DAJ CYNK

Tytanowa pompa zamiast serca. Pierwsza operacja się powiodła

Anna Rymsza

Nauka

Tytanowe serce pracuje w piersi pierwszego pacjenta

Tytanowe serce już pracuje w piersi pierwszego pacjenta. Wykorzystuje to samo rozwiązanie, co superszybkie pociągi.

Urządzenie nazywa się Total Artificial Heart (TAH) i może być odpowiedzią na zapotrzebowanie na narządy do przeszczepów. Czas oczekiwania na operację jest coraz dłuższy w wielu krajach, a życie nie rozpieszcza osób z problemami kardiologicznymi. Mechaniczny zamiennik może uratować życie wielu osób.

Tytan i maglev zamiast żywych tkanek

TAH to dwukomorowa, obrotowa pompa krwi. Tytanowa konstrukcja zastępuje obie komory serca pacjenta, którego własny narząd jest niewydolny. W założeniach TAH ma pomóc pacjentom z niewydolnością jedno- i dwukomorową. Urządzenie może pompować krew w tempie 12 litrów na minutę, co całkowicie spełni zapotrzebowanie aktywnego fizycznie dorosłego mężczyzny. Wewnątrz pompy znajduje się ruchomy element, wykorzystujący wirnik lewitujący dzięki magnesom.

To samo rozwiązanie, ale na większą skalę, wykorzystują szybkie pociągi maglev. Odpychanie magnesów unosi ich wagony, by zmniejszyć tarcie, dzięki czemu pojazdy mogą poruszać się znacznie szybciej od tradycyjnych. W mechanicznym sercu zaś „lewitujące” części ruchome nigdy nie dotkną innych. To oznacza zerowe tarcie, zero poślizgów, zero zgrzytów… i zero zużycia materiału.

Tytanowe serce

Pierwsza operacja wszczepienia sztucznego serca firmy BiVACOR została przeprowadzona w Texas Heart Institute. Tym samym uruchomiony został pierwszy test kliniczny. Wszystko odbywa się pod ścisłym nadzorem FDA. Teraz przyszedł czas na monitorowanie efektów i ocenę bezpieczeństwa życia z TAH na dłuższą metę.

Niebawem do programu dołączy jeszcze czterech pacjentów. Trzymamy kciuki. Specjaliści szacują, że niewydolność serca dotyka przynajmniej 26 milionów osób na świecie.

Zobacz: Ludzkie serce przeleciało Atlantyk. Po raz pierwszy w historii

Chcesz być na bieżąco? Obserwuj nas na Google News

Źródło zdjęć: BiVACOR

Źródło tekstu: New Atlas, BiVACOR