Rewolucja w energii. Stworzą reaktory fuzji jądrowej na wielką skalę

Amerykański startup Commonwealth Fusion Systems ogłosił, że stworzy pierwszą w historii sieć reaktorów jądrowych opartych o fuzje jądrową, z systemem dystrybucji energii na wielką skalę. Projekt powstał na prestiżowej uczelni Massachusetts Institute of Technology (MIT).

Jakub Krawczyński (KubaKraw)
6
Udostępnij na fb
Udostępnij na X
Rewolucja w energii. Stworzą reaktory fuzji jądrowej na wielką skalę

Fuzja jądrowa na wielką skalę

Ambitny plan stworzenia sieci dystrybucji energii opartej o reaktory fuzyjne ma zostać wdrożony do 2034 roku. Sieć reaktorów ma powstać w Chesterfield County w stanie Virginia. Commonwealth Fusion Systems, które zajmie się tym projektem to startup powstały jeszcze na MIT, ale obecnie działający w pełni niezależnie. 

Dalsza część tekstu pod wideo

Fuzja jądrowa to złożony i trudny do podtrzymania proces - ten sam, który zachodzi w Słońcu. Polega on na łączeniu się ze sobą dwóch lżejszych cząstek atomowych w jedną cięższą cząstkę, a w rezultacie uwalniana jest ogromna ilość energia. Jest ona cztery razy większa niż w przypadku procesu rozszczepienia jądra atomu.

Jest jednak małe "ale"

Szkopuł polega na tym, że ludziom nie udało się jeszcze w stabilny sposób zapanować nad fuzją jądrową. Dopiero w 2022 r. naukowcy z Lawrence Livermore National Laboratory w Kalifornii osiągnęli stan zapłonu fuzji jądrowej (czyli w wyniku reakcji powstało więcej energii niż zużyto jej do tego, by zapoczątkować proces). Przed 2022 r. podejmowano podobne próby, ale w ich wyniku nie udało się uzyskać większej ilości energii niż jej wydano do zainicjowania tego procesu. 

Commonwealth Fusion Systems (CFS) jeszcze nie jest w stanie generować większej ilości energii niż jej zużywać do tego procesu i obecnie tworzy mniejszy reaktor jądrowy. Ma on służyć za dowód koncepcji (z ang. Proof of Concept, PoC), zanim startup podejmie się budowy większej elektrowni. 

CFS obiecuje, że po wybudowaniu większej infrastruktury będzie w stanie wygenerować 400 megawatów mocy elektrycznej - czyli ilości wystarczającej by dostarczyć prąd do 150 tysięcy domów. 

Startup ma przed sobą kilka barier do pokonania, ale skoro najważniejsza z nich - osiągnięcie stanu zapłonu - została przełamana, być może CFS uda się ta niełatwa sztuka. Warto wspomnieć, że projekt ten otrzymał już finansowanie w wysokości 2 miliardów dolarów, a więc powierzono w nim duże nadzieje