DAJ CYNK

Test telefonu LG V30

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu



Łączność

Aplikacja telefonu w LG V30 jest bardzo podobna w każdym smartfonie z Androidem. Standardowe zakładki z dialerem, listą połączeń i kontaktów wyglądają prawie wszędzie tak samo. Ciekawe smaczki znajdziemy za to w Ustawieniach aplikacji. Pierwszy z nich to blokowanie połączeń. Zablokować możemy konkretne numery, wszystkie numery prywatne, a dodatkowo wszystkie numery na podstawie ciągu cyfr dowolnej długości. Druga funkcja to bardzo dobre rozwiązanie dla osób, które wykonują dużo połączeń. Pozwala ona na umieszczenie na pulpicie widżetu z zakładką dialera i listy kontaktów. Możemy ręcznie ustawić stopień jego przezroczystości, dzięki czemu nie zasłoni on powiadomień pojawiających się na pulpicie.



Jakość i głośność rozmów są perfekcyjne, głośne i bardzo czyste. Szczególnie jeśli dodatkowo uruchomimy funkcje poprawiające jakość dźwięku - ograniczenie hałasu otoczenia i poprawę czystości głosu. Dzięki temu nie tylko my będziemy lepiej słyszeć rozmówcę, ale również on nas. Prowadzeniu rozmów sprzyja perfekcyjny zasięg. Smartfon ani na chwilę nie tracił zasięgu podczas codziennego użytkowania. Zarówno sygnał sieci komórkowej, jak i Wi-Fi był zawsze stabilny. Dodatkowo warto zwrócić uwagę na szybkość działania Internetu. V30 idealnie sprawdzał się jako mobilny hot-spot. Tam, gdzie większość urządzeń zapewniała mi Internet o prędkości 10-15 Mb/s, smartfon LG oferował mi nawet 30-40 Mb/s. Gigabitowy modem LTE faktycznie robi różnicę.



Wiadomości są ułożone w standardowy widok chatów. Do wprowadzania tekstu służy jedna, fabrycznie zainstalowana klawiatura LG. Na starcie koniecznie trzeba ją skonfigurować i zabrać przycisk zmiany języka, który jest umieszczony obok spacji. Inaczej bardzo łatwo jest go przypadkiem wcisnąć, tym samym wyłączając polską autokorektę. Jeśli już o niej mowa, jej działanie pozostawia sporo do życzenia. Nawet po włączeniu agresywnej korekty wyrazy nie zmieniają się od razu po wpisaniu. Trzeba przerwać pisanie i odczekać chwilę na pojawienie się propozycji. Czasem mniej czasu zajmuje ręczna korekta. Na początku miałem też problemy z wibracją ekranu podczas pisania. Jest ona dość nietypowa, bardzo płytka, ale przy tym dobrze wyczuwalna, zupełnie inna niż w większości smartfonów. To wymagało przyzwyczajenia.



Małym zgrzytem okazało się korzystanie z urządzeń podłączonych przez Bluetooth. Smartfon uparcie sam łączył się z wybranym sparowanym urządzeniem, w momencie gdy chciałem podłączyć inne. Np. V30 jest połączony z zegarkiem. W momencie gdy rozłączałem, a nawet "zapominałem" to połączenie chcąc podłączyć inne urządzenie, smartfon dalej uparcie łączył się z zegarkiem zanim skonfigurowałem nowe połączenie. Ostatecznie chcąc nawiązać połączenie zawsze musiałem sprawdzać, czy wszystkie inne urządzenia są aktualnie wyłączone.



Jeśli chodzi o działanie modułu GPS, NFC i czytnika linii papilarnych, to w dużym skrócie wszystko działa. Żaden z typów łączności, poza wspomnianym Bluetooth, nie sprawiał zupełnie żadnych problemów.



Muzyka

LG wyposażył V30 w poczwórny układ DAC i szereg dodatków, które mają pozwolić na uzyskanie wysokiej jakości dźwięku Hi-Fi. Dla przeciętnego zjadacza chleba to tylko szereg nic nie znaczących symboli, więc co to oznacza w praktyce? DAC to uproszczeniu przyrząd elektroniczny, który przetwarza sygnał cyfrowy, czyli np. nasze pliki mp3 na sygnał analogowy. LG zadbał by proces ten odbywał się z precyzją, która zaspokoi audiofili. Jak to wyszło w praktyce? Już pozbawiona poczwórnego DAC-a europejska wersja LG G6 nie dawała powodów do narzekania. Tutaj są natomiast powody do zachwytu - równie perfekcyjnego odwzorowania wszystkich zakresów częstotliwości, w dodatku połączonego z dużą głośnością wyjścia audio, jeszcze w testach nie mieliśmy.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News