Idą nowe przepisy. Za to trafisz na "czarną listę"
Rząd wypowiada wojnę kierowcom, którzy migają się przed płaceniem mandatów z fotoradarów. Powstanie "czarna lista".

Wielu kierowców unika płacenia mandatów z fotoradarów. To nie podoba się rządowi, który chce ten proceder ukrócić. Szczegóły zmian w przepisach przedstawił Stanisław Bukowiec, wiceminister infrastruktury — informuje Fakt.
Kierowcy trafią na czarną listę
Aktualnie ściągalność mandatów z fotoradarów, według danych Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, wynosi 60 proc. Największy problem jest z obcokrajowcami, w przypadku których odsetek wynosi zaledwie 6 proc. Rząd chce z tym walczyć.



Jaki ma na to pomysł? Czarną listę. Będą na nią trafiać wszyscy kierowcy, którzy mają nieuregulowane mandaty. W przypadku kontroli policyjnej funkcjonariusze będą mogli odebrać im dowód rejestracyjny, a auto odholować.
Jeśli taki kierowca znów pojawi się w naszym kraju i zostanie zatrzymany do kontroli, musi liczyć się z tym, że zostanie nałożona na niego sankcja: jego auto zostanie odholowane na parking policyjny.
Na czarną listę będą trafiać nie tylko obcokrajowcy. Przepisy w takim samym stopniu będą dotyczyły Polaków. Tutaj ważna jest jeszcze jedna kwestia — wskazanie osoby, która w trakcie popełnienia wykroczenia siedziała za kółkiem. Właściciel pojazdu będzie miał na to 3 miesiące. Jeśli tego nie zrobi, to sam trafi na czarną listę.