennym użytkowaniu. Nie są to lagi, które wpływają znacząco na komfort pracy, ale czasem trzeba poczekać sekundę na wzbudzenie urządzenie czy wywołanie aplikacji telefonu lub nawet dwie na uruchomienie całej listy kontaktów. Niestety taki jest "urok" urządzeń koreańskiego producenta, który udało się wyeliminować chyba dopiero przy zastosowaniu najszybszego układu na rynku - Snapdragona 800 w Galaxy Note 3. Swoją drogą dość dziwne jest to, że przez tyle lat Samsung nie potrafi zoptymalizować swojej nakładki na tyle, żeby chociaż we flagowych urządzeniach działała ona płynnie jak choćby produkty HTC lub Sony. Wiem z doświadczenia, że te drobne braki płynności potrafią skutecznie zniechęcić potencjalnych nabywców już na etapie przeglądania sprzętu w sklepie.

Rozmowy telefoniczne

Mimo swoich gabarytów Note 8.0 umożliwia bezpośrednie wykonywanie rozmów telefonicznych bez używania akcesoriów. Jak nietrudno sobie wyobrazić, nie ma to jednak wiele wspólnego z wygodą i ergonomią. Już samo trzymanie przy uchu 8 calowego tabletu ważącego grubo ponad 300 gramów wyklucza z użytkowania osoby o mniejszych dłoniach. Kolejnym problemem jest "trafienie" głośniczkiem rozmów w środek ucha tak, by dane nam było usłyszeć drugą stronę. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby do rozmawiania wykorzystać zestawy słuchawkowe lub głośnomówiące. Dialer aparatu jest typowym rozwiązaniem Samsunga z wygodną obsługą i wsparciem dla funkcji smart-dial, a wygodnie sortowana listą połączeń i bezpośrednim skrótem do wszystkich kontaktów. Muszę też przyznać, że dawno nie miałem urządzenia z tak bardzo czułym modemem GSM. Nie wiem czy jest to kwestia lokalizacji anteny czy też po prostu jej gabarytów, ale Note fantastycznie łapie zasięg, oferuje rewelacyjną jakość połączeń nawet przy słabym sygnale, a w niektórych miejsca potrafi pokazywać o 2 kreski zasięgu więcej niż Galaxy S4. Aż chciałoby się tak dobrego radia w telefonach.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News