Nowy przekręt: „na Anonymous”. Nie daj się nabrać!

Oszuści nie próżnują i zaczęli podszywać się pod grupę haktywistów Anonymous. Próbują namawiać polskich internautów na wpłaty, które mają rzekomo wspierać cyberwojnę z Rosją i Putinem. To oczywiście przekręt.

Mieszko Zagańczyk (Mieszko)
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Nowy przekręt: „na Anonymous”. Nie daj się nabrać!

Specjaliści od bezpieczeństwa już wcześniej apelowali, by z bardzo dużą rezerwą podchodzić do internetowych zbiórek na potrzeby poszkodowanych obywateli Ukrainy. Obok wielu inicjatyw organizowanych z potrzeby serca, są też próby żerowania na chęci niesienia pomocy Ukrainie.

Dalsza część tekstu pod wideo

Najnowszy tego typu przekręt to próba podwieszenia się pod fenomen Anonymous, nieformalnej grupy haktywistów, którzy mają już na koncie kilka udanych ataków, paraliżujących systemy informatyczne Rosji. 

Oszuści podszywają się pod Anonymous, wysyłając w mejlach prośbę o wsparcie. Zaczynają wezwaniem „Drodzy rodacy” i piszą o inicjatywie niszczenia zasobów sieciowych w Rosji, a także o dalszych planach podobnych działań. Na nie potrzeba jednak środków, więc pada prośba o wpłaty bitcoin na wskazany portfel lub przelewy za pomocą giełd. 

Ktoś podszywa się pod #Anonymous i wysyła takie maile z prośbą o wpłaty. Ten mail wysłano z [email protected]. Nie klikajcie w te linki, nie wpłacajcie pieniędzy. Prawdziwi #Anonymous ogłaszali, że nie proszą o żadne datki 

– ostrzega analityczka Alicja Defratyka na Twitterze.

Anonymous, którzy na Twitterze zamieszczają informacje o swoich akcjach na kontach @YourAnonOne i @YourAnonNews, już w lutym zastrzegali, że nie proszą o dotację, a żadna z osób, próbujących wyłudzić wpłaty, nie ma nic wspólnego z ich akcją przeciwko rządowi rosyjskiemu i Putinowi. 

To jest przygnębiające i chore, że ktoś próbuje wykorzystać cierpiących ludzi

– podsumowali to wówczas Anonymous.