DAJ CYNK

Test telefonu Samsung I9300 Galaxy S III

Lech Okoń (LuiN)

Testy sprzętu

Wyniki testów wydajności przedstawia zbiorcza tabela (wszystkie telefony z Androidem 4.0); SunSpider (JavaScript) i BrowserMark (HTML5) to benchmarki przeglądarki internetowej:



Rozmowy i wiadomości

Książka telefoniczna i aplikacja wiadomości nie przeżyły jakichś specjalnych rewolucji wraz z wprowadzeniem Androida 4.0 i nowej wersji nakładki systemowej TouchWiz. Dostajemy funkcję Smart Dial znacznie przyspieszającą wyszukiwanie kontaktów, jest możliwość tworzenia grup i listy ulubionych kontaktów. Nie zabrakło też połączeń wideo w oparciu o sieć 3G. Kontakty błyskawicznie synchronizują się zarówno z naszymi kontami pocztowymi (Gmail czy MS Exchange) oraz z sieciami społecznościowymi (np. w celu pobrania zdjęcia do kontaktu). Sama książka telefoniczna oferuje niezliczone parametry umożliwiające precyzyjne i łatwe opisanie naszych kontaktów. Telefon automatycznie wykrywa zdublowane kontakty i proponuje ich połączenie. Do każdego z kontaktów przypisać możemy indywidualny dzwonek, jak i nawet indywidualny alarm wibracyjny.

Nowością jest możliwość nawiązania połączenia poprzez samo tylko przyłożenie telefonu do ucha, po uprzednim otworzeniu kontaktu czy okna korespondencji SMS-owej z daną osobą. Ponadto telefon ma sprytną funkcję wibracyjnego informowania o nieodebranych połączeniach i SMS-ach - jeśli przez pewien czas nie używaliśmy telefonu i weźmiemy go do ręki, Galaxy S III zawibruje w razie jakichś zaległych zdarzeń. Do tego dochodzi wybieranie głosowe numerów za pośrednictwem funkcji S Voice. Aplikacja ta wciąż nie jest dostępna w języku polskim, a szkoda, bo można nią też dyktować SMS-y czy MMS-y. Aplikacja wiadomości ma formę listy czatów. Nic nie zostało tu zepsute względem Galaxy S II i z dziką przyjemnością oddać można się szybkiemu i pewnemu pisaniu wiadomości. Klawiatura QWERTY skorzystała na powiększeniu ekranu. Wprowadzanie znaków jest bardzo łatwe i (przynajmniej dla mężczyzn) nie ma problemu z obsługą telefonu jedną dłonią (w przypadku Galaxy Note, dla wielu "jednoręczny" SMS to prawdziwy wyczyn).

Telefon bardzo dobrze radzi sobie z łapaniem zasięgu sieci 2G i 3G. Nie zauważyłem podczas testów jakichś większych skoków zasięgu z tytułu tzw. "uścisku śmierci". Na pochwałę zasługują zarówno głośność rozmów, jak i głośność dzwonków. Urządzenie okazało się głośniejsze od Galaxy S II. Nie musimy stale pracować na maksymalnym poziomie głośności słuchawki i w razie głośnego otoczenia będziemy mieli jeszcze "zapas" na pogłośnienie rozmowy. Nikt nie powinien narzekać też na dzwonki połączeń i alarmy - przespanie ważnego spotkania raczej nam z Galaxy S III nie grozi. Gdy ktoś do nas dzwoni, a akurat jesteśmy na ważnym spotkaniu (tym, na które nie zaspaliśmy), wystarczy obrócić telefon ekranem do stołu, by wyciszyć dźwięk połączenia.

Podobnie jak aplikacje do obsługi rozmów i wiadomości, niewiele zmieniły się też aplikacje pocztowe. Tradycyjnie dla Androida dostajemy dedykowaną aplikację do obsługi Gmaila oraz drugą, niezależną aplikację do wszelakich innych kont mailowych. W Gmailu pojawiła się dodatkowa, dolna belka z przydatnymi ikonami skrótów i to by było na tyle, gdy chodzi o nowości. Obie aplikacje radzą sobie z załącznikami w formatach MS Office, jak i z PDF-ami. Za obsługę wymienionych odpowiada jeden z najlepszych mobilnych edytorów dokumentów - Polaris Office, który w połączeniu z wysoką rozdzielczością ekranu i przekątną 4,8-cala naprawdę pokazuje pazur.



Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News