Zmiany klimatyczne, jakich teraz doświadczamy, i które w przyszłości będą miały jeszcze większy wpływ na nasze życie, doprowadziły do tego, że obniża się poziom niektórych rzek. Susza sprawiła, że z Tygrysu wyłoniło się starożytne miasto.
O Eufracie i Tygrysie chyba każdy słyszał w podstawówce na lekcjach historii. To właśnie te dwie rzeki były kluczowe dla powstania kultury starożytnej Mezopotamii, choć teraz nie są już tak okazałe, jak tysiące lat temu, gdy wokół nich kwitła cywilizacja. Teraz ocieplenie klimatu, które w Iraku jest szczególnie widoczne, doprowadziło do suszy i obniżenia się poziomu rzek, w wyniku czego udało się odnaleźć pozostałości po starożytnym mieście.
Zespół składający się z niemieckich i kurdyjskich archeologów zbadał pozostałości po 3400 letnim mieście, które w wyniku obniżenia się poziomu rzeki, zostało odkryte w Tygrysie, w okolicach Kemune. Badacze zabezpieczyli już obszar na wypadek ponownego podniesienia się poziomu rzeki.
Archeologowie podejrzewają, że udało im się odkryć pozostałości po Zakhiku, bardzo ważnym mieście w państwie Mitanni. Według ustaleń historyków, miasto było bardzo ważnym ośrodkiem w latach 1850-1550 p.n.e. zanim zostało zniszczone przez trzęsienie ziemi. O tym, że ruiny Zakhiku znajdują się w tym miejscu, naukowcy dowiedzieli się jeszcze w 2018 roku. Wtedy również poziom wody się obniżył, lecz na zbyt krótko, by zbadać cały obszar.
Tym razem archeologowie byli o wiele lepiej przygotowani. Niemiecka archeolog Ivana Puljiz z Uniwersytetu we Freiburgu i kurdyjski archeolog Hasan Ahmed Qasim wspólnie zorganizowali spontaniczną akcję zbadania ruin. Współpracując przez kilka miesięcy udało im się stworzyć mapę konturów miasta, udokumentować liczne artefakty i przykryć teren plastikowymi arkuszami, aby zapobiec dalszej erozji, gdy teren zostanie ponownie zalany przez wodę.
Zobacz: Spektakularne zjawisko na niebie. Wypatruj 24 czerwca
Zobacz: Decyzja zapadła. Rosja cofnie się do średniowiecza
Źródło zdjęć: University of Tübingen
Źródło tekstu: University of Tübingen
