DAJ CYNK

Test telefonu Asus Padfone

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Sam telefon z trudem karmi dwa rdzenie procesora swoją baterią. Bez gniazdka obędziemy się zaledwie dobę - i to przy umiarkowanym użytkowaniu. Z drugiej jednak strony, podłączając smartfon do Padfone Station, o ładowarce łatwo jest zapomnieć i o ile nie oglądamy filmów całymi dniami, to bez dostępu do gniazdka da się przetrwać nawet cały tydzień. W teście maksymalnego czasu rozmowy Asus Padfone znalazł się mniej więcej w środku stawki, z wynikiem 388 minut (wymuszony tryb 3G, wyłączona transmisja danych). Przestraszony 9-krotnie wydłużonym maksymalnym czasem rozmów po podłączeniu Padfone Station i klawiatury (według danych producenta), z testu na pełnym zestawie zrezygnowałem, szczególnie, że telefon pracowałby wtedy w trybie głośnomówiącym.

Jak z tego dzwonić?

W smartfonie zagościł niemal goły Android 4.0, więc jakichś specjalnych udziwnień dotyczących funkcji telefonu tu nie spotkamy. Klasyczna aplikacja z pomocą funkcji smart dial zaprowadzi nas do poszukiwanego kontaktu, a potem pozostaje już tylko oddać się rozmowie. Muszę w tym miejscu nadmienić, że smartfon Asusa minimalnie słabiej łapał zasięg od Galaxy Note i HTC One V, które miałem w czasie testów pod ręką. Szczęśliwie umieszczenie telefonu w Padfone Staton nie odbija się na jakości odbieranego sygnału. Dla wielu osób kluczową kwestią może być sposób rozmowy w sytuacji, gdy nasz telefon pracuje w roli tabletu. Podczas nadchodzącego połączenia wyświetli się nam chmurka nad zegarem, podobna do tych z komputerowych komunikatorów VoIP, a w razie odebrania połączenia, obsługiwane będzie ono w trybie głośnomówiącym. Wygodniejszym i bardziej dyskretnym będzie zastosowanie dołączonych słuchawek przewodowych lub słuchawki Bluetooth. Ta ostatnia, dostępna w formie opcji, pełni też funkcję stylusa. Przerywając więc nanoszenie szkiców w projekcie, przykładamy długopisik do ucha i gotowe.

Również gdy chodzi o redagowanie wiadomości SMS i e-mail czeka nas przyjemna androidowa klasyka, w najlepszym tego słowa znaczeniu. Szybkiej, precyzyjnej klawiaturze QWERTY wtórują nieprzeładowane funkcjami aplikacje. Jak to w Androidzie, klient e-mail jest podwójny i dostajemy zarówno GMaila, jak i dodatkową aplikację obsługującą wiele kont w tym samym czasie (w tym MS Exchange).

Dźwięk podczas połączeń jest przeciętnej głośności, nie zachwyca też głośność dzwonków, które tłumione są przez podłoże, na którym leży telefon. Gdy jednak Padfone znajdzie się w Padfone Station, nie ma mowy o ominięciu jakiegokolwiek połączenia czy wiadomości - głośniki SonicMaster są ekstremalnie wręcz głośne. Próżno szukać równie dobrego dźwięku w jakimkolwiek innym tablecie.

Odtwarzanie muzyki i flmów

Gdy już jesteśmy przy temacie dźwięku, napiszę trochę więcej o multimediach. Według specyfikacji, do naszej dyspozycji dostępne są "głośniki" w PadFone Station. Na obudowie widoczna jest z tyłu spora siatka wylotowa po lewej stronie ekranu i niewielka po prawej jego stronie. Dźwięk wydostaje się jednak tylko z jednej, tej większej siatki. Normalnie ponarzekałbym na brak rozbicia dźwięku na stereo, ale podobnie jak w trzeciej generacji iPadów, wszystko nadrabiane jest tu jakością i głośnością. Zadokowany Padfone z powodzeniem rozkręci kuchenną imprezę czy pozwoli na wygodne oglądanie filmów w głośnym otoczeniu. Soczyste basy wprawią w osłupienie przy tym nie jedną osobę.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News