Finanse Polaków zaskakują, ale banki kręcą nosem
Rok 2024 był dobry dla finansów Polaków. Okazuje się, że nasze oszczędności rosną. W tym momencie są dużo większe niż zaciągnięte kredyty.
Mogłoby się wydawać, że miniony rok nie był najlepszy dla finansów Polaków. Utrzymujące się, wysokie stopy procentowe, inflacja i ceny w sklepach sprawiły, że koszty życia znacząco wzrosły. Jednak nie tak szybko, jak nasze pensje. Okazuje się, że coraz więcej oszczędzamy. Pod względem odłożonych pieniędzy do zaciągniętych kredytów znajdujemy się w europejskiej czołówce — informuje Rzeczpospolita.
Oszczędności Polaków
Pod koniec listopada oszczędności Polaków wynosił aż 1,3 bln zł. Tym samym w pierwszych 11. miesiącach 2024 roku wzrosły one o 100 mld zł. Najwięcej pieniędzy, bo aż 921 mld zł, trzymamy na nieoprocentowanych rachunkach bieżących. Natomiast depozyty terminowe to 395 mld zł. To pokazuje, że Polacy są niechętni wobec ofert banków, które oferują często korzystne warunki, ale tylko dla nowych klientów.
Jednocześnie zadłużenie Polaków pod koniec listopada wyniosło 792 mld zł, co stanowi wzrost o 22 mld zł. W sumie od stycznia do listopada 2024 roku zaciągnęliśmy kredyty na kwotę 216 mld zł, w tym 103 mld na cele konsumpcyjne i 79 mld w formie kredytów hipotecznych.
Tym samym oszczędności Polaków są aktualnie 1,7 razy wyższe niż ich zobowiązania. Relacja kredytów do depozytów wynosi nieco ponad 60 proc., co plasuje nas w europejskiej czołówce. Lepiej jest tylko na Litwie i w Grecji. Gorzej wypadają między innymi Niemcy i Francuzi, którzy więcej pożyczają, niż odkładają.
Taka sytuacja nie do końca podoba się bankom, dla których kredyty są głównym źródłem przychodów.
