DAJ CYNK

Test telefonu myPhone Next

Arkadiusz Dziermański

Testy sprzętu

Liczbę pulpitów możemy modyfikować w zakresie od jednego, do dziewięciu. Również dziewięć jest efektów ich przewijania. Nie możemy niestety modyfikować skrótów umieszczonych na belce systemowej, których jest dwanaście. Dodatkowych motywów mamy natomiast sześć. Wśród nich jest również taki, który zostawia nam czystego, niezmodyfikowanego Androida. Reszta, w mniejszym lub większym stopniu, ingeruje w kształt i wygląd wszystkich ikon, zmienia tło dialera i okna wiadomości. Motywy są ładne i każdy powinien znaleźć coś dla siebie. Z innych opcji personalizacji do wyboru pozostaje nam jedynie zmiana rozmiaru czcionki. Niestety nie jest tego dużo, szczególnie gdy porównamy to z konkurencją, która z każdym kolejnym modelem dokłada dodatkowych funkcji, które możemy zmodyfikować wedle własnego gustu.

Dual SIM

W produkcie myPhone'a nie mogło oczywiście zabraknąć obsługi dwóch kart SIM. Jak w zdecydowanej większości (o ile nie we wszystkich) smartfonów z funkcją DualSIM, jedna karta działa tylko w technologii GSM, podczas gdy przy drugiej, głównej, nie mamy żadnych ograniczeń. W Ustawieniach dostajemy dodatkową pozycję, w której możemy zarządzać naszymi kartami. Opcji jest niewiele i dobrze, bo mamy do wyboru tylko te najważniejsze. Możemy wybrać, która karta odpowiada za Internet (co akurat jest oczywiste mając do wyboru jedną działającą w 3G, a drugą w 2G), która za połączenia, a która za wiadomości. Możemy też ustawić każdorazowe wyświetlanie pytania przy każdej z tych czynności, która karta ma ją wykonać. Oczywiście nie zabrakło też przypisania oddzielnych dzwonków dla każdej z kart.

Kwestia najważniejsza, czyli na jakiej zasadzie działają obie karty obok siebie? Na takiej samej jak większość Dual SIM-ów na rynku. W momencie rozmawiania przez jedną z kart, osoba dzwoniąca na drugą otrzyma komunikat o czasowo niedostępnym abonencie, a my po rozmowie dostaniemy SMS-a z informacją o nieodebranym połączeniu.

Połączenia i wiadomości

Aplikacja telefonu urzekła mnie swoją prostotą. Po uruchomieniu jej na ekranie mamy czytelny dialer znany z "czystego" Androida, a nad nim wyświetlana jest lista ostatnich połączeń. Z poziomu dialera możemy przełączyć się do okna nawiązywania wideorozmów lub do listy kontaktów. Tradycyjnie mogą one zawierać szereg przeróżnych pół z dodatkowymi informacjami, kontakty możemy grupować, przypisywać im zdjęcia, czy też dodawać indywidualne dzwonki. Nie zabrakło możliwości synchronizacji kontaktów z przeróżnymi serwerami.

Z zasięgiem Next radzi sobie bardzo dobrze. Bez względu na to jakiej karty i w jakim slocie używałem, z zasięgiem ani razu nie miałem problemów. Tak różowo nie wygląda niestety jakość połączeń i tutaj również, bez względu na kartę i gniazdo, w którym się znajduje. Dźwięk jest metaliczny i niezbyt czysty. Głośność jest dobra, ale też nie brakuje głośniejszych telefonów. Ogółem rozmowy oceniłbym na słabe i lekko naciągane 7/10.

Okno wiadomości, to standardowy widok czatów. Po wejściu w któryś z nich, przy każdej wiadomości widnieje numer karty, na którą lub z której wiadomość została wysłana. Wiadomości wprowadzamy za pomocą tylko jednej dostępnej klawiatury. Użytkownicy Cyanogenmoda z pewnością będą ją kojarzyć z niektórych wersji systemu. Jest to tradycyjna klawiatura w układzie QWERTY, z wyraźnie oddzielonymi, prostokątnymi przyciskami. Przekątna ekranu pozwala na bezproblemowe pisanie, zarówno w widoku pionowym jak i poziomym. Pomimo tego, że można znaleźć wygodniejsze klawiatury, tej w myPhone'ie niczego nie brakuje do wygodnego wprowadzania tekstu.

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News