"Kapitan statku", piraci oraz ważna paczka. Historia jak z filmu
A jednak to nie film, tylko przykład niezwykle kreatywnego oszustwa internetowego. I to przeprowadzonego w taki sposób, że pewna mieszkanka Biłgoraja, nie tylko w nią uwierzyła, ale także poniosła niewyobrażalne straty, przelewając na konto oszustów 41 tysięcy złotych.

Raz na jakiś czas zdarzają się historie tak wielce nieprawdopodobne, że naprawdę warto o nich wspomnieć. Szczególnie w kontekście zalewających nas ostatnio oszustw internetowych "na paczkę". Tu budowanie tła do całego wydarzenia zajęło oszustom nieco więcej czasu i trzeba przyznać, że popisali się nie lada wyobraźnią oraz znajomością filmów o piratach.
58-letnia mieszkanka powiatu biłgorajskiego poznała w internecie, jeszcze pod koniec ubiegłego roku, mężczyznę, który powiedział jej, że pracuje jako kapitan statku towarowego w USA. Po kilku miesiącach korespondencji na komunikatorze internetowym, mężczyzna poinformował kobietę, że planuje przesłać paczkę z ważnymi dokumentami i rzeczami osobistymi, bowiem boi się piratów na szlaku, którym przyjdzie mu niebawem popłynąć. Wartość przesyłki oszacował na 240 tysięcy dolarów.



Kobieta podała mężczyźnie adres. A po kilku dniach otrzymała wiadomość, że paczka została zatrzymana na granicy i znaleziono w niej złoto oraz gotówkę. Aby paczka mogła ruszyć w dalszą drogę, należy jak najszybciej opłacić cło na wskazane konto. Kobieta nie dysponowała wskazaną sumą i w związku z tym zaciągnęła pożyczkę, aby uregulować opłatę. "Firma kurierska" wyłudziła od niej kolejne kilkanaście tysięcy złotych. Wszystko to za dostarczenie danej paczki od kapitana. Kiedy jednak wyłudzona suma osiągnęła stan 41 tysięcy złotych, kobieta nie miała już złudzeń. Padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję.
Policja apeluje o ostrożność i nie dawanie wiary coraz to bardziej fikcyjnym opowieściom. Oszustwo na Brada Pitta, czy też na kapitana statku, który bał się piratów, być może zapadną nam w pamięć nieco na dłużej i będziemy bardziej ostrożni w budowaniu relacji z nieznajomymi, którzy chcą od nas właściwie tylko jednego - pieniędzy.