Jeszcze do niedawna rynek samochodów w Polsce bronił się przed ogromnym napływem aut z Państwa Środka. Okazuje się jednak, że 2024 może być rokiem zmiany. Także na czele światowego rankingu.
Już w zeszłym miesiącu China Passenger Car Association (CPCA) uznała, że Chiny stały się największym eksporterem aut na świecie. Zaskoczeni? Cóż, już w ostatnich latach Państwo Środka radziło sobie rewelacyjnie w tej branży. W 2021 roku przewyższyły dostawy z Korei Południowej, aby w kolejnym roku pokonać znajdujące się na miejscu nr 2 Niemcy. Czy w końcu przyszedł czas, by pokonać królującą na pudle Japonię?
Być może Chiny już to zrobiły. Wszystko zależy od tego z jakich danych korzystamy. Według najnowszych informacji celnych Japonii kraj ten wyeksportował 5,97 mln pojazdów w 2023 roku. To więcej niż 5,22 mln samochodów, które Chiny sprzedały za granicę w ubiegłym roku, według chińskich organów celnych. Różnica około 750 tysięcy pojazdów jest zgodna z danymi wspomnianego CPCA.
Ale już branżowe Japońskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów opublikowało niedawno dane wskazujące, że kraj ten wysłał 4,42 miliona pojazdów do reszty świata w 2023 roku. Chiny w tym czasie miały wysłać w świat 4,91 miliona aut. Ta różnica wynosi więc około pół miliona na korzyść Pekinu. Rozbieżność w danych wynika stąd, że w obu krajach organy celne i stowarzyszenia branżowe stosują różne wskaźniki. Te pierwsze zwykle uwzględniają więcej kategorii samochodów i części samochodowych.
Trend jest jednak wyraźny i widać go także w Polsce, choć trochę z opóźnieniem. Jeszcze w ubiegłym roku w naszym kraju zarejestrowano w sumie raptem 143 auta z chińskim rodowodem. Dla porównania, tylko w ciągu pierwszych dwóch miesięcy obecnego, 2024 roku, według danych IBRM Samar zarejestrowano aż 533 chińskie samochody. Prym wiedzie marka MG, która zdobyła serca i portfele aż 411 klientów znad Wisły. W tym samym czasie Mitsubishi sprzedało w Polsce 398 samochodów, a Fiat tylko 353 auta.
Źródło zdjęć: Shutterstock - Jenson
