DAJ CYNK

Rosja podjęła ważną decyzję. Chodzi o Międzynarodową Stację Kosmiczną

Patryk Łobaza (BlackPrism)

Kosmos

Rosja jednak nie porzuci Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, tak jak zapowiedziano jeszcze rok temu. Zamiast tego zostaną na co najmniej cztery kolejne lata.

W zeszłym roku bardzo wiele się wydarzyła. Rosja zaatakowała zbrojnie Ukrainę, co doprowadziło do pogorszenia się stosunków między Federacją Rosyjską a wieloma krajami Europy i Stanami Zjednoczonymi. Wydawałoby się, że przestrzeń kosmiczna jest na tyle odległym miejscem, że ziemskie konflikty nie mają prawa tam dotrzeć, jednak okazało się to być nieprawdą. 

Kosmonauci pozostaną na ISS. To były tylko czcze pogróżki

Zaraz po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę, wiele państw w akcie solidarności z obrońcami zdecydowało się nałożyć sankcje na kraj rządzony przez Władimira Putina. Doprowadziło to do wielu zgrzytów, również na linii Roskosmos - NASA. Ówczesny dyrektor generalny rosyjskiej agencji kosmicznej, Dimitrij Rogozin zagroził, że bez ich technologii Międzynarodowa Stacja Kosmiczna spadnie z powrotem na Ziemię. Roskosmos planował w niedalekiej przyszłości zakończyć swoje badania na ISS. 

Początkowo mówiło się o tym, że Rosjanie już w 2024 roku opuszczą na dobre Międzynarodową Stację Kosmiczną i zajmą się konstruowaniem własnego ośrodka badań na Niskiej Orbicie Okołoziemskiej. Jednak okazuje się, że może to nie być takie proste. NASA potwierdziła, że Rosjanie nadal będą brać udział w programie ISS co najmniej do 2028 roku. Inni partnerzy, w tym europejska, kanadyjska i japońska agencja kosmiczna podpisały dokument, który upoważnia ich do udziału w badaniach na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej do 2030 roku. 

Zobacz: Straszna Barbie w Kosmosie. Takiego czegoś jeszcze nie było
Zobacz: Gość na Marsie. NASA wykonała epokowe zdjęcie

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: Shutterstock

Źródło tekstu: NASA