Mapa rodem z Gwiezdnych Wojen wywróci naszą wiedzę o kosmosie?
Naukowcy ze Stanów stworzyli wielką mapę 3D kosmosu, podobną do tych, które znamy chociażby z "Gwiezdnych Wojen". Jest tylko jeden problem. Nowa mapa może podważyć ważne ustalenia z przeszłości.

Nowa mapa zawiera trzy razy więcej galaktyk niż poprzednie tego typu projekty. To ponad 6 milionów galaktyk! Jej analiza rodzi jednak pytania o standardową koncepcję ciemnej energii i przyszłość wszechświata. Naukowcy stwierdzili, że dzięki tej mapie byli w stanie zmierzyć, jak szybko wszechświat rozszerzał się w różnych okresach w przeszłości z niespotykaną dotąd dokładnością.
Tajemnicza ciemna energia
Zebrane wyniki mają też potwierdzać, że dalsza ekspansja wszechświata przyspiesza. Jednak analiza mapy wykazała również intrygującą możliwość: ciemna energia – tajemnicza, odpychająca siła, która niejako napędza proces rozszerzania – nie jest stała w czasie, jak wcześniej sugerowano.



To, co widzimy, to pewne wskazówki, że faktycznie zmieniała się ona w czasie, co jest dość ekscytujące, ponieważ nie tak wyglądałby standardowy model kosmologicznej stałej ciemnej energii
– powiedział dr Seshadri Nadathur, współautor pracy oraz starszy pracownik naukowy w Instytucie Kosmologii i Grawitacji Uniwersytetu w Portsmouth.
Jeśli ciemna energia rzeczywiście byłaby stała w czasie przyszłość wszechświata byłaby prosta – rozszerzałby się w nieskończoność. Ale jeśli wskazówki znalezione na mapie się potwierdzą, zostanie to zakwestionowane. Wpłynie to wtedy na rewizję rozumienia podstawowej fizyki, samego wielkiego wybuchu i dalekosiężnej prognozy dla wszechświata – twierdzą naukowcy i dodaję, że na końcu tej drogi jest możliwość wpadnięcia wszechświata w "wielki kryzys". Jak podkreśla jednak The Guardian, badania nie zostały jeszcze zrecenzowane, stąd bardzo ostrożne wypowiedzi zespołu.
Jak powstała mapa?
Zespół najpierw stworzył mapę 3D, a następnie zmierzył wzorce w rozmieszczeniu galaktyk, które odnoszą się do fal dźwiękowych występujących we wczesnym wszechświecie, znanych jako barionowe oscylacje akustyczne. Ponieważ wiadomo, że rozmiar tych wzorów jest regularny, zespół był w stanie skalibrować odległości do różnych galaktyk na mapie, co pozwoliło im ustalić, jak szybko wszechświat rozrastał się w ciągu ostatnich 11 miliardów lat, z dokładnością lepszą niż 0,5% we wszystkich okresach i lepszą niż 1% między 8 a 11 miliardów lat temu.
To zadziwiające, że możemy zmierzyć cokolwiek z dokładnością do 1%, co jest precyzją, którą uzyskuje się w laboratorium w fizyce przy pomiarach o wysokiej precyzji
– powiedział prof. Carlos Frenk z Uniwersytetu Durham, współautor badania.
Jak wskazuje jednak jeden z niezaangażowanych w projekt naukowców, na pierwszy rzut oka jest to ekscytujący krok naprzód. Ale jak ostrzega sam zespół, jest jeszcze wiele do zrozumienia na temat tych danych, a wczesne wyniki należy traktować ze zdrowym przymrużeniem oka.